I tak znalazłyśmy się w lobby bardzo przyjemnego hotelu w centrum Wrocławia. Właściciel, krzepki i brodaty, przedstawiony mi jako Andrzej, wyszedł zza lady, by otoczyć Alicję niedźwiedzim uściskiem. Przyznaję, że czułam ukłucie zazdrości, gdy się objęli, mimo że Alicja powiedziała mi wcześniej, że kuzyn Andrzej i jego partner byli gejami. – Poczekaj tutaj, Marto – poleciła Alicja – ja pójdę i nas zamelduję. Podążyła za Andrzejem do kontuaru, oboje szeptali do siebie. Wtedy Alicja zawołała: „Chodź, Marta”.

Poszłyśmy na górę i Alicja otworzyła drzwi. Pokój był duży, jasny i przewiewny, a z boku widziałam łazienkę. Były fotele, ogromny telewizor i stolik kawowy, a w pokoju dominowało łóżko typu king-size. “Bardzo ładnie,” skomentowałam, “Więc gdzie jest mój pokój?”

Alicja roześmiała się i objęła mnie ramionami. – To nasz pokój – powiedziała.

“Alicja Bogacka! Oszukałaś mnie!”

– Tak, miałam dość czekania, aż się pozbierasz, więc stawiam cię przed faktem dokonanym. Dziś wieczorem, Marto Kasprowicz, poczujesz się dobrze i naprawdę uwiedziona.

Przyznałam się do porażki. – Po co czekać na dzisiejszy wieczór?

„Dzięki Bogu, że w końcu nabrałaś rozsądku” – powiedziała Alicja.

— Chyba jestem tylko głupią dziewuchą — odpowiedziałam — nie rozpoznaję prawdziwego skarbu, gdy jest tuż przede mną. A potem ją pocałowałem. Stałyśmy tam całując się długo, usta lekko rozchylone, aż Alicja wzięła moją dolną wargę w zęby i delikatnie ją zassała. Jej język wysunął się, by drażnić moje usta i spotkać się z moim. Zbadałyśmy sobie nawzajem usta i poczułam, jak moje soki zaczynają płynąć. W końcu Alicja oderwała się lekko, ciężko dysząc.

“Rozbierasz mnie, Marta?”

– Zaciągnę zasłony – powiedziałam.

„Nie zawracaj sobie głowy, to tylko sklepy naprzeciwko i jeśli ktoś nas zobaczy, prawdopodobnie sprowadzi klientów na przedstawienie. A teraz zdejmij ze mnie te ubrania”.

Pochyliłam się, by wczuć się w jej szczękę i gardło. Jej skóra była miękka i ciepła, a smakowała czysto i świeżo. Wsunęłam ręce pod jej sweter i bardzo powoli go ściągnęłam, pieszcząc jej tors, gdy schodziłam. Kiedy Alicja uwolniła się z szaty, pochyliłam głowę, żeby pocałować jej dekolt, zanim sięgnęłam do tyłu, żeby rozpiąć jej koronkowy, szmaragdowozielony stanik, który opadł na podłogę. Jej ciało było delikatnie zaokrąglone, podczas gdy jej piersi, większe niż moje, miały długie, różowe sutki, które już stały wyprostowane.

Wzięłam jedną w każdą rękę, gdy moje usta szukały jej gardła, całując i liżąc z jednej strony na drugą. Bawiąc się jej sutkami między palcem a kciukiem, pozwoliłam ustom znaleźć płatek ucha, skubiąc go, a następnie eksplorując całe ucho językiem. Alicja jęknęła, kładąc rękę za moją głowę, by trzymać mnie blisko. Odsunęłam się, żeby pochylić głowę i wziąć jeden z tych uroczych sutków i kawałek piersi do ust, obracając wokół niego językiem, gdy ssałam. To był jeden z najsłodszych cycków, jakie kiedykolwiek jadłam.

– To cudownie, Marto – sapnęła Alicja – ale mam jeszcze inne ubrania do zdjęcia.

Rozpięłam suwak z boku jej spódnicy w kratę, pozwalając jej opaść i zostawiając Alicję ubraną tylko w plisowane francuskie figi, które pasowały do ​​jej stanika. Wsunęłam palec w nogawkę majtek i przesunęłam nim po zewnętrznej stronie jej rozszczepu. Była już trochę mokra, więc powąchałam swój palec, aby cieszyć się jej naturalnym zapachem, zanim go zlizałam. Bardzo powoli zdjęłam jej majtki, odsłaniając wspaniały krzak czerwono-złotych włosów, gęsty na jej kopcu, ale rzadszy wokół pulchnych warg sromu. Przycisnęłam usta do jej miodownika w długim pocałunku, ale bez użycia języka, zanim znowu wstałam.

– Twoja kolej, by mnie rozebrać – powiedziałam jej.

Moja koszula była długa i schowana w dżinsach, więc dżinsy były pierwsze. Gdy Alicja opuściła zamek, jej knykcie otarły się o moje krocze, wysyłając przeze mnie lekki wstrząs. – Ależ, Marto – powiedziała, gdy dżinsy były całkowicie zdjęte – powinnaś czasem nosić spódnicę, masz piękne nogi. I wyglądasz naprawdę seksownie w tej samej koszuli. Gdyby Alicja powiedziała mi to w zwykłym pokoju, mógłbym pomyśleć, że jest tylko uprzejma, ale widziałam siebie w lustrze na ścianie i zdałam sobie sprawę, że ma rację. Nogi wyglądały dobrze, a koszula bez dżinsów miała coś.

– Jest jeszcze więcej do zrobienia – przypomniałam jej.

Dała mi małego buziaka. “Spokojnie, cieszyłam się widokiem.”

„Możesz cieszyć się tym bardziej, gdy nie mam nic na sobie. Jestem pewna, że spodoba ci się to, co zobaczysz”.

Za każdy guzik koszuli, który odpinała, Alicja dawała mi bajkowego buziaka, czasem w usta, w gardło lub w uszy. W końcu opadła mi koszula i Alicja sięgnęła za mnie, żeby rozpiąć mój stanik, który w porównaniu z jej był dość zwyczajnym. Zdjęła go z moich ramion i powiedziała: „Jakie masz śliczne cycki, Marta”. Pocałowała każdą z moich piersi, a następnie owinęła mnie w ramiona tak, że nasze piersi były zgniecione razem, sztywne sutki ocierały się o sztywne sutki. Od tej pory czułam mrowienie i sączący się sok.

– Zapomniałaś o czymś, Alicjo – powiedziałam jej, kiwając głową w dół.

“O tak.” Alicja przesunęła palcem po mojej zakrytej majtkami szczelinie. “Lepiej jak szybko zdejmę to z ciebie, są przemoczone.” Uklękła i ściągnęła moje majtki, kładąc twarz na moich mons i głęboko wdychając, zanim szybko przesunęła językiem wzdłuż szczeliny. “Mmmm, ładnie pachniesz i jeszcze lepiej smakujesz.”

Wstała i znów weszliśmy sobie w ramiona. – Masz rację – powiedziała – widok jest wspaniały. Alicja wysunęła jedną nogę do przodu tak, że kotek spoczął na jej udzie, a ja pocierałam biodrami tam iz powrotem, smarując ją gęstymi sokami. Jęknęłam, gdy przeszyły mnie wstrząsy przyjemności. Trzymając ją mocno jedną ręką, wolną ręką odszukałam jej cipkę i stwierdziłam, że teraz jest tak mokra i śliska jak moja. Dotknęłam jej szczeliny, a następnie powoli penetrował ją dwoma palcami, które prawie natychmiast wycofałam. Były grube z błyszczącym smarem.

“Proszę, Marto, nie przestawaj…”

„Nie przestanę” – powiedziałam jej – „Chcę tylko cię posmakować”. Wyssałam kremową wilgoć Alicji z moich palców, a następnie wróciłam do jej gorącej, lepkiej pochwy. Powoli pieprzyłam ją palcami, kontynuując ujeżdżanie jej uda. Jej cipka wydawała teraz cudowne, niechlujne odgłosy mlaskania, gdy moje palce poruszały się w niej.

Alicja przygryzła ucho. – Jeśli naprawdę chcesz mnie posmakować – szepnęła – dlaczego nie pić prosto ze źródła? Pchnęła mnie do łóżka i położyła na plecach, zanim usiadła okrakiem na mojej twarzy, tak że wpatrywałam się w jej cipkę. Wargi były opuchnięte i lekko rozchylone, tak że mogłam zobaczyć delikatnie różowe wewnętrzne usta. Jej łechtaczka była dość duża i już wystawała z kaptura. Alicja zsunęła się do moich ust i, łapiąc ją za pupę, aby przyciągnąć ją bliżej, wepchnęłam w nią język, zanim zaczęłam uważnie badać wszystkie jej małe zakamarki i zakamarki. Uwielbiam jej smak, słodki, cytrusowy i pikantny.

Alicja sięgnęła z powrotem do palca, a następnie weszła w moją cipkę i nadeszła moja kolej na cudowne, niechlujne odgłosy mlaskania. Jej kciuk otarł się o moją łechtaczkę i lekko płakałam. Alicja zrobiła to jeszcze raz, tak że raz jeszcze krzyknęłam, gdy moje biodra szarpnęły. Nadal pieściła mnie w ten sposób i wiedziałam, że nie będę w stanie dłużej wytrzymać. Wzięłam jej łechtaczkę do ust, drażniąc ją koniuszkiem języka i nadeszła jej kolej na krzyk. Obie podwoiłyśmy nasze wysiłki. Byłam na krawędzi i po odgłosach, które wydawała, wiedziałam, że Alicja też. Doszłyśmy obie.

Między naszymi orgazmami nie było zbyt wiele czasu, sekundy, nic więcej i oboje wydawaliśmy ciche okrzyki ekstazy. Gdy spadliśmy z niebios na ziemię, trzymaliśmy się blisko siebie, nasze usta i języki płonęły w serii pocałunków. – Lepiej smakuję z twoich ust niż z własnych palców – wydyszała Alicja. – A teraz połóż się, Marto, chcę cię zjeść.

Posłusznie odwróciłam się na plecy i zaczynając od gardła, Alicja powoli pocałowała ją w dół mojego ciała. Spędziła sporo czasu na moich cyckach, bawiąc się moimi ciemnoczerwonymi sutkami, ssąc, liżąc i delikatnie podgryzając. Kiedy skończy z moją cipką, zdecydowałam, że poświęcę jej piersiom uwagę, na jaką zasługują. W międzyczasie… Moje sutki były twarde i kiedy Alicja opuściła je, by kontynuować swoją podróż w dół, sama zaczęłam się nimi bawić. Ciepły język wślizgnął się do mojego pępka, a palce ponownie wsunęły się w moją cipkę, szukając mojego magicznego miejsca.

Alicja rozsunęła moje nogi i rozluźniła moje wargi sromowe, aby mogła wydmuchać na moją łechtaczkę maleńkie piórka oddechu przed użyciem języka. Rozciągnęła moje wargi sromowe dalej, aby mogła ssać moje opuchnięte wewnętrzne usta, a następnie ssać moją łechtaczkę, gdy jej sondujące palce znalazły mój punkt G. Doznałam drugiego orgazmu – nie był tak silny jak pierwszy, ale mimo to zrobił mi dobrze.

Gdy Alicja wróciła, żeby mnie przytulić, sapnęłam: „Dlaczego do diabła kazałam nam na to czekać? Co za idiotka ze mnie”.

Pogładziła mnie po policzku. – Wszystko w porządku, Marta, w końcu jesteśmy razem. Myślę, że wtedy obie zasnęliśmy. Nie trwało to długo, ale kiedy się obudziłam, okazało się, że mam wspaniałe sutki Alicji w ustach i że uśmiechała się radośnie we śnie.Pomacałam między jej nogami i stwierdziłam, że wciąż jest mokra, więc spojrzałam na jej cipkę i zobaczyłam grubą biel przywierającą do jej ust i włosów.Nabrałam trochę, wsadziłam palec i lizałam go z rozkoszą. Potem te cudowne duże sutki znów mnie zawołały, więc posmarowałam się obydwoma kolejnymi przyjściem Alicji i zaczęłam ssać i bawić się nimi po kolei. Alicja się obudziła.

“Boże, Marta, ty nie masz umiaru.”

“Dobrze” wymamrotałam “Najlepszy sposób na ciebie, to nigdy nie przestawać.”

Alicja rozchyliła dla mnie nogi, a ja uklęknęłam między nimi, opuszczając się, aż nasze płynące soki połączyły się. Jej ramiona się połączyły. wokół mojej szyi, a jej nogi owinęły się wokół mojego pośladka, gdy jej usta i język szukały moich. W tym momencie pokój zrobił się gęsty od silnego zapachu seksu i kobiecości. Nasze biodra nadal drgały zgodnie i oboje piszczałyśmy, gdy nasze perły spotykały się i ocierały o siebie. Łechtaczka Alicji była znacznie większa niż moja i czułam się tak, jakby sprawiał mi przyjemność mały kutas.

“Prawie jestem na miejscu, Marto,” sapnęła, “Spróbuję…” Myślę, że zamierzała mnie zatrzymać, ale za późno. Krzyknęła głośno, gdy doszła. Poczucie, że Alicja tam dotarła, wystarczyło, aby pękła i doszłam kilka sekund po tym, jak ona to zrobiła.

Leżałyśmy splecone przez kilka minut, zanim Alicja odwinęła nogi ode mnie i upadłyśmy do tyłu. Spojrzałam w dół i zobaczyłam, że zarówno nasze krzaki, jak i cipki były obficie przesiąknięte mieszanką soków. Nie mogłam się oprzeć i odwróciłam się, zanurzając twarz i język w cipce Alicji. Ciągnęła mnie, aż była w stanie dosięgnąć mojej cipki i obie zaczęłyśmy chciwie lizać i ssać. Nie wytrzymałyśmy długo – tym razem doszłyśmy razem i narobiłyśmy z tego powodu sporo hałasu. Minęło dobre dziesięć minut, zanim udało nam się objąć i pocałować.

Później wzięłyśmy razem prysznic i zeszłyśmy na dół. Andrzej powiedział: „Pokój w porządku, dziewczyny?”.

– Pokój jest naprawdę wygodny, Andrzeju – zapewniłam go, a Alicja dodała: – Byłyśmy trochę zmęczone, więc zdrzemnęłyśmy się.

Andrzej uśmiechnął się. – Tak, lubię sobie sprawić taki rodzaj drzemki.

O autorze