“Co się stało zeszłej nocy?” Udaje mi się jąkać, gdy znajduję swoje ubrania i zaczynam je wkładać.
„Cóż, po tym, jak wyszłaś i zostawiłaś mnie w barze, przyszłam tutaj i położyłam się do łóżka… potem pół godziny później opamiętałaś się, pojawiłaś się w moich drzwiach i pieprzyłaś mnie bez opamiętania przez całą noc. Są ślady , aby to udowodnić.” Odsuwa kołdrę z powrotem i pokazuje wyraźne ślady ugryzień pokrywające jej ciało.
„Kłamiesz” – odpowiadam z desperacją – „Kocham moją dziewczynę, nie zrobiłabym jej tego”.
“To zabawne”, uśmiecha się, “ponieważ niecałe trzy godziny temu byłaś między moimi nogami, mówiąc mi, jak bardzo kochasz moją cipkę i jak ona mogłaby się pieprzyć.”
Mój umysł powraca do ostatniej nocy, kiedy mówi te słowa… Pamiętam… Pamiętam, że byłem między jej nogami… i gryzłem tuż nad…
„Myślę, że szukasz tego”. Jej uśmiech się poszerza, kiedy pokazuje ogromny ślad po ugryzieniu tuż nad lewym kolanem.
Walczę z chęcią załamania się przed nią, chwytam kartę-klucz z podłogi i uciekam z pokoju z butami w dłoni…
Po powrocie do pokoju rozbieram się z ubrań, przebieram się i zaczynam się pakować, muszę stąd wyjść i wrócić do domu … dlaczego… dlaczego właściwie miałbym to robić!… łzy zaczynają się, gdy podnoszę telefon i przeglądam wiadomości … będąc pijanym wysłałam do Eweliny mnóstwo nieistotnych i nieco obraźliwych bzdur, żeby spróbować z nią walczyć… nie łyknęła przynęty… zamiast tego wysłała mi wiadomość z powrotem, aby powiedzieć, że jest zadowolona, że ”zachowuję pewien stopień profesjonalizmu ” i że idzie spać… najwyraźniej wiedziała, że blefuję… to nie może być to… ta jedna głupia rzecz nie mogła być tym, co skłoniło mnie do zaryzykowania wyrzucenia wszystkiego…
w pociągu w drodze do domu… żołądek mi pęka, a głowa wali… rzeczywistość co zrobiłam, zaczynając uwierać… Ewelina nigdy mi tego nie wybaczy… chyba że nigdy by się nie dowiedziała … nie … nie, muszę jej powiedzieć. Może jak tylko opowiem wszystko, możemy to rozwiązać.
Im bliżej domu jestem, tym gorzej zaczynam się czuć… wspomnienia z poprzedniej nocy zalewają mój mózg, gdy patrzę przez okno… moje nogi wokół szyi Niny, jej paznokcie drapią mnie po plecach… moje palce schowane głęboko w niej, gdy liżę… udaje mi się dotrzeć do łazienki w samą porę, żeby znowu zwymiotować …
W taksówce ze stacji do domu… co powiem Ewelinie … jak czy mogę jej powiedzieć i nie stracić jej… wydaje mi się, że serce mi się kurczy na tę myśl… Tak bardzo ją kocham…