Ku mojemu przerażeniu, zobaczyłam Anię. Związaną, z zakrytymi oczami. Otaczało ją trzech mężczyzn. Jeden z nich posuwał ją w cipkę, drugi w odbyt, a trzeciemu robiła loda. Na początku pomyślałam że to gwałt, ale usłyszałam jak powiedziała „Chcę żebyście wszyscy skończyli we mnie”. Wiedziałam więc, że robi to dobrowolnie. W dodatku, w kącie pokoju stała obca kobieta i wszystko filmowała.

Nikt mnie nie zauważył. Wyszłam z domu i udałam się na spacer. Wyrzuciłam jedzenie na wynos do śmietnika przy drodze. Spędziłam popołudnie na placu zabaw dla dzieci, wypłakując się. Zastanawiałam się, co takiego zrobiłam źle. Jak ona mogła mi to zrobić?!

Myślałam nad tym, czy to był jej pierwszy raz. A co, jeśli nie? A co z chorobami wenerycznymi? Co gorsza, co z Covidem… Jeśli zaraziła mnie czymś, mogłabym umrzeć.

Złość zwyciężyła smutek. Przypomniałam sobie powiedzenie, że zemsta najlepiej smakuje na zimno.

Wymyśliłam plan.

Kiedy przyszłam wieczorem do domu, zachowywałam się jakbym o niczym nie wiedziała. Powiedziałam Ani, że nie czuję się dobrze i idę się położyć.

– Czy mogę coś zrobić, żebyś poczuła się lepiej? – zapytała.

– Nie, nie dziś. Ale mam dla ciebie prezent i chciałaby ci go wręczyć jutro w studio.

– Okej, przyjdę do ciebie. – powiedziała z uśmiechem.

Kolejnego poranka zjawiła się u drzwi.

– Wskakuj na fotel. Daj mi chwilę na zamknięcie. – powiedziałam.

Rozebrała się do naga, podczas gdy ja zajęłam się zamkami i roletami.

Związałam ją tak, żeby nie mogła się ruszyć.

– Widziałam cię wczoraj z trzema facetami i kobietą. Co masz mi do powiedzenia na ten temat?

Ania w odpowiedzi jedynie wzruszyła ramionami.

– Czy lubisz bycie filmowaną i to, że obcy ludzie widzą cię nago? – zapytałam.

– Nie sprawia mi to różnicy. Pozwalam, żeby świat mnie zobaczył.

– Więc jeśli odsłonię rolety, to pozostaniesz obojętna?

– Przecież powiedziałam, że mnie to nie obchodzi.

– Chciałam wytatuować ci „zdzira” na cipce, ale pomyślałam że to o jeden krok za daleko.

– Jeśli sprawi ci to przyjemność, to proszę bardzo. Naprawdę nie obchodzi mnie co robisz. Może nawet mi się spodoba. – powiedziała bezczelnie.

– Aniu, oddałam ci swoje serce. Powiedziałaś, że dajesz mi swoje. Kłamstwo. Kochasz jedynie siebie. Wszystko, co od ciebie mam, to same kłamstwa. Zdrajczyni. Nie masz wstydu? Czy ty nie masz duszy? Ha, a ja mam dla ciebie prezent…

Zaczerwieniła się na twarzy, próbując się wyszarpać z więzów.

Skoro nie obchodziło jej co zrobię, wyciągnęłam maszynkę do golenia i narzędzia, żeby przygotować sobie miejsce pracy. Ogoliłam jej wzgórek i włączyłam pistolet.

Po wszystkim wyciągnęłam lusterko i pokazałam jej prezent.

Faktycznie, wytatuowałam ZDZIRA, zaraz nad łechtaczką.

Ania ma pamiątkę po mnie do dziś.

O autorze