Patrząc wstecz, myślę, że jako młoda osoba byłam bardzo powściągliwa seksualnie. Ale w wieku 18 lat zaczęłam czuć się bardziej zrelaksowana, jeśli chodzi o seksualne pragnienia i fantazje.
Zaczęłam się masturbować dopiero w wieku 19 lat, ale wkrótce stało się to bardzo regularną rzeczą. Często myślałam o dotykaniu siebie w ciągu dnia i myślałam, że jestem strasznie wyzwolona seksualnie, ponieważ wiedziałam, że będę działała w tej materii tej nocy.
Pomyślałam, że ludzie byliby zdumieni, wiedząc, że dotknęłam się seksualnie. Teraz wiem, że nie robię nic niezwykłego, ale wtedy myślałam, że jestem naprawdę dzika.
Nadal mieszkałam w domu i masturbowałam się przez większość nocy, zwykle w łóżku przed pójściem spać. W tamtym czasie myślałam, że to, co robię, jest równie oburzające, jak robi się zachowanie seksualne.
Wtedy, tak jak teraz, wolę mieć uniesione kolana i szeroko rozstawione nogi podczas masturbacji, częściowo z powodu łatwego dostępu do mojej łechtaczki i pochwy, ale także z powodu zwiększonego poczucia bezczelnej seksualności bycia nagą z szeroko otwartymi nogami.
Ale chociaż sama w moim pokoju nigdy nie byłam w 100% pewna, że nie przeszkodzi mi członek rodziny, więc zwykle masturbowałam się na plecach z lekko rozstawionymi nogami i wciąż założoną piżamą.
Zwykle, gdy osiągałam szczyt, jedną ręką pracowałam dość szybko łechtaczką, a drugą wsuwałam i wysuwałam jeden lub dwa palce z pochwy.
Pewnego razu, dobrze pamiętam, było dość późno i wszyscy inni już dawno spali. Dla kaprysu celowo zdjęłam całkowicie spodnie od piżamy w nastroju zwiększonej swobody, zanim jeszcze weszłam pod pościel.
W tym momencie światło nadal było włączone i wspaniale było stać tam z odsłoniętymi pośladkami i włosami łonowymi. Poświęciłam trochę czasu, aby nacieszyć się swoją nagością i starannie złożyłam spodnie od piżamy i włożyłam je do szuflady komody.
Zamiast po prostu odrzucić prześcieradło i wejść do środka, pochyliłam się nad łóżkiem z lekko rozstawionymi nogami i wypchnęłam pośladki, zanim zdjęłam kołdrę. Miałam poczucie, że wystawiam wargi sromowe, swoją nagość na świat, mimo że jedyną rzeczą za mną była ściana.
Było to tak podniecające, że rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu rzeczy do wzięcia. Pochyliłam się, trzymając nogi prosto, aby podnieść to i owo. Za każdym razem, gdy się pochylałam, czułam, jak unosi się seksualne skupienie między nogami.
Myślałam o mężczyznach, którzy patrzą na mnie w ten sposób, widzą i podniecają moje nagie ciało. – Chodź i pieprz mnie – szepnęłam cicho do mężczyzn w ogóle.
Wypowiedzenie słów „pieprz mnie” było wyzwalające. Tam byłam, podobno zdrowa i niewinna, ale dotykająca piersi i chcąca być pieprzona. Pomysł natychmiast przeniósł moją uwagę na srom. Chciałam dotknąć siebie bardziej intymnie; chciałam mieć palce w sobie!
Zgasiłam światło i położyłam się do łóżka. Miałam znacznie większe poczucie surowej seksualności w porównaniu z moimi zwykłymi sesjami masturbacji, kiedy moje ręce były opuszczone na piżamie.
Choć często intensywna, masturbacja w piżamie dawała poczucie dyskrecji, prywatności i rezerwy.
Było coś niezwykle erotycznego w byciu nago wyłącznie w celu bezsensownej satysfakcji seksualnej. Kiedy położyłam się do łóżka, zdziwiłam się, jak sexy było fizycznie, gdy moje nagie pośladki i twarde sutki dotykały chłodnej pościeli. Rozstawiłam nogi szerzej niż zwykle, ale nadal płasko na łóżku.
Zaczęłam od pieszczenia piersi i sutków, a potem w dół do warg sromowych i łechtaczki. Moje podniecenie seksualne pojawiło się znacznie szybciej i natarczywie niż kiedykolwiek wcześniej – byłam już tak mokra! Wkrótce znalazłam się na zwykłej grze końcowej prawej ręki, szybko pocierając łechtaczkę dwoma palcami lewej ręki w pochwie.
Czułam, jak energia seksualna rośnie, powiększana przez moją nagość i pożądając orgazmu, o którym wiedziałam, że nadejdzie. Nie mogłam powstrzymać się od uniesienia lewego kolana, aby włożyć palce głębiej we mnie, gdy pożądanie wyprzedziło moje zwykłe poczucie przyzwoitości.
To było świetne uczucie, gdy spadła kolejna warstwa powściągliwości, a moje palce przeniknęły mnie głębiej. Ale czułam się też narażona na poczucie prywatności, które nigdy nie było całkiem pełne. Zastanawiam się, czy ktoś wpadnie i zobaczy jedną nogę w powietrzu.
Ale nie mogłam pozwolić, by przyjemność seksualna opadła, więc przewróciłam się na prawy bok, więc moje kolano mogło być twarde na moich żebrach bez unoszenia się w powietrzu. Ale podczas gdy moja prawa ręka nadal miała doskonały dostęp do łechtaczki, lewa miała trudności z dostaniem się do pochwy.
Nie myślałam o tym świadomie, ale po prostu wygięłam plecy w łuk i przeszłam do dotykania siebie od tyłu, co wydawało mi się inne i było coraz bardziej wyzwalające, gdy odrywała się kolejna warstwa zahamowań.
Jednak zmiana pozycji nieco spowolniła pośpiech w kierunku orgazmu i chociaż nadal byłam całkowicie pochłonięta tym aktem seksualnym, czułam również, że mogę nie spieszyć się, aby się nim cieszyć.
Poświęciłam trochę czasu, aby posmarować całe moje genitalia dużą ilością płynu, który wytworzyłam przed ponownym włożeniem palców. Wilgotność sama w sobie była wysoce erotyczna.
Wkrótce obie dłonie były mokre, wargi sromowe, łechtaczka i naprawdę cały obszar genitaliów były śliskie i mokre, a pochwa produkowała więcej płynów. Wzięłam to jako potwierdzenie z mojego ciała intensywności przyjemności, jaką odczuwałam. Pomyślałam sobie: „Tak, to jest tak dobre, jak myślałam. Spójrz, jak jestem mokra”.
Mój oddech był płytki i szybki, zaczęłam drżeć, a biodra zaczęły odruchowo ocierać się o dłonie. Byłam kompletnie nieświadoma wszystkiego poza moim ciałem i zbliżającym się orgazmem.
Wilgoć popychała mnie do działania i kiedy kontynuowałam masturbację, wyciągałam palce i pocierałam je o siebie. Nigdy wcześniej nie masturbowałam się od tyłu z taką intensywnością, ani w takim stanie pożądania. Więc pierwszy raz, kiedy dotknęłam odbytu, nie było zamierzone.
To wywołało wstrząs przyjemności, który całkowicie mnie zaskoczył. Z naukowego punktu widzenia wiedziałam, że niektórzy ludzie uprawiają seks analny, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że przyjemność z tego źródła dotknie mnie.
Szybko wsunęłam palce z powrotem do pochwy i kontynuowałam palcowanie, ale następnym razem, gdy je wyciągnęłam, natychmiast przyciągnęłam siebie do tyłka.
Pomyślałam, że po prostu musnę palcami mój zwieracz, tak jak robiłam to wcześniej – po prostu daj sobie trochę łaskotek, aby zobaczyć, czy to rzeczywiście jest dobre. Ale było wspaniale i zauważyłam, że moje palce ociągały się i sondowały możliwości.
Gdy mój palec badał mój zwieracz, nagle uderzyła mnie myśl, że włożenie palca w mój tyłek będzie ostatecznym aktem popuszczenia hamulców, całkowitej nagości i odsłonięcia.
Wrócił do mnie wcześniejszy moment, w którym zdjęłam piżamę. Już pod wpływem chwili decyzja o zdjęciu spodni dała mi poczucie erotycznego tabu, które wróciło ze zdwojoną intensywnością.
Chciałam mieć palec w dupie i postanowiłam to zrobić. Palce pracujące na łechtaczce zatrzymały się. Mój oddech ustał. Delikatnie wsunęłam palec i każdy milimetr penetracji był czystą przyjemnością.
Kiedy mój palec znalazł się na pierwszej kostce, poczułam zacisk.
Fizyczne odczucia były intensywne, ale potęgowało je moje poczucie oburzającej, bezczelnej chęci zrobienia wszystkiego, co jest złe. Czułam, że całkowicie odpuściłam i całkowicie zrezygnowałam z wszelkich zahamowań seksualnych.
Nigdy czegoś takiego nie czułam, nie mogłam uwierzyć w poziom satysfakcji seksualnej, jaką mi to dawało. To był niemal orgazmiczny poziom przyjemności i chciałam więcej, więcej, więcej.
Wtedy zdałam sobie sprawę, że czuję ten poziom intensywności, kiedy nawet się nie ruszałam. Z niekontrolowanym szarpnięciem wygięłam plecy w łuk, wepchnęłam palec głębiej w tyłek. Zaczęłam w szale pocierać łechtaczkę i całe moje ciało zaczęło drżeć.
Wepchnęłam we mnie palec szybkimi, ale drobnymi ruchami do środka i na zewnątrz. Jedyne, co miałam, to pół palca w dupie i chociaż poruszałam się szybko, odległość, na jaką wchodził i wychodził, była minimalna. Ale nigdy w życiu nie czułam się tak bardzo, jakbym była pieprzona.
W ciągu kilku sekund poczułam wzrost orgazmu, a następnie ogarnął mnie długimi, powolnymi, intensywnymi falami bezwstydnej czystej przyjemności.
Po minucie lub dwóch, aby się zorientować , co się dzieje, wyciągnęłam palec i miałam to abstrakcyjne poczucie, że powinnam czuć się winna lub brudna. Zamiast tego miałam dla siebie nieoczekiwany i lekko zdenerwowany, ale także wyzwalający chichot.
Właśnie odkryłam zupełnie nowy świat przyjemności z seksu i nie mogłam się doczekać przyszłych uciech.
Często myślałam z pożądliwym podnieceniem, jak to jest mieć penisa w pochwie. Nie mogłam pojąć ekstazy, jaką przyniesie bycie pieprzonym w dupę.