– Chodź tutaj – powiedział jej, ciągnąc ją lekko za dłoń.

Udało jej się zrzucić buty, ale poza tym nadal miała na sobie wszystkie ubrania. Jarek zamknął przesuwne drzwi kabiny prysznicowej, po czym objął ją ramionami i pocałował. Nie przeszkadzały jej mokre ubrania. Ich języki wirowały w szalonym pocałunku, podczas gdy Jarek zaczął zdejmować z niej ubrania. Janka straciła poczucie czasu, gdy ciężkie, mokre ubrania upadły na podłogę prysznica obok niej, a ich ręce na wzajem badały ich nagie ciała. Jego palce i dłonie dostarczały jej ogrom przyjemności, a potem, zanim się zorientowała, co się dzieje, jej twarz znalazła się na szybie, poczuła go na plecach, a potem… w sobie.

Minęło tak dużo czasu, odkąd doświadczyła tego rodzaju przyjemności, że krzyczała w ekstazie, jęcząc i próbując złapać się wszystkiego, co mogła znaleźć, gdy wchodził w nią tak głęboko. Po kilku pchnięciach eksplodowała falami rozkoszy. Doszła tak mocno, że aż krzyknęła. Kiedy namiętność opadła na tyle, że mogła znowu myśleć, odwróciła się do niego.

– Ty też doszedłeś?

Jarek skinął głową w stronę podłogi, gdzie dowód na jego orgazm wirował w kierunku odpływu. Janka znów się roześmiała, po czym przysunęła się bliżej, objęła go i po prostu przytuliła, podczas gdy woda nadal na nich leciała. Jarek po chwili ją odsunął, sięgnął po kostkę mydła i zaczął ją namydlać, podziwiając jej figurę. Następnie odwzajemniła przysługę, po czym się spłukali i wyszli.

– Och, zgubiłaś ubranie – powiedział Jarek, kiedy wycierali się ręcznikami.

– Nie. Myślę, że ktoś je ze mnie zerwał – poprawiła go żartobliwie.

– Rozumiem. Więc nie jesteś zadowolona? – zapytał bardzo poważnie, starając się nie śmiać.

Janka upuściła ręcznik, przysunęła się bliżej i pocałowała go.

– Nie, po prostu stwierdzam fakty.

Jarek odłożył mokry ręcznik i zapytał, gdzie są te jej „wielkie spodnie dresowe”.

– Leżą na łóżku.

Po chwili Jarek miał je na sobie i zdał sobie sprawę, że musi mocno je związać sznurkiem, aby nie spadły.

– Jak… duża… byłaś? – zapytał.

– Może kiedyś pokażę Ci stare zdjęcie. To był najgorszy okres w moim życiu.

– Masz już to za sobą. Spójrz na siebie teraz – powiedział bardzo uprzejmie.

– Nie jesteś… rozczarowany? – zapytała, a pytanie sprawiło, że potrząsnął głową z niedowierzaniem.

– Rozczarowany? Jak mógłbym być rozczarowany? – zapytał, podchodząc i odwiązał jej ręcznik, po czym się uśmiechnął. – Jesteś perfekcyjna.

Janka poczuła „go” przez dres i zaśmiała się.

– Czy coś Ci tu wyskoczyło? – zapytała tak poważnie, jak potrafiła, obejmując go ramionami i patrząc na jego krocze.

– Muszę przyznać, że masz na mnie taki wpływ, odkąd pierwszy raz Cię zobaczyłem.

– Powinieneś to zbadać – odpowiedziała równie poważnie.

Jarek uśmiechnął się, po czym delikatnie położył dłonie na jej ramionach. Zaczął ją popychać w dół, a gdy poczuł, że nie stawia oporu, przyłożył więcej siły, aż znalazła się na kolanach przed nim. Ściągnęła spodnie z ogromnego wybrzuszenia, a następnie postawiła wstępną diagnozę.

 – O tak. To wygląda bardzo poważnie.

 – Może powinnaś go przebadać?

Janka roześmiała się, po czym wzięła go w dłoń.

– Właśnie o tym marzyłam.

Przyjrzała mu się z bliska i powoli wsunęła go do ust. Jarek pokręcił głową z niedowierzaniem, po czym jęknął głośno, kiedy poczuł, jak jej miękkie usta owinęły się wokół jego fiuta. Po kilku minutach spuścił się prosto do jej ust.

Kiedy Janka przygotowywała dla nich śniadanie, Jarek poczuł wspaniały zapach boczku. Podszedł do niej i objął ją ramionami w talii.

– Jesteś taka piękna, silna, mądra, zabawna, świetna… pod prysznicem i do tego jeszcze jesz mięso!

Jarek pomógł jej nakryć do stołu, a potem posprzątał. Jej były mąż nigdy tego nie robił, nawet kiedy się zaczynali spotykać. Obserwując Jarka, nie mogła powstrzymać myśli, że z łatwością mogłaby zakochać się w tym młodszym mężczyźnie.

– Naprawdę powinienem iść do domu i się przebrać – powiedział, gdy skończył zmywać naczynia.

– Jeśli musisz – odpowiedziała Janka ze słodkim uśmiechem.

– Zaprosiłbym Cię do siebie, ale mam współlokatora…

Janka znów się roześmiała i powiedziała mu, że nie ma żadnego problemu.

– Świetnie się z Tobą bawiłem. Mam nadzieję, że jeszcze razem pobiegamy – powiedział ze śmiechem, którego tym razem nie mógł powstrzymać.

– To ciekawe, myślałam o tym samym.

– Naprawdę? – powiedział Jarek, podchodząc bliżej i obejmując ją ramionami.

– Tak.

Delikatnie odgarnął jej włosy do tyłu.

– Jesteś niesamowita.

– Ty też jesteś wspaniały.

Jarek patrzył jej w oczy przez kilka sekund, po czym pochylił się lekko i pocałował ją. Pocałunek bardzo szybko stał się zbyt namiętny.

– Jeśli zaraz nie przestaniemy, to będę chciał znowu zabrać Cię do łóżka.

Janka posłała mu nieśmiały uśmiech.

– Właściwie jeszcze nie zabrałeś mnie do łóżka.

– Racja, byliśmy pod prysznicem, a później zrobiłaś mi niespodziankę w kuchni.

– Mogę Ci znowu zrobić niespodziankę, jeśli zechcesz zostać trochę dłużej.

– Tak?

– O tak. Uwielbiam zaskakiwać.

– Wow. Cóż, w takim razie chciałbym zostać.

– Chodź za mną! – powiedziała żartobliwie, biorąc go za rękę.

Jarek poszedł za nią i rzeczywiście znowu go zaskoczyła. Ale najszczęśliwszy był później, kiedy leżała naga w jego ramionach i po prostu rozmawiali. Było oczywiste, że pasują do siebie w łóżku. Naprawdę byli bardzo kompatybilni. Ale Jarek zdał sobie sprawę, że wciąż niewiele o niej wie. Na szczęście okazało się, że mają podobne poglądy polityczne. To samo dotyczyło przekonań religijnych. Różnił ich jedynie wiek, ale nie było to już problemem.

O autorze