Doktor Kolenda roześmiała się jednak i odkryła, że ​​jej logiczna intryga wieńczy związek matki z dzieckiem. Nigdy nie miała pacjenta z kompleksem Edypa, a dodatkowo ewidentnie zdawała sobie sprawę, że ​​jej pochwa jest wyjątkowo przemoczona i ciepła. Nigdy nie miała pacjenta, który by ją tak podniecał jak Dawid. „W związku z tym, co sprawia, że matka tak działa na Ciebie?” zapytała, zastanawiając się, co to może być za lektura przypadku, ponieważ również próbowała odzyskać swój rezon.

„Jest niezmiernie atrakcyjna, z doskonałymi nogami, ćwiczy, ma niewiarygodnie rozkoszny tyłek, lśniący brzuch, słodki uśmiech i całuje doskonale”. Dawid był oszołomiony i zdumiony tym, co niedawno powiedział. Dr Kolenda była pierwszą osobą, której w jakimkolwiek momencie powiedział o swoim seksualnym związku z mamą.

„Niesamowite, to jest dość… raczej niewiarygodne”, odpowiedziała specjalistka, czując, że jest zarumieniona i ponownie zaczęła poruszać zwiotczałymi nogami w przód i w tył, oddając się jeszcze bardziej jej kobiecej wilgoci. Zrozumiała, jak siedziała, że jej sukienka podniosła się, odsłaniając jej cipkę przez przejrzystą jasnobeżową bieliznę. Zobaczyła, jak szybko odwrócił oczy, wyglądając na upokorzonego. Jej wyraźnie zwierzęce Id uczestniczyło w prawdziwej walce z jej ekspercką osobowością.

Jej psychika nagle znalazła się w trójkącie logicznego entuzjazmu związanego z tym przykładem kompleksu Edypa, gorącej matki tego obecnego pacjęta i jej własnego popędu, który sprawił, że jej doświadczenie szybko zwiększyło podniecenie seksualne. Jej własne, od jakiegoś czasu zduszone, Id był w niekontrolowanej mocy. W seksualnej mgle uświadomiła sobie, że Dawid znów mówił.

„Ona, moja mama, nie jest taka sama jak inne. Nigdy nie odbywałem stosunków seksualnych ani nie kochałem się za pierwszym razem, kiedy okazało się, że oboje żałośnie podniecaliśmy się w grze wstępnej i uprawialiśmy seks. Całe moje poczucie uwielbienia i pieprzenia zmieniło się na wieczność. Uwielbia mnie swoją totalną istotą, swoją skończoną jaźnią”.

Ledwo gotowa do rozmowy i na wpół dławiąca się słowami, dr Kolenda wyartykułowała: „Czy mógłbyś stopniowo ujawniać mi tę różnicę?”, stwierdziła w końcu, nie nadaje się do tego, by nie rzucić okiem na pachwinę Dawida, by sprawdzić, czy jest tam wzwód. Była teraz głodną kutasów damą, a nie tylko specjalistką, która była wygłodniała jak matka niedźwiedzia górskiego wychodząca z hibernacji.

„Jesteś specjalistką, a to twoja dziedzina, więc zwierzam się tobie i będę szczery” – rozpoczął Dawid swoje podsumowanie. „Jej delikatny głos sprawia, że ​​jest mi tak gorąco, jej chód, sposób, w jaki jej rubeński tyłek porusza się, sprawia, że ​​mój penis fruwa, moje jądra napinają się mocno i twardo, ona chwyta je za rękę i dotyka mojego twardego penisa, powodując, że ma fioletową głowę. Jej łechtaczka jest fenomenalna, a jej opuchnięte krawędzie w punkcie G sprawiają, że prawie spuszczam się, gdy pieprzę ją z radością. Tak czy inaczej, w tym momencie, kiedy w końcu daje mi znać, wchodzę do jej gorącej i pysznej cipki, mój kutas czuje jej spuchnięte usta i nie ma słów, aby opisać, jak cipka mojej mamy uwielbia obecność mojego chuja, jak ją pieprzę”…