Zatrzasnęłam za sobą drzwi od mieszkania i z głośnym westchnieniem ulgi ściągnęłam ze stóp niewygodne jak diabli szpilki. Rzuciłam klucze na szafkę, torebkę walnęłam byle gdzie i wtoczyłam się do kuchni. Byłam wykończona! Ten tydzień dał mi mocno w kość. Praca na wysokim stanowisku w dużej firmie wymagała nie lada skupienia, przez co po powrocie do domu funkcjonowałam jak zombie.

                Ciało domagało się odpoczynku. Potrzebowałam alkoholu, seksu i dobrej imprezy. Niestety na ten moment mogłam pozwolić sobie jedynie na ciepłą kąpiel. Pracowałam do późna przez co nigdy nie mogłam pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Brakowało mi tego, wyjścia na miasto i wypicia kilku drinków na zatłoczonej imprezie. Potańczenia z facetem, który zaczyna cię dotykać… Sfrustrowana potrząsnęłam głową. Niepotrzebnie się napalałam.

Zanimudałam się do łazienki wyjęłam z lodówki otwartą butelkę czerwonego wina. Nalałam sobie pełny kieliszek i tak uzbrojona opuściłam kuchnię.

                Zaczęłam napuszczać wody do wanny. W międzyczasie zmyłam makijaż i spięłam włosy, aby mi nie przeszkadzały. Zrzuciłam z siebie ołówkową spódnicę, a wraz z nią cienką bluzeczkę na guziczki. Zostałam w koronkowym staniku i stringach. Zamiast od razu wejść do wanny, przyjrzałam się swojemu odbiciu.

                Krągłe piersi sterczały dumnie, płaski brzuch spowodowany był ciągłym życiem w stresie. Niewiele jadłam i miałam świadomość tego, że odbijało się to na moim zdrowiu. Podkrążone oczy patrzyły na mnie z wyrzutem. Jak mogłaś do tego dopuścić?

                Westchnęłam ciężko, odwracając wzrok od swojego odbicia. Sprawdziłam wodę i stwierdziłam, że była odpowiednia. Wyskoczyłam jeszcze na chwilę do kuchni z zamiarem dopełnienia kieliszka, ale w ostatniej chwili zdecydowałam, że nie będę chodzić kilka razy. Zgarnęłam całą butelkę i wróciłam z nią do łazienki.

                Postawiłam kieliszek na brzegu wanny i powoli zanurzyłam się w piekielnie gorącej wody. Zacisnęłam zęby, przyzwyczajając swoje ciało do wysokiej temperatury. W końcu udało mi się usiąść, odchyliłam głowę do tyłu i oparłam ją o wannę, przymykając z rozkoszą oczy.

                Cudowne uczucie. Moje napięte mięśnie powoli zaczęły się rozluźniać po całym tygodniu. W ostatnim czasie to był jedyny luksus, na jaki mogłam sobie pozwolić. Po kilku sekundach leżenia w bezruchu wzięłam do ręki gąbkę i zaczęłam nią namydlać całe ciało. Sunęłam nią od stóp w górę, poprzez nagie uda oraz między nimi. Kiedy przesunęłam po swojej cipce mimowolnie przygryzłam dolną wargę. Materiał jedynie podrażnił spragnione miejsce.

                Przez płaski brzuch dotarłam do nagich piersi, których sutki sterczały już z podniecenia. Sfrustrowana rzuciłam gąbkę i sięgnęłam po kieliszek wypełniony winem. Upiłam spory łyk i przez chwile rozkoszowałam się tym, jak alkohol przyjemnie pali mnie w przełyku.

                Wypiłam nalane wino szybciej niż się tego spodziewałam. Ciepło rozlało się w moim wnętrzu mieszając się z wysoką temperaturą wody. To wszystko sprawiło, że zaszumiało mi w głowie. Zrobiłam się jeszcze bardziej podniecona. Moja ręka sama zawędrowała między uda.

                Jęknęłam cicho, gdy musnęłam palcem swoją cipkę. Poruszyłam bezwiednie biodrami, bezbłędnie odnajdując łechtaczkę. Moim ciałem wstrząsnął niekontrolowany dreszcz, gdy potarłam ją opuszkiem palca.

                Przymknęłam oczy i odchyliłam głowę do tyłu. Poczułam przyjemny dreszcz przebiegający mi wzdłuż kręgosłupa. Odpłynęłam myślami daleko stąd. Wyobraziłam sobie zatłoczony klub, a w nim siebie tańczącą na parkiecie. Oczami wyobraźni obok siebie widziałam dwóch, wysokich i muskularnych mężczyzn. Ich płonące spojrzenia nie odrywały się od mojej sylwetki.

Zaczęłam kusząco kręcić biodrami. Sunęłam dłońmi wzdłuż ciała, poprzez płaski brzuch aż do odsłoniętych ud. Leniwy uśmiech wykrzywił moje wargi, gdy wracając ku górze zaczepiłam palcem o brzeg sukienki i uniosłam ją nieznacznie. Dotarłam do jędrnych piersi i zaczęłam je bezwstydnie ugniatać.

Jeden z tańczących przy mnie mężczyzn przysunął się bliżej. Poczułam na swoich biodrach jego dłonie. Uśmiechnęłam się zachęcająco, na co odpowiedział mi tym samym. Przeniosłam spojrzenie na drugiego mężczyznę, który stał w pobliżu. Jego wzrok tkwił w moich biodrach. Po chwili spojrzał mi prosto w twarz, jakby szukając na niej zachęty. Ledwo zauważalnie skinęłam głową. Leniwy uśmiech wykrzywił jego wargi. Moje serce zabiło mocniej z ekscytacji, gdy on również podszedł bliżej. Zacisnął palce na mojej brodzie i przyciągnął do siebie, a następnie pocałował.

                Jęknęłam cicho, czując, jak robię się coraz bardziej podniecona. Pierwszy mężczyzna przyciskał swoje biodra do moich pośladków. Przez cienki materiał nieprzyzwoicie krótkiej sukienki mogłam poczuć twardy dowód jego podniecenia. W tym samym czasie język drugiego mężczyzny wślizgnął się między moje wargi, pogłębiając pocałunek.

                Na chwilę wróciłam do rzeczywistości. Zwiększyłam tempo sprawniej pocierając cipkę. Dotykając się myślałam o tym, jak dłonie obu mężczyzn błądzą po moim ciele. Nie przejmowałam się tym, że dookoła nas znajdowali się tańczący ludzie. Wręcz przeciwnie, ciągle o tym myślałam. Czułam, jakjeden z mężczyzn zręcznie podwija mi sukienkę do góry. Palce drugiego z nich połaskotały mnie w wewnętrzną stronę ud. Bezwiednie rozchyliłam nogi, dając mu tym lepszy dostęp.

                Wsunęłam w siebie jeden palec. Jęknęłam głośno, czując, jak mięśnie zaciskając się na nim zachłannie. Tak bardzo potrzebowałam faceta… Zaczęłam pieprzyć się sama. Woda chlapała na boki, zdradzając intensywność moich ruchów.

                W mojej wyobraźni mężczyzna odsunął na bok mokre z podniecenia stringi i przesunął palcem wzdłuż spragnionej cipki. Nie zdołałam powstrzymać przeciągłego jęku rozkoszy. Pocałunku drugiego partnera przeniosły się teraz na moją szyję, by następnie sunąć w dół poprzez obojczyk aż do wyciętego dekoltu. Wsparłam się plecami o twardy tors partnera znajdującego się za mną, opierając mu głowę na ramieniu. Ten wsunął we mnie jeden palec.

                Drugi facet opuścił ramiączka sukienki i wydostał z niej nagie piersi. Wyobrażałam sobie, że znajdujemy się na środku parkietu, wśród tańczących ludzi. Niesamowicie mnie to podniecało. Myśl o robieniu takich rzeczy w miejscu pełnym ludzi jeszcze bardziej mnie nakręcała. Zaciekawiony wzrok kilku z tańczących obok nas osób zatrzymał się na naszych splecionych ciałach.

                Bezwstydnie oddawałam się pieszczotom. Bezwiednie poruszałam biodrami, ocierając się o rękę partnera, który robił mi palcówkę. Mężczyzna dołożył drugi palec, moje sutki znalazły się w ustachdruiego partnera. Rozkosz stawała się nie do wytrzymania. Nie wiedziałam, ile jeszcze będę w stanie udźwignąć.

                Stojący za mną mężczyzna cofnął dłoń. Jęknęłam sfrustrowana, gdy przestał pieścić moją cipkę. Potrzebowałam go tam, jednak on uniósł dłoń do mojej twarzy i dotknął rozchylonych warg. Zamknęłam usta na jego palcach, czując na języku swój własny smak.

                Półleżąc w wannie zrobiłam to samo. Uniosłam dłoń i przybliżyłam ją do twarzy, a następnie wsunęłam do ust dwa palce. Poczułam słony smak samej siebie. Dotknęłam obu piersi i zaczęłam je mocno ugniatać. Jęczałam cicho, pragnąc, aby znalazł się we mnie wielki, gruby kutas, który zaspokoi wszystkie moje potrzeby.

                W mojej wyobraźni partnerzy zmusili mnie, bym uklękła. Bez protestów ani chwili wahania opadłam przed nimi na kolana. Dwaj mężczyźni stanęli obok siebie, zgodnymi ruchami rozpięli spodnie i opuścili je do kolan wraz z bokserkami. Ich duże, żylaste kutasy znalazły się przed moją twarzą. Wygłodniała i wyuzdana oblizałam usta, po czym wzięłam do ręki jednego z nich. Zacisnęłam palce na jego nasadzie, przybliżając usta do pulsującej główki. Musnęłam go językiem, na co mężczyznajęknął cicho.

                Chwycił mnie za włosy i docisnął moją twarz, zmuszając mnie tym, bym wzięła go do samego końca. Poczułam, jak kutas zderza się z tylną ścianką gardła. Zaczęłam się krztusić, po czym natychmiast cofnęłam się ze łzami w oczach.

                Drugi mężczyzna podszedł bliżej również podsuwając mi swojego penisa. Przesunęłam językiem wzdłuż jego imponującej długości, by na koniec jego również wziąć do ust. Na zmianę ssałam i lizałam oba fiuty, robiąc się przy tym niewyobrażalnie mokra. Moja cipka pulsowała pragnąc, aby znaleźli się we mnie.