Moja teściowa ma 63 lata i jest bardzo atrakcyjna. Ma zgrabną budowę ciała i, co najważniejsze, ma oldskulowe podejście do życia. Codziennie nosi pończochy, nawet pod spodniami. 

Zwykle często się wygłupiałem i łapałem za tyłek kiedy całowałem ją na pożegnanie, albo dotykałem jej odziane nylonem nogi na imprezach rodzinnych. Każdy ten ruch przyjmowała z humorem i odwzajemniała się spoliczkowaniem mnie. 

Pewnego dnia, co zdarzało się dosyć często, Anna poprosiła mnie o naprawienie jakiejś usterki w komputerze. Poszedłem do jej biura i spojrzałem na PC, żeby zobaczyć w czym tkwi problem. Po około 20 minutach zawołałem ją, żeby pokazać co mi się udało zrobić z problemem. 

Weszła do pokoju, a ja od razu zauważyłem wystające ze spodni stopy, odziane w czarne, prześwitujące pończochy. Śmiejąc się, poklepałem się po kolanach i powiedziałem żeby sobie usiadła. Kobieta roześmiała się, ale nalegałem. Usiadła więc, po czym wyjaśniłem jej co udało mi się zrobić z komputerem. 

Kiedy tak siedziała, oparłem jedną dłoń o jej udo, a drugą poruszałem myszką, wskazując na to co powinna zrobić następnym razem. Moja ręka bezwiednie zaczęła gładzić jej nogę i poczułem jak spodnie przesuwają się po cienkim nylonie. Zauważyłem że Anna czuła się niezręcznie, przede wszystkim dlatego że w spodniach formowała mi się gigantyczna erekcja. 

Kobieta szybko zdecydowała że będzie jej wygodniej, kiedy usiądzie na krześle obok. Pośpiesznie zeszła ze mnie i spojrzała na widoczne wybrzuszenie w moich spodniach. Zaczerwieniłem się i modliłem o to, żeby penis jak najszybciej opadł. 

Jąkając się, próbowałem nadal wyjaśniać co się dzieje z jej komputerem. Anna pochyliła się żeby popatrzeć na ekran, po czym oparła dłoń na wybrzuszeniu i zaczęła mnie masować. Tłumaczyłem dalej, udając że ignoruję to co mi robi, a ona uważnie słuchała i świetnie się bawiła na widok mojego niezręcznego zachowania. 

Zapytałem co robi, a on się uśmiechnęła i odpowiedziała że to nie dawało jej spokoju od lat. Czy to nie był odpowiedni czas, żeby mogła mnie dotknąć? Zapytała, czy naprawdę się mi podoba, czy tylko sobie robiłem żarty. Odparłem, że od zawsze uważałem ją za piękną kobietę. W dodatku, uwielbiam pończochy i czasami pożyczam sobie jakąś zużytą parę z jej kosza na pranie.

Anna wycofała dłoń i wyglądała na zdziwioną. Od razu pożałowałem, że cokolwiek powiedziałem. Szok szybko zniknął z jej twarzy i tym razem wydawała się zaciekawiona. Zadała mi mnóstwo pytań odnośnie mojego fetyszu: co robiłem z jej pończochami, czy lubiłem je nosić, czy podobali mi się inni mężczyźni w pończochach, i tak dalej. Odpowiedziałem na wszystkie pytania w pełni szczerze, stopniowo rozluźniając się w miarę upływu rozmowy. Kobieta wydawała się być naprawdę zainteresowana. 

Anna wstała z krzesła i wyszła z pokoju. Po chwili wróciła z parą zużytych rajstop. Poprosiła żebym je założył, ponieważ chciała zobaczyć jak wyglądają na mężczyźnie. Zdjąłem więc spodnie i zacząłem je ubierać, ale ona zatrzymała mnie i zapytała czy zawsze noszę je na bokserkach. Zarumieniłem się po raz kolejny i odparłem że nie, ponieważ lubiłem ich uczucie na penisie. 

Kobieta położyła mi dłoń na majtkach i zdjęła je, uwalniając tym samym silną erekcję. Penis skierował się prosto na nią. Pomogła mi naciągnąć rajstopy tak, żeby mi odpowiadały. 

Słyszałem jej głośny oddech, kiedy obserwowała jak nakładam je na palce u stóp i podciągam do góry, od pięty aż po udo. Wydawała się oczarowana tym widokiem. Uważnie uniosłem nogę i naciągnąłem rajstopy na drugą stopę. Nylon rozciągnął się aż do kolejnego uda. Wyprostowałem się i nałożyłem rajstopy na penisa, gdzie uformowały namiot w którym Anna utkwiła spojrzenie. 

Kobieta uśmiechnęła się, a ja stałem w ciszy. Przez moją głowę przelatywały liczne myśli. Wiedziałem, że już nigdy nie będzie odwrotu od tej sytuacji. Spojrzałem jej w oczy i zapytałem czy odwzajemni mi przysługę, i zdejmie spodnie. Zaśmiała się i odparła, że nie chciałbym widzieć jej starych nóg. Zapewniłem ją, że nie stałbym naprzeciw niej z wielką erekcją, gdybym nie pragnął jej zobaczyć nago. 

Wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem do sypialni. Zaciągnąłem zasłony dla prywatności, i zapaliłem światło. Powiedziałem żeby zdjęła spodnie, a ja w międzyczasie rozebrałem bluzkę. Stałem przed nią w samych rajstopach. Anna rozpięła rozporek i pozwoliła spodniom opaść na podłogę. Czekałem na ten widok przez wiele lat. 

Podszedłem bliżej i zdjąłem jej bluzkę przez głowę. Sięgnąłem do tyłu żeby odpiąć biustonosz. Kiedy go zdjąłem, odkryłem lekko zwisające piersi. Anna zasłoniła je dłońmi, zawstydzona. Zapewniłem ją, że mam pełną świadomość że ma 63 lata, i nadal uważam że jest atrakcyjną kobietą. 

O autorze