– To miłe. – wyszeptała Laura.

Chciałem sięgnąć w tył i odpiąć biustonosz, ale zmieniłem zdanie.

– Wrócę do nich za chwilę, ale teraz chciałbym zobaczyć czy twój tyłeczek wygląda tak samo dobrze jak pod pielęgniarskim mundurkiem, czy jeszcze lepiej.

– Nie sądziłam że na niego patrzyłeś w pracy… Chyba będziesz musiał zdjąć moją spódniczkę, prawda? – zapytała z uśmiechem.

Poniosła się, stanęła tyłem do mnie i spoglądając przez ramię powiedziała:

– Z tyłu jest zameczek.

Karmelowa spódniczka pięknie opinała biodra kobiety, zwężała się na wysokości ud i rozszerzała na samym dole. Widok od tyłu był niesamowity, tym bardziej kiedy ją zdjąłem. Rozpiąłem rozporek a ona wyszła ze spódniczki, po czym odłożyła ją tam gdzie wcześniej bluzkę. Nie odwróciła się przodem do mnie, tylko stała w miejscu prezentując swoją pupę. 

– I to jest ładny tyłeczek! – niemal krzyknąłem, po czym pochyliłem się i pocałowałem Laurę u dołu pleców.

Miała na sobie złote, jedwabne majtki, które zdjąłem z pośladków. Na skórze widniało kilka wgłębień i jeden zabłąkany rozstęp, ale wiedziałem że niektóre kobiety mające o połowę mniej lat niż ona, miały dokładnie takie same pupy. Samo patrzenie na jej nagie ciało od tyłu sprawiało że czułem coraz większe podniecenie. Mimo to, założyłem jej z powrotem majtki, w razie gdyby zdjęcie ich było dla niej zbyt pochopnym posunięciem. 

– Napatrzyłeś się? – zapytała.

Brzmiała, jakby się uśmiechała. Ta zabawa naprawdę sprawiała jej frajdę!

– Masz piękne ciało. – powiedziałem, rozkoszując się widokiem – Nie wierzę jak mogłaś się martwić o swój wygląd nago.

Kobieta odwróciła się do mnie, w samym staniku i majtkach, i powiedziała:

– A ja nie wierzę że tu stoję, nie mając prawie nic na sobie.

Musiałem przyznać, że od przodu wyglądała tak samo dobrze jak z tyłu. Na brzuchu miała kilka rozstępów, zapewne od dwukrotnej ciąży. To świadczyło o tym , że jej ciało nie tylko dawało przyjemność, ale również sprowadziło na świat nowe życie. Wiadomo że dni płodności były już dawno za nią, ale nadal miała w sobie wiele rozkoszy do przekazania. 

Laura uklękła przede mną siedzącym na łóżku, i pocałowała tak samo jak wcześniej. Przedłużyła pocałunek i odchyliła się dopiero wtedy, kiedy była na to gotowa. Uśmiechała się tym swoim niegrzecznym uśmieszkiem, a jej ciepły oddech mnie przyciągał. 

– Jestem trochę nieśmiała, – powiedziała szeptem – stojąc przed tobą niemal bez ubrań, kiedy ty masz wszystkie na sobie.

Sięgnęła do guzików mojej koszulki polo, i dodała:

– Dlatego… Myślę że powinniśmy je zdjąć i położyć się na łóżku.

Wtem, zamiast zdjąć ze mnie koszulkę tak jak oczekiwałem, weszła na łóżko, położyła się pośrodku i poczekała na mój kolejny ruch. Poczułem nagły przypływ żądzy, widząc ją wyciągniętą na materacu. Chciałem jej skosztować, dotknąć, odkrywać i posiąść. Natychmiast odwróciłem ją na plecy i objąłem szyję prawym przedramieniem. Pocałowałem ją w usta, ciesząc się momentem przez chwilę lub dwie. Odłożyłem jej głowę na poduszkę, a ona westchnęła. 

– To był niezły ruch, mam motylki w brzuchu. – powiedziała ze swoim szelmowskim uśmiechem .

Spojrzałem ponownie na jej okrągłe, pełne piersi.

– Chciałbym zdjąć twój biustonosz, jeśli nie masz nic przeciwko. Chcę zobaczyć twoje piękne piersi w ich naturalnym stanie.

Kobieta, patrząc mi w oczy, sięgnęła w tył i odpięła stanik. 

– Chyba dasz radę zając się resztą za mnie. – oznajmiła.

Zsunąłem z jej barków ramiączka, jedno po drugim.

– Są wspaniałe. – wyszeptałem, patrząc na piersi niczym w transie.

Sutki były ciemnoróżowe i aż prosiły się o dotknięcie kciukiem. Kiedy to zrobiłem, natychmiast stwardniały. Przysunąłem się bliżej i pocałowałem prawą pierś, po czym objąłem ustami sutka i delikatnie go polizałem. Laura w odpowiedzi przygryzła dolną wargę i zaciągnęła się powietrzem przez zęby. 

– To takie miłe, Szymon… Bardzo miłe. – wyszeptała, drżąc.

Przez kilka chwil smakowałem sutki, a ona w międzyczasie kilka razy jęknęła. Odsunąłem się i podmuchałem jednego z nich, ponieważ był mokry od śliny. 

– Łaskocze! – powiedziała Laura, po czym położyła mi dłonie na plecach i przytuliła mnie.

Podniosłem się i pocałowałem ją, a ona przyjęła ochoczo mój język. Po chwili kucnąłem pomiędzy jej nogami. Spojrzałem na złote majteczki, i na nią. Chyba wiedziała o czym myślałem, ponieważ powiedziała:

– Zdajesz sobie sprawę że jeśli je zdejmiesz to będę kompletnie naga, a ty dalej całkiem ubrany?

Wyglądała bardzo seksownie i uwodzicielsko. Nie odpowiedziałem, tylko położyłem dłoń na jej udzie, blisko cipki, i pogładziłem skórę. 

– Nie zajmie mi to długo żeby zdjąć ubrania, kiedy już nadejdzie czas. – odpowiedziałem, wsuwając pierwszy palec pod majtki.

Poczułem miękkie włosy łonowe i wilgoć cipki. Wsunąłem palec głębiej, po czym wyjąłem go, i skosztowałem jak smakuje na jej oczach.  Jej soki były słodkie i rozkoszne, i w tym momencie wiedziałem już że muszę ją wylizać. Pochyliłem się i pocałowałem wnętrze uda, zaciągając się piżmowym zapachem krocza. Wsunąłem dwa palce pod boki majteczek i zatrzymałem się na chwilę.