Tak więc, gdy tylko Karol był w pracy i oboje mogli uciec, robili sobie wolne i spędzali dzień, pieprząc się w całym domu, w różnych miejscach i różnych pozycjach. Łukasz pieprzył Lenę w łóżku jej i jego ojca. Od tyłu i na blacie kuchennym. Lena ujeżdżała kutasa Łukasza w ogrodzie na trawniku. Pieprzyli się w basenie na zewnątrz. Mocniej i szybciej, ich orgazmy stawały się coraz bardziej intensywne, im więcej uprawiali seksu. Za każdym razem dochodzili mocno.
Ale ponieważ coraz bardziej potrzebowali siebie nawzajem, czas spędzony na pieprzeniu, gdy Karola nie było w domu, nie wydawał się wystarczający. Zaczęli więc uprawiać seks, gdy był przy nich. Najpierw, chowali się po drugiej stronie domu i pieprzyli się z Lena pochyloną nad pralką lub w piwnicy. Potem pieprzyli się w łóżku jej i Karola, ale tym razem Łukasz był na dole, a Lena doszła mocniej niż kiedykolwiek, gdy ujeżdżała kutasa syna, gdy leżał pod nią. Stawali się coraz bardziej odważni i coraz bardziej ryzykowali.
Pewnego razu Łukasz pieprzył Lenę na pieska w salonie, gdy zadzwonił Karol, a ona odebrała i rozmawiała z mężem, podczas gdy jej syn wbijał swojego wielkiego kutasa głęboko w jej cipkę. Innym razem Lena podskakiwała na kutasie Łukasza w łazience, udając, że bierze kąpiel. A potem znowu pieprzyła się z nim pod prysznicem, gdy Karol rozmawiał z nią, stojąc po drugiej stronie drzwi.
Pewnego razu, gdy Karol myślał, że Lena wyszła, a Łukasz jest na górze, usłyszał hałas dochodzący z pokoju syna, więc poszedł zobaczyć, co się dzieje, ale zamiast pukać, stał i słuchał przez chwilę. Pomyślał, że Łukasz posuwa koleżankę ze szkoły i uśmiechając się, zszedł na dół. Ale za drzwiami Łukasz miał Lenę przyciśniętą do drzwi, nadzianą na jego sztywnego kutasa i pieprzył ją mocno.
Wiele razy prawie zostali przyłapani, jak wtedy, gdy ojciec Łukasza wszedł pijany do sypialni pewnej nocy, a Łukasz i Lena byli nadzy i intensywnie pieprzyli się na łóżku, ale na szczęście światło było wyłączone, a Karol był zbyt pijany, by myśleć i po prostu przewrócił się na swoją stronę łóżka obok nagiej pary i zasnął. Łukasz nie tracił czasu na wznowienie pieprzenia i chociaż Lena początkowo protestowała, wkrótce jego wielki kutas, przekonał ją, że jest inaczej.
Miesiącami Lena i Łukasz pieprzyli się jak króliki co najmniej trzy lub cztery razy dziennie. Pieprzyli się tak często, że wydawało się, że jedyne, co robili, to chodzenie do szkoły i pracy, powrót do domu, pieprzenie, spanie, pieprzenie, wstawanie i cykl zaczynał się od nowa. Pieprzyli się w każdym pokoju w domu, w samochodzie, w ogrodzie, przy oknach, przy drzwiach wejściowych zaledwie kilka sekund po tym, jak Karol wychodził do pracy. Pieprzyli się na, nad lub przy prawie każdym meblu w domu.
I wtedy to się stało – największe, najbardziej ostateczne tabu w kazirodczym seksie. Pewnej nocy Łukasz i Lena byli sami w salonie, a Lena ujeżdżała kutasa Łukasza, który siedział w dużym skórzanym fotelu swojego ojca. Oboje byli nadzy i pieprzyli się z szybkością i intensywnością. Łukasz ssał duże cycki Leny, które podskakiwały w górę i w dół, gdy wielokrotnie mocno wbijała jego kutasa w swoją cipkę.
Lena krzyczała, żeby ją pieprzył jak zwykle, a oni pieprzyli się dłużej niż kiedykolwiek. Lena warczała sprośne rzeczy o jego ojcu, mówiąc, o ile lepszy był Łukasz, o ile większy był, o ile lepiej było mieć w sobie nagiego kutasa syna, a nie męża w prezerwatywie. Jak pieprzyłaby jego wielkiego kutasa, nawet gdyby jego ojciec wszedł i ich przyłapał.
Jęczała i stękała, mówiąc mu, że pieprzył ją tak dobrze, że dotarł głęboko w nią do miejsc, których nawet nie znała, że jego kutas i sperma były najlepsze, że chciała go pieprzyć na oczach jego ojca. Wtedy oboje usłyszeli otwierające się drzwi. Przestali się pieprzyć, patrząc na siebie, wiedząc, że nie mają wystarczająco dużo czasu, aby się ubrać.
Musieli myśleć szybko i tak też zrobili. Łukasz zepchnął matkę ze swoich kolan i położył na kolanach, przyciągnął jej usta do swojego kutasa i podciągnął jej włosy na głowę, chowając końce w dłoniach, tak że wyglądało to tak, jakby Lena miała włosy do ramion. Kiedy Karol wszedł do salonu, zobaczył swojego syna nagiego i kobietę z czarnymi włosami do ramion na kolanach ssącą jego kutasa. Głowa Łukasza była odchylona do tyłu, jakby skupiał się na przyjemności.
Karol uśmiechnął się dumnie do syna, choć chciał mu powiedzieć, żeby od teraz robił to w swoim pokoju, a nie w salonie, ale wyszedł, nie wiedząc, że tak naprawdę właśnie był świadkiem, jak jego żona, matka Łukasza, ssie kutasa ich syna.
Kiedy Łukasz zdał sobie sprawę, że jest czysto, puścił włosy Leny i oderwał jej usta od swojego kutasa. Uśmiechając się pożądliwie do syna, Lena ponownie wsiadła na jego wielkiego kutasa, pewna, że Karol nie wróci ani nie zwróci uwagi na jęki i jęki. Tak więc Lena robiła jedno i drugie, i to bardzo głośno, pozwalając sobie nawet krzyczeć w ekstazie, gdy wielki, twardy kutas jej syna pieprzył ją mocniej niż wcześniej. Orgazm, do którego oboje doświadczyli, był zdecydowanie najsilniejszy w ich życiu.
Lena doszła mocniej niż kiedykolwiek na kutasie Łukasza, a Łukasz po raz kolejny wystrzelił ładunek za ładunkiem w gorącą cipkę swojej matki, w największym orgazmie, jaki kiedykolwiek miał. Cipka Leny wessała całą spermę Łukasza głęboko do jej łona.
Następnego dnia Lena wróciła do domu i weszła do kuchni. Łukasz i jego ojciec siedzieli przy stole i rozmawiali o kobietach, a kiedy weszła, obaj gwizdnęli i roześmiali się. Uśmiechnęła się do nich obojga, motyle zatrzepotały jej w brzuchu. Spojrzeli na nią, oboje z pełnymi miłości uśmiechami, które odwzajemniła. Wciąż czuła w sobie spermę swojego osiemnastoletniego syna, kiedy się do nich odezwała: – Jestem w ciąży.