Siedział w poczekalni, oglądając Runner’s World, kiedy otworzyły się drzwi. Ponętna i fachowo ubrana dama w dopasowanym kostiumie z krótką spódniczką spytała: „Dawid Musiałowski?”
„Tak”, zareagował i odłożył magazyn, wstał i podszedł do niej. Uśmiechnęła się i chwyciła go w ciepłym uścisku dłoni. „Jestem doktor Kolenda, miło mi cię poznać, nasza asystentka poszła wcześniej do domu. Przepraszam za czekanie, jednak pacjent miał nagły wypadek, który wymagał telefonu kryzysowego”.
Nieco zdezorientowany Dawid stwierdził: „Jednakże,… byłem umówiony z doktorem Romanem Kolendą?”
“Dr. Roman Kolenda jest moim mężem i mamy wspólną praktykę, jednak dzisiaj jest mocno chory na grypę, więc zajmuję się jego pacjentami. Ufam, że nie masz nic przeciwko?”
„Nie, wszystko ok”, Dawid pomyślał, że byłoby lepiej, gdyby ktoś z gabinetu go poinformował o tej zmianie, ale zareagował: „Dobra, ach, jasne, jeśli pani to nie przeszkadza?” Czekał już od czterdziestu pięciu minut.
„Dlaczego miałoby mi to przeszkadzać?” zapytała z ciekawskim spojrzeniem.
Czując się nieco upokorzony, Dawid wyjaśnił: „Został mi polecony pani partner, ponieważ potrzebowałem wywiadu z terapeutą, który spędził dużo czasu na leczeniu ludzkiej seksualności”.
„Och, rozumiem twoje zmartwienie. Roman i ja spędzamy dużo czasu w tej dziedzinie badań mózgu, prawdę mówiąc, dzięki temu poznaliśmy się na Uniwersytecie Warszawskim”.
Przypuśćmy, że powinien otrzymać wyjaśnienie kolejnego zapytania: „Więc twoi klienci, pacjenci są zwykle facetami?”
“Około 50%.”
„Cóż… Ok.”
„Możesz mi się zwierzyć, jestem specjalistką”, żartowała z ciepłym, pocieszającym uśmiechem, który pomógł mu to wszystko zaakceptować. „Proszę do mojego biura i zaczynamy. Możesz wykorzystać to siedzenie, a ja usiądę naprzeciwko ciebie w moim miejscu pracy, albo możesz usiąść na krześle, a ja zostanę tutaj:. Dawid wybrał leżak ze skóry, ponieważ wyglądał bardzo przyjemnie i pasował do scen terapeuty, które znał z filmów. „Większa część moich pacjentów decyduje się na tę opcję”, powiedziała z kolejnym usmiechem, który emanował pewnością.
„Mam wszystkie twoje podstawowe dane medyczne od twojego lekarza specjalisty, a dokumentacja skierowania mówi, że masz 18 lat i ten układ dotyczy twojej mamy. Czy to prawda?”
„To prawda, chodzi o moją mamę. Ojciec opuścił ją po porodzie. Był destrukcyjnym, niszczącym wszystko alkoholikiem”.
„Przykro mi, Dawid. Mam na myśli maltretowanie. W sumie, czy to możliwe, że to było powodem, dla którego tu dzisiaj jesteś?”
„Nie planowałem przyjechać tutaj. To pomysł mojej matki. Mówi, że muszę porozmawiać z terapeutą i upewnić się, że nasz związek nie wyrządza mi krzywdy, że to brzmi zdrowo”.
“Z jakiego powodu myśli, że wasza relacja miałaby sprawiać jakiekolwiek problemy? Jak myślisz, czy czujesz, że jesteś raniony w związku z twoją mamą?”
„W żadnym wypadku. W rzeczywistości powinienem oszczędzić nam dużo czasu i ujawnić, że jestem zakochany w mojej mamie, absolutnie ją uwielbiam i kocham”…