Minęły 3 miesiące od kiedy przenieśliśmy się do Szczecina z Katowic. Mój ojciec opuścił mamę i zamieszkał w Niemczech ze swoją nową dziewczyną. Jeszcze przed tym między nimi, przez ostatni rok, nie było tak wspaniale. Mama wybrała Szczecin, bo tam mieszkała przed ślubem z tatą 14 lat temu. Była nauczycielką w szkole podstawowej, kiedy poznała mojego tatę, który był dyrektorem w firmie samochodowej.
Wkrótce odnalazła kilku swoich starych przyjaciół, a także złożyła podanie o posadę nauczyciela w tej samej szkole, w której kiedyś uczyła. Zajęło to trochę czasu, ponieważ nie było wolnych miejsc pracy. Ale była szczęśliwa, że chwilowo dostałem się do szkoły. Zaczęła pracować jako kelnerka w lokalnej sieci spożywczej, a także jako opiekunka do dzieci.
Moje doświadczenie w nowej szkole nie było tak wspaniałe. Nie pomogło to, że szkolny łobuz, Adam, który był o 4 lata starszy ode mnie, wybrał mnie na swoją nową ofiarę, aby wypróbować nowe metody poniżania mnie w szkole. Niewiele mówiłem mamie, bo miała własne problemy. Kiedy pytała o szkołę, po prostu odpowiadałem, że wszystko jest w porządku.
Pewnego dnia mama podrzuciła mnie do szkoły, bo spóźniłem się na autobus. I zdarzyło się, że Adam ją zobaczył i przyszedł ze mną porozmawiać. Objął mnie ramionami i powiedział: „Cześć kolego, nie przedstawisz mnie swojej mamie”. Byłem zdezorientowany „KOLEGO”. O co chodzi? Widziałem, gapił się na mamę. Powiedziałem nieśmiało: „Hej mamo, to jest Adam, mój przyjaciel”. Mama była zachwycona i uścisnęła mu dłoń. „Cześć Adam, nie wiedziałam, że Kubuś poznał nowych przyjaciół w szkole, mam nadzieję, że dobrze się nim opiekujesz” Uśmiechnęła się podając mu rękę „Swoją drogą jestem Patrycja, mama Jakuba”.
“Zastanawiałem się, czy to ty. Nie uczyłaś w szkole, kiedy byłem dzieckiem?” Powiedział.
„Och, pamiętasz, musiałeś być wtedy bardzo mały. Tak miło z twojej strony.”
“Tak, zrobiłaś wrażenie na nas wszystkich”, powiedział.
„Ok chłopcy, zostawię was, spóźnicie się na zajęcia. Idźcie…” Pocałowała mnie w czoło i odjechała.
„No dobrze, więc Kubuś jest synem pani Patrycji, pięknej nauczycielki”, powiedział Adam do swojego kumpla Piotrka, który wciąż wpatrywał się we mnie ze złością.
„O tak, teraz pamiętam” powiedział Piotrek. „Twoja mama była dla nas suką, gdy byliśmy w przedszkolu” Teraz zwracając się do mnie powiedział. “Za występki przodków trzeba pokutować” powiedział Adam, mocniej ściskając ramiona wokół mojej szyi. Od tego dnia wzmógł swoje prześladowanie na mnie. Za każdym razem opowiadając mi nowe historie o tym, jak moja mama dawała im klapsy na oczach wszystkich i jak okrutna była, gdy była młoda. Najwyraźniej moja mama nie radziła sobie zbyt dobrze z innymi dziećmi.
W najbliższą sobotę zbliżały się moje urodziny i martwiłem się, że gdyby Adam się dowiedział, nalegałby na przybycie i zrujnowałby ten dzień dla mnie. Właśnie powiedziałem kilku moim bliskim przyjaciołom-nerdom. Ale w piątek, kiedy znowu mama musiała przyjść do szkoły, żeby mnie podrzucić, Adam ją dogonił. Mama zapytała go, czy zaprosiłem go na przyjęcie. Na co Adam odpowiedział: „Tak, Pani Patrycjo, zaprosił mnie, Piotrka z naszej klasy i całą swoją klasę”. Na co mama powiedziała „Cała klasa, Jakubie, nie powiedziałeś mi, że zaprosiłeś całą klasę. Nie ma problemu, zorganizuję to odpowiednio. Miło cię widzieć Adam do zobaczenia jutro na imprezie”. Mama powiedziała z uśmiechem i wyszła…