Nie musiała mnie więcej namawiać. Niecierpliwymi dłońmi dotknąłem jej pośladków i szybko skierowałem się w stronę szczelinki między jej nogami. Klara rozchyliła nieznacznie uda i pozwoliła na pieszczoty najbardziej wrażliwego miejsca swojego ciała. Trzema palcami kręciłem kółka na wargach i co kilka obrotów zagłębiałem palce wewnątrz. Szybko poczułem jej kobiecą wilgoć na placach, dlatego miałem pewność, że ona także ma ochotę na dobry seks. 

Od momentu pobudki mój członek nie spoczął nawet na chwilę. Teraz jednak napuchnął do tego stopnia, że czułem każdą żyłę i zgrubienie na jego powierzchni. Nie chciałem dłużej czekać. Ściągnąłem majtki i przysunąłem się do pośladków Klary. Mój penis znalazł się bardzo blisko jej wilgotnej cipki. Nie potrzebowałem wiele, żeby wsunąć go do środka i już po chwili w całości umieścić go wewnątrz. 

Klara westchnęła głęboko. Przyjęła kilka mocnych pchnięć i skierowała moją dłoń na swoje piersi. Ściskałem je w dłoniach, czerpiąc z tego dotyku chyba jeszcze więcej przyjemności, niż ona. Wreszcie ją miałem i słyszałem jej przyspieszony głęboki oddech. Czułem się w końcu jak prawdziwy facet, dając przyjemność kobiecie, a nie dziewczynie. Miałem to, czego chciałem. 

Satysfakcja z ruchania Klary szybko przełożyła się na doznania fizyczne. Czułem falę rozkoszy zbliżającą się do mojego krocza. Wszystko spotęgował dotyk jej dłoni na moim pośladku i ruch ręki, którym popychała mnie wciąż głębiej. Wreszcie jej pomoc nie była już potrzebna i sam odruchowo przyspieszyłem tempa. Prawie straciłem świadomość w momencie, kiedy wypuściłem strumień nasienia do środka mojej kobiety. Poczułem lepkie ciecze z naszych organów, które mieszały się ze sobą. 

– Już skończyłeś? – zapytała Klara. 

Nie czekała na odpowiedź. Wstała z łóżka i wrzuciła na siebie nocną koszulkę. 

– Jednak musisz się jeszcze wiele nauczyć – powiedziała, wychodząc z sypialni do łazienki. 

– Będziemy mieli jeszcze wiele okazji, żeby potrenować – odparłem, układając w głowie nowy plan na zbliżenie się do niej. 

Nie wytrwałem długo w obietnicy, którą dałem Klarze tamtego poranka. Początkowo chciałem ją zostawić w spokoju, bo miałem nadzieję, że po udanym seksie będę spełniony i stracę nią zainteresowanie. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Z jeszcze większym pożądaniem wodziłem za nią wzrokiem w czasie wspólnych posiłków. Starałem się też zobaczyć ją pod prysznicem albo ubierającą się w sypialni. Jednak nauczona doświadczeniem Klara skutecznie unikała takich sytuacji i nie dawała mi żadnych okazji.

Któregoś wieczora spotkaliśmy się przypadkiem w kuchni. Ojciec był pod prysznicem i mógł wyjść z łazienki w każdej chwili. Mimo tego postanowiłem znów spróbować swojego szczęścia. Podszedłem od tyłu i stanąłem bardzo blisko do Klary, która akurat wkładała naczynia do zlewu. Kobieta miała na sobie tylko szlafrok,  pod nim tę samą koszulkę nocną, w której widziałem ją za pierwszym razem przy komputerze. Drgnęła, czując moją bliskość, a potem szybko odsunęła się na bezpieczną odległość.

– Kiedy nauczysz mnie kochać się jak mężczyzna? – zapytałem.

– Obiecałeś, że się odczepisz. 

– Obiecałem, ale chciałem mieć cię jak mężczyzna kobietę. Z tego, co zauważyłem, nie spełniłaś się przy mnie, zatem umowa jest nieważna. Jednak nie przejmuj się, chcę to naprawić. 

– Nie tak się umawialiśmy – powiedziała zdecydowanie.

– No to trochę zmienimy warunki umowy – odparłem rozdrażniony jej oporami. – Decydujesz się, czy mam pogadać z ojcem jak wyjdzie spod prysznica?

Kobieta spojrzała na mnie wzrokiem, w którym widziałem coś niepokojącego. Zbagatelizowałem to, słysząc jej słodki szept docierający do ucha z najbliższej odległości:

– Dobrze, zgadzam się. Jeśli jednak chcesz mnie zadowolić, musisz się trochę postarać. 

– Zrobię wszystko, tylko powiedz, czego oczekujesz. 

– Weź mnie mocno, jakbyś chciał mnie posiąść siłą. 

– To ci się podoba? 

– Spodoba mi się, jeśli zrobisz to porządnie. Chcę, żebyś udawał gwałt. Weź mnie siłą, zniewól mnie i uderz. Za dwa dni twój ojciec wyjeżdża na delegację i nie będzie go na noc. Przyjdź do mnie wieczorem, kiedy zasnę i bądź brutalny. 

Kiedy tylko dotarł do mnie sens jej słów, mój penis momentalnie zesztywniał. Byłem tak podniecony, że gdyby nie ryzyko nakrycia przez ojca, wziąłbym ją już teraz. Mój staruszek wyłączył właśnie wodę i w każdym momencie mógł wyjść z łazienki. Musiałem zatem się powstrzymać. 

– Skąd będę widział, że podoba Ci się to, co robię? 

– Jeśli coś będzie nie w porządku, użyję hasła. Powiedzmy CZERWONY. Wtedy przestaniesz. 

 * * * 

Dwa dni po naszej rozmowie ojciec rzeczywiście pojechał na delegację i zostawił dom pod moją opieką. Jak mężczyzna wyjeżdżający na wojnę poprosił, żebym zajmował się jego kobietą i dobytkiem. Od pilnowania dobytku mieliśmy firmę ochroniarską, ale już nie mogłem się doczekać, kiedy wezmę pod opiekę jego kobietę. Tym bardziej że sama mnie prosiła o szczególne traktowanie. Zapowiadała się zatem bardzo upojna noc. 

Przez moment zastanawiałem się, co kierowało Klarą, że zdecydowała się na zaproponowanie mi seksu i to jeszcze w tak intensywnej formie. Była dojrzałą kobietą, dlatego miała bardziej sprecyzowane upodobania. Pewnie wolała też bardziej intensywne doznania, niż nastolatki, z którymi dotychczas miałem do czynienia. Kiedy nastał wieczór, porzuciłem wszelkie wątpliwości i nurtujące mnie pytania. W ich miejsce pojawiło się tylko pożądanie w czystej formie i chęć zrealizowania swojego kolejnego marzenia. Poza tym chciałem wreszcie udowodnić kobiecie, że nie jestem żadnym chłoptasiem i jeśli będę chciał, to mogę ją zadowolić lepiej, niż mój stary.

Niczym we wigilię, czekałem na pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdki. Po zmroku nasłuchiwałem głosów z parteru. Doskonale wiedziałem, kiedy Klara zjadła kolację, poszła do łazienki i wreszcie położyła się do łóżka. Wraz z upływem czasu przybliżałem się do upragnionej chwili. Rosło także moje podniecenie i w pewnym momencie odkryłem, że członek nabrzmiał mi prawie do granic możliwości. 

Odczekałem kilkanaście minut od momentu, kiedy Klara położyła się do łóżka. To były najdłuższe minuty w moim życiu. Następnie wziąłem ze sobą skórzany pasek i w samych bokserkach zszedłem cicho po schodach. Podszedłem do drzwi sypialni i przyłożyłem do nich ucho. Nie usłyszałem niczego, dlatego wywnioskowałem, że Klara czeka na mnie w łóżku. Kiedy delikatnie nacisnąłem na klamkę i cicho uchyliłem drzwi, zobaczyłem kontury kobiety leżącej w pościeli. Czyli jednak na mnie czekała. To był ten moment. Musiałem przejść do działania. 

Wszedłem do sypialni. Klara leżała na brzuchu otulona pościelą. Była naga, co jeszcze mocniej mnie podnieciło. Większość ciała przesłaniała jasna poszewka, ale wystające spod niej smukłe ramiona i mocne nogi wciąż wywierały na mnie duże wrażenie.  Miałem w głowie jej zaproszenie i wiedziałem, że teraz mogę zrobić z nią co chcę. Zresztą, gdyby nawet nie jej pozwolenie i zachęta, pewnie i tak nie byłbym w stanie się opanować w tej sytuacji.