Naciskając przełącznik na drzwi garażowe, opuściłem je na ziemię i otworzyłem. Odwracając się, żeby upewnić się, że jest w moim zasięgu, opuściłem ją ponownie i gdy garaż pociemniał, wyciągnąłem rękę i przyciągnąłem ją do siebie. Przeciągnąłem rękami po jej plecach, ale tym razem ścisnąłem jej tyłek; na początku delikatnie, a potem mocniej, gdy opuściłem usta do jej ust. Słuchałem jej cichego jęku, kiedy się całowaliśmy i poczułem, jak jej ciało lekko się rozluźnia; Niechętnie pozwoliłem jej odejść i wszedłem do kuchni, a ona podążała za mną.
– Podobało ci się to, młody człowieku? – zapytała mnie z uśmiechem na ustach.
– Boże nie! Nienawidziłem każdej sekundy! – Powiedziałem, uśmiechając się do niej.
– Byłbyś o wiele bardziej wiarygodny, gdybyś nie uśmiechał się jak dzieciak na Boże Narodzenie – odpowiedziała.
– To było okropne – powiedziałem, podchodząc do niej i śmiejąc się, gdy wyciągnęła ręce przed swoje ciało i zrobiła szybki krok do tyłu, piszcząc: „Kłamca!”
Uśmiechając się i robiąc kolejny krok w jej stronę, zapytałem: – Kiedy ostatnio ktoś gonił cię po kuchni?
– Minęło trochę czasu.
– Szkoda, że nie mamy więcej czasu. Mógłbym się dowiedzieć, jak szybko potrafisz biec. Powiedziałem siadając na stołku barowym na kuchennej wyspie.
– Zaczynam to widzieć – powiedziała, nieco się rozluźniając, ale odsuwając się na bok, by wyspa znalazła się między nami.
– Moja mama robiła wszystko, co w jej mocy, żeby wychować mnie na dżentelmena, Lauro. Przyjmę to jako nagrodę za naprawienie drzwi garażowych i wrócę do domu, zanim, jak to określiłeś, zrobimy coś głupiego.
– Dziękuję, Marku. Twoja matka wykonała świetną robotę, ale dżentelmen nigdy nie poprosiłby o nagrodę za pomoc bliźniemu.
– Lauro? – spytałem, zatrzymując się, żeby poczekać na jej odpowiedź.
– Marku?
– Nie powiedziałem, że prosiłem; powiedziałem, że biorę, co chcę – powiedziałem, patrząc na nią, aż powoli zarumieniła się na policzkach.
– O Boże! Może to faktycznie dobrze, że nie mamy więcej czasu – powiedziała, patrząc na mnie i potrząsając głową. Normalnie czułbym się źle, będąc tak zarozumiałym, ale ona odpowiadała mojemu spojrzeniu z figlarnym uśmiechem na ustach.
– Dobranoc, Lauro – powiedziałem wstając i wychodząc z kuchni: – sam znajdę drogę do wyjścia.
– Dobranoc, Marku – odpowiedziała, patrząc, jak wychodzę z korytarza do kuchni, gdy otworzyłem frontowe drzwi i wróciłem do domu.
Cała akcja od początku do końca zajął całe piętnaście minut, a kiedy szedłem przez podwórko, zdałem sobie sprawę, że materiału wystarczyłoby na kilka nocnych sesji masturbacji. Cholera, ta kobieta oznaczała ręce pełne roboty; dosłownie, bo jej tyłek idealnie pasował do moich dłoni. Miałem dziewiętnaście lat, właśnie skradłem jej buziaka, nie, dwa pocałunki i złapałem tyłek MILFa z sąsiedztwa; a ona uśmiechała się z tego powodu.
Później tej nocy, kiedy leżałem w łóżku i oglądałem telewizję, zadzwonił mój telefon, a kiedy go wziąłem do ręki, zobaczyłem SMS-a od Laury.
– Nadal nie śpisz?
– Nie.
– Czy mogę zdradzić ci sekret?
– Pewnie.
– Wciąż czuję, jak twoje ręce ściskają mój tyłek.
– I?
– Muszę się czymś zająć, zanim zasnę. Pomyśl o tym, mój stalkerze.
– Będę myślał. Dobranoc Lauro.
– Dobranoc Marku.
Kilka minut później otrzymałem od niej zdjęcie. Ułożyła pościel tak, aby była przykryta, ale było oczywiste, że jest naga. To było gustowne, eleganckie i cholernie gorące. Podpis pod zdjęciem brzmiał: „Tylko po to, żeby pomóc ci zasnąć, a tak przy okazji, to właśnie noszę na basenie, kiedy chłopców tu nie ma”.
Opuszczając głowę z powrotem na poduszkę, jęknąłem „O kurwa!” a potem złapałem mojego kutasa, żeby „zająć się czymś”. Jęknąłem tak głośno, kiedy doszedłem, że Justyna, której pokój znajdował się bezpośrednio pod moim, zapukała do moich drzwi kilka minut później i zapytała, czy wszystko w porządku. Skłamałem i powiedziałem jej, że skręciłem kostkę; jej wyśmiewająca odpowiedź: „Okej. Jasne!” daj mi znać, że mi nie uwierzyła.
Mój tydzień treningowy był najdłuższym tygodniem w moim życiu. Wolałbym raczej ćwiczyć dwa razy dziennie w lipcowym upale i wilgotności niż powtarzać ten tydzień. W sobotę byłem spalony słońcem do kości i bolały mnie mięśnie tam, gdzie nie wiedziałem, że mam mięśnie. Jest ogromna różnica w formie i byciu w formie do gry w futbol amerykański. Tego lata musiałem przybrać na wadze, zamiast tego w pierwszym tygodniu zrzuciłem 5 kg.
Mój zbawienny wdzięk wynikał z faktu, że co wieczór o ósmej, jak w zegarku, Laura wysyłała mi zdjęcie jakiejś części swojego ciała. To było jak układanka erotyczna, którą mogłem ułożyć za pomocą wyobraźni. W poniedziałek było to zdjęcie jej prawego biodra z boku. Mogłem po prostu dostrzec krzywiznę jej tyłka leżącego na łóżku. Wtorkowe zdjęcie przedstawiało jej prawą nogę uniesioną do góry, z książką opartą na jej udzie, książka zasłaniała mój widok na jej cipkę, a jej lewa noga była wyciągnięta na całą długość na łóżku. Było oczywiste, że jest naga, ponieważ w grę wchodził widoczny brak majtek. W środę byłem zahipnotyzowany, a w piątek wieczorem dostałem zdjęcie obu jej nagich piersi. Nie pełny widok z przodu; ale widok, jaki miałbym na nie patrząc, gdybym stał przed nią. Miałem rację co do kolczyków na sutkach.
Każdym zdjęciem, które mi przysłała, starałem się ją komplementować. Byłem też pewien, że nie powiedziałem też niczego wulgarnego ani nieprzyjemnego. Ostatnią rzeczą, jaką chciałem zrobić, było schrzanić ten układ. Mój telefon powoli stawał się moim prywatnym bankiem MILF-ów, a ostatnią rzeczą, jaką zrobiłby facet w mojej sytuacji, byłoby to zaprzepaścić.