No więc byłam tam, w domu Grześka, z nim i jeszcze dwoma innymi facetami z ekipy sportowej mojego męża. Właśnie wróciliśmy do domu po nocnych tańcach, piciu i dobrej zabawie oraz oczywiście po flirtowaniu. Zawsze flirtowaliśmy kiedy sppędzaliśmy wolny czas, nawet gdy mój mąż Dawid był w pobliżu.
Wcześniej tego wieczoru Dawid i jego przyjaciele mieli zawody i zgodnie z normą i naszym przyzwyczajeniem, po meczu poszliśmy do lokalnego klubu. Ale to była tak naprawdę jedyna rzecz tego wieczoru, która była zwykła.
Kiedy dotarliśmy do baru po meczu, mój mąż zaczął narzekać, że nie czuje się dobrze. Nawet jeszcze nie zdążył nic wypić, więc wiedziałam, że to musi być coś poważnego. Byłam trochę zawiedzona ale zaproponowałam, że odwiozę go domu i przyniosę mu jakieś lekarstwa do łóżka. Chciał poczekać i zobaczyć jak się będzie czuł ale po 15 minutach wyglądał naprawdę źle i powiedział, że mu bardzo przykro ale musi iść. Musiał zobaczyć rozczarowanie na mojej twarzy bo to miała być nasza noc. Kiedy byłam przygotowana do pożegnania z chłopakami, Dawid zapytał czy któryś z nich byłby skłonny odwieźć mnie do domu, ponieważ nie chciał zrujnować mi zabawy. Chłopaki nie potrafili oderwać piwa od ust wystarczająco szybko, by dać mu do zrozumienia, że to nie będzie problem. Byłam podekscytowana imprezowaniem całą noc i schlebiała mi ich entuzjastyczna reakcja. Odprowadziłam więc Dawida do drzwi i pocałowałam go na dobranoc.
Tej nocy chłopaki i ja świetnie bawiliśmy się w klubie. Drinki szły jeden za drugim, a flirt był jak dotąd rekordowy. To była najlepsza zabawa od dłuższego czasu.
Skończyło się na opuszczeniu baru dopiero gdy go zamykali. Grzesiek był autem więc chciał podwieźć dwóch innych chłopaków (Damiana i Gabriela). Każdy z nas jednak wypił bardzo dużo, więc zgodziliśmy się zatrzymać u Grześka i trochę wytrzeźwieć, ponieważ mieszkał naprawdę niedaleko. Dla mnie brzmiało to jak naprawdę dobry pomysł a wszyscy dzięki temu nadal się świetnie bawiliśmy. Dotarliśmy do niego trochę po drugiej w nocy i weszliśmy do środka. Natychmiast poszlam do łazienki, żeby się trochę ogarnąć, a ponadto musiałam naprawdę szybko się wysikać, ponieważ wypiłam dużoooooo alkoholu. Ogólnie czułam się całkiem dobrze i dość czujnie, biorąc pod uwagę, jak późno było i ile wypiliśmy.
Kiedy wyszłam z łazienki, chłopaki siedzieli w salonie ze świeżymi piwami w rękach. Grzesiek zaoferował mi jedno ale stwierdziłam, że raczej już odpadam. „Eh! Ale noc jeszcze młoda Magda” – powiedział z szerokim uśmiechem, który wywołał śmiech u dwóch pozostałych facetów.
Przez chwilę rozmawialiśmy o nocy, w szczególności wyśmiewając jednego z kutasów, którego widzieliśmy w barze. Wstałam i poszłam do kuchni, żeby wziąć butelkę z wodą. Chłopaki poszli za mną i wzięli kolejne kilka piw. Pili naprawdę jak szaleni, ale wiedziałam, że robią tam zawsze i dają radę. Nadal czułam się całkiem dobrze, ciesząc się już niezłym szumem w głowie. Wszyscy się śmialiśmy i świetnie bawiliśmy gdy zbliżała się już trzecia nad ranem.
Byłam zaskoczona, że żadne z nich nie położył się na sofie przed telewizorem. Był to taki ich zwyczaj odprężenia się po nocy w klubie. Ale tak jak wspominałam – to nie była zwykła noc.
Zamiast tego tłoczyliśmy się w maleńkiej kuchni, stojąc w kręgu. Grzesiek patrzył prost na mnie, kiedy oparłam się o przód zlewu i powiedział „pieprzyć Magdę!”. Byłam zdezorientowała i odpowiedziałam tylko krótkim „Co?”
„Jesteś taką pieprzoną, gorącą laską” – stwierdził, zachęcając innych facetów do kiwania głową i przyznania mu racji. Byłam poddenerwowana i czułam, że się rumienie.
„Dawid jest cholernym szczęściarzem” – stwierdził Damian.
Nie miałam pojęcia, co powinnam odpowiedzieć. Oczywiście, zdarzało nam się wcześniej flirtować, ale było to trochę inne. Teraz byli bardzo poważni i chcieli upewnić się, że rozumiem co mają na myśli. Odpowiedziałam trochę żartobliwie „Dzieki chłopaki, ale wiem, że dzisiaj sporo wypiliście”.
„Nie nie nie, to nie to. Po prostu jesteś mega gorąca” – dalej brnął Daniel i zauważyłam, że cała trójka się do mnie zbliża.
„Założe się, że w łożku też jesteś niczego sobie, prawda?” powiedział Daniel. „Niemożliwe, żeby Dawid sam dawał z Tobą radę”.
To było niesamowite, bo bardzo się podnieciłam. Widziałam ich pożądanie wypisane na twarzy. Poczułam się najseksowniejszą kobietą na ziemi!
Do tego czasu Grziesiek śmiało włożył rękę w moje włosy i powoli przesunął palcami po mojej bluzce z guzikami. Zaledwie kilka sekund późnież czułam już dłoń na plecach, schodzącą coraz niżej do spódniczki. To był Gabriel. Tymczasiem Daniel uklęknął przede mną i przyglądał się moim nogom, pocierając je i ściskając uda potężnymi rękoma, zbliżając się coraz bardziej do mojej pulsującej cipki. Stanęłam bez ruchu i zapytałam co się dzieje.
Gabriel podniósł z tyłu moją spódniczkę i chwycił za mój tyłek. Grzesiek pracował nad rozpięciem bluzki i pokazał wszystkim mój nagi brzuch. Kiedy skończył, ścisnął moją lewą pierś i powiedział, że moje cycki są doskonałe. Jego ręka zaczęła muskać moje sutki. W odpowiedzi na jego dotyk natychmiast zesztywniały. Poczułam jak prąd przepływa przez całe moje ciało jak nigdy dotąd.
Chłopaki całowali mnie w szyję, pieszcząc i powoli zdejmując ubranie. Miałam wrażenie, że na moim ciele było sto rąk.
Daniel zaczął naciągać moje koronkowe majtki na biodra. Kiedy pochyliłam się żeby je przytrzymać i zapytać co robi – uśmiechnąl się i powiedział, że moje ciało jest naprawdę niesamowite i że oni go pragną.
Grzesiek szepnał, że jestem idealna i pocałował mnie w usta. Jednocześnie Daniel przycisnął kciuk do moich wilgotnych majtek. I tak oto stałam w kuchni z trzema najlepszymi kumplami mojego męża mając na sobie tylko stanik i majtki. Wiedzieli, że jestem ich. Podekscytowanie cała sytuacją jeszcze bardziej mnie podnieciło. Czułam się jak dziwka!
Daniel ściągnał moje majtki na bok i zaczął bawić się palcami. Wydałam głośny, długi jęk rozkoszy gdy jego place wsuwały się i wysuwały z mojej mokrej dziurki. Włożył jeszcze dwa gdy tak głośno stękałam. Spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem na twarzy. Wstał, położył mokre palce w pobliżu moich ust i powiedział „poliż je!” Byłam tak gorąca i napalona, że bez wahania otworzyłam usta, żeby zrobić to, co powiedział. Wyciągając je z moich ust, uśmiechnął się i powiedział: „Jesteś taką dobrą dziewczyną”.
Grzesiek natychmiast pocałował mnie w usta, próbując posmakować moich soków. Kiedy w końcu się odsunął, zobaczyłam Gabriela, który stał nade mną i gładził swojego penisa. Bez słowa, Grzesiek i Daniel poinstruowali mnie, żebym go wyssała.
Padłam na podłogę i włożyłam do ust dużego fiuta Gabriela, ssąc jego trzon i drażniąc się z jego głową. Czułam, że twardnieje i rośnie gdy przesuwał się po moim języku. Jego kutas był co najmniej dwa razy większy od mojego męża. Nie było szans, żebym zmieściła go całego w ustach. Grzesiek i Daniel też wyciągneli swoje penisy i zbliżyli się do mnie. Wzięłam kutasa Grześka do jednej ręki a Daniela do drugiej. Byłam na kolanach, zajmując się jednocześnie trzema fiutami.
Zaczęłam na przemian ssać wszystkie trzy. Chłopaki jęczeli głośno i z aprobatą. Powiedzili mi też, że jestem „taką brudną dziwką!” To było szalone i niesamowite jednocześnie!
Po kilku minutach ssania kutasa Gabriela, wystrzelił mi w ustach. Potem zajęłam się Danielem. Czułam, że jest blisko więc zaczęłam dodatkowo bawić się jego jajkami co sprawiło, że wybuchął z ogromną siłą w moich ustach.
Grzesiek czekał już na mnie a jego penis był długi i naprawdę gruby. Przez dłuższą chwilę ssałam go bardzo mocno, tak mocno jak tylko mogłam, ale nie udało mi się zmusić go do szczytowania. Nie mogłam uwierzyć w to jaki jest wytrzymały.
Przejął kontrolę i złapał mnie za tył głowy i wepchnął mi swojego penisa głęboko w gardło. Nie mogłam za nim nadążyć. W pewnym momencie gdy chciałam zaczerpnąć powietrza, jego sperma trysnęła mi prosto w gardło. Całkowicie mnie to zaskoczyło i niekoniecznie z wyboru ale połknęłam całą jego spermę.
Wyczerpana zsunęłam się na podłogę. Myślałam, że nadszedł czas, aby się ubrać i iść do domu. Ale oni mieli na mnie inne plany. Sięgnęłam po stanik, ale już wtedy poczułam, że ktoś położył na mnie dłonie i pocierał mnie od tyłu.
Cała trójka zebrała się wokół mnie, pocierając mnie dłońmi, obmacywując moje piersi i tyłek i drażniąc się z moją już lekko wilgotną cipką. Zahipnotyzowało ich moje ciało, jęcząc i gapiąc się, jakby byli zombie w transie. Moje ciało reagowało na wszystkie ich ręce. Zanim Dan wsadził we mnie palce, moja cipka paliła się, by znów zostać zerżnięta!
Gabriel wstał, złapał mnie za włosy i poprowadził do stołu. Usiadł na krześle i przyciągnął moją twarz do swojego już sztywnego penisa, zmuszając mnie do pozycji w stylu pieska na podłodze w kuchni. Niemal jednocześnie, jakby już to zaplanowali, Grzesiek wsunął pode mnie swoje ciało. Poczułam jak dłonie rozsuwają moją cipkę, a potem coś ciepłego i twardego wciska się do środka. To był gignatyczny kutas Grześka! Chciałam jęczeć ale moje usta były pełne fiuta Gabriela. Brali mnie jednocześnie!
Gdy tempo nieco zwolniło, poczułam kolejną parę rąk na ciele. To był Daniel. Pocierał mój tyłek i dawał mi klapsy. Pierw żartobliwie, a potem coraz mocniej, aż poczułam jak rozsuwa mi pośladki i wsadza palec do środka. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, co szybko zauważył bo powiedział wszystkim, że jestem tam bardzo ciasna.
Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, poczułam jak Daniel kładzie swojego kutasa na moim tyłku i powoli wkłada do niego głowkę. Wydał naprawdę niski jęk, a następnie powoli wsunął we mnie resztę swojego penisa. Zaskomlałam. Byłam na czworakach z kutasem w każdej dziurze. To było niesamowite uczucie.
Moje ciągłe jęki zostały słumione przez penisa Gabriela, który ślizgał się w moich ustach. Był tak duży, że ledwo mogłam oddychać. Było tym trudniej, że wszystkie trzy ich kutasy wślizgiwały się do mnie z oślepiającymi prędkościami, pompując mnie coraz mocniej. Wykorzystywali mnie, jak im się podobało. Było oczywiste, że już się nie powstrzymują.
Ostro rżnęli mnie cały czas, aż ledwo byłam w stanie wytrzymać – byłam niesamowicie wyczerpana. Czułam jeden intenswny orgazm za drugim. A na koniec ledwo mogłam się ruszyć. Tak urządzili mnie najlepsi kumple mojego męża.