Rozmawiamy, jemy, pijemy, śmiejemy się. Kolacja przebiega gładko, rozmowa toczy się naturalnie. Myślę, że Alex kilka razy zerka na mój dekolt, ale nie mam pewności. Śledzimy wszystko, co wydarzyło się od czasu, gdy się ostatnio widziałyśmy; poznajemy się także jako dorośli. Wszak Alex dotychczas była jedynie przyjaciółką moich rodziców, ze mną tylko czasem rozmawiała. Omawiamy szeroki wachlarz tematów, od ulubionych programów telewizyjnych i książek po aspiracje zawodowe, od podróży marzeń po zauroczenia celebrytów.

I tak temat naszego obecnego życia miłosnego znalazł się na tapecie.

– Cóż, w tej chwili nikogo nie widuję – Upijam łyk czerwonego wina i zachęcona alkoholem kontynuuję. – Dziewczyna, którą byłem zainteresowana, weszła w związek, ale nie ze mną, więc postanowiłam zostać singlem. Przynajmniej na razie – chichoczę.

– Dziewczyna? – pyta zaintrygowana Alex.

– Tak, jestem bi – Dodaję cicho.

– Nie wiedziałam, skarbie. Cieszę się, że mi powiedziałaś – Alex się uśmiecha.

– Odkąd ci o mnie opowiedziałam, myślę, że to sprawiedliwe, żebyś opowiedziała mi o swoim życiu miłosnym – dodałam bezczelne, sugestywne mrugnięcie.

– To naprawdę nie jest takie fascynujące, Elu. Nie jestem mężatką ani nikogo nie widuję. Jestem lesbijką po pięćdziesiątce, więc pula osób, które mnie interesują, jest raczej mała.

– Jestem pewna, że przesadzasz, Alex! Zobaczmy: nie wyglądasz na kobietę po czterdziestce, jesteś gorąca jak cholera, szczególnie w tych spodniach, masz niesamowite poczucie humoru i masz najmilsze, najbardziej troskliwe serce. Poza tym jestem pewna, że jesteś świetna w łóżku. Czego jeszcze może chcieć kobieta? – Mówię. (Alkohol czyni mnie odważniejszą, co poradzę?)

Alex zagryza paznokieć i próbuje ukryć uśmieszek.

– Cóż, mimo tego nadal jestem singlem i to niestety wszystko – zachichotała Alex.

Okazało się, że kelner wybrał akurat tę chwilę, aby sprawdzić, czy nie chcemy deseru. Postanawiamy podzielić się kawałkiem ciasta czekoladowego.

Następnie Alex płaci rachunek i wychodzimy z uroczej restauracji. Słońce całkowicie zaszło; zaczynamy widzieć gwiazdy na niebie. Rzeka odbija światła miasta, a my zatrzymujemy się, by podziwiać widok, mamy splecione palce.

– To naprawdę piękna noc, Alex. Dziękuję, że mnie tu przyprowadziłaś.

Nie słychać odpowiedzi Alex.

Zamiast tego składa krótki, delikatny pocałunek na moich ustach.

Patrzy na mnie, jakby chciała przeprosić, ale przerwałam jej pocałunkiem. Gdy tylko nasze usta spotykają się po raz drugi, rozluźnia się i przesuwa dłoń w kierunku mojej szyi. Jej język muska moje usta, a ja lekko je otwieram. Język Alex nieśmiało tańczy z moim. Czuję w jej języku czerwone wino – wydaje się jeszcze smaczniejsze niż wtedy, gdy je piłyśmy.

Obie rozłączamy się, aby złapać oddech, z uśmiechem na twarzy.

Dłoń Alex opuszcza się i spoczywa na krzyżu. Zostawia smugę lekkich pocałunków, od kącika moich ust do płatka ucha, i szepcze: – Czy nadal chcesz obejrzeć film? Mogłybyśmy pójść do mnie, hm?.

Jej gorący oddech wywołuje dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa, rozpalając we mnie ogień. Z uśmiechem na twarzy zgadzam się z jej sugestią. Alex wygląda na zadowoloną z mojej odpowiedzi.

Zaczynamy wracać do samochodu Alex. Przytulam głowę do jej ramienia, jej ręka zatrzymuje się w tylnej kieszeni moich dżinsów. Bliskość jej dłoni do mojego tyłka ekscytuje mnie i dodaje pasji, którą czuję w środku.

Zatrzymujemy się raz lub dwa w drodze do samochodu, żeby skraść sobie buziaka. Za drugim razem Alex chichocze i komentuje, że znów czuje się jak nastolatka. Po takiej uwadze mogę ją tylko pocałować.

Wreszcie docieramy do samochodu. Po krótkiej sesji całowania się w środku i Alex sprawdzająca, czy jestem zapięta, zaczyna prowadzić. Kilka minut później jesteśmy w pokoju hostelu, który wynajmuje na swój pobyt.

Stoimy w drzwiach jej pokoju. Alex zrzuca trampki i zaprasza mnie do tego samego, co chętnie robię. Nasze palce znów się łączą, a Alex prowadzi mnie na sofę.

Nie mogę nic na to poradzić, ale jestem oczarowana jej zielonymi oczami. Z bliska ich kolor wydaje się jeszcze bardziej żywy. Pocałunek w czoło odciąga mnie od marzeń.

– Ela? Wszystko w porządku, kochanie? – Pyta Alex.

– T-tak, dlaczego? – Odpowiadam.

– Pytałam, czy chcesz obejrzeć film, byłaś nieobecna, to wszystko. Mogę cię zabrać do domu, jeśli nie chcesz tu być, nie mam nic przeciwko – Alex mówi bezładnie.

– Nie! Chcę zostać, proszę – delikatnie pocieram grzbiet dłoni Alex, unoszę ją i delikatnie całuję. Uśmiecha się na mój gest.

Ramiona Alex przyciągają mnie bliżej i obejmują mnie. Jej skóra jest miękka i ciepła, czuje się zachęcona, gdy się obejmujemy. Dopasowuję się między nogami Alex, opierając się plecami o jej tors. Jej palce zaczynają kreślić przypadkowe kręgi na moim ramieniu i wywołują gęsią skórkę, gdy docierają do wewnętrznej części mojego ramienia.

– A może obejrzymy ten film, hm? – Alex oferuje.

Chętnie akceptuję, a Alex decyduje się obejrzeć „Carol”, nasz ulubiony film. Jesteśmy przytulone, a wzajemne ciepło wystarcza, aby zapewnić nam wygodę. Alex pociera moje ramiona, kiedy Carol robi to Therèse, i od czasu do czasu delikatnie całuje czubek głowy. Jestem teraz przekonana, że jej uścisk jest najwygodniejszym i najbezpieczniejszym miejscem, w jakim kiedykolwiek byłam.

Kiedy film się kończy, łzy napływają mi z oczu i odwracając się twarzą do Alex, zauważam, że ona też. Na jej ustach pojawia się słaby uśmiech i wyciera małą łzę, która spłynęła z kącika mojego oka.

Mogłybyśmy omówić film, ale po cichu zgodziłyśmy się tego nie robić. Zamiast tego siedzimy tam, przyglądając się sobie w ciszy.

Nagle jej ręka obejmuje mój policzek i przesuwa się do mojego karku, zbliżając moją twarz do jej. Moja skóra mrowi w miejscu, gdzie właśnie była jej dłoń. Przygryzam dolną wargę.

– To bardzo rozpraszające, Elu – mruczy Alex, kiedy jej kciuk muska moją wargę i uwalnia ją z uścisku moich zębów…

Jej oczy wpatrują się w moje i próbuję rozszyfrować, czy czuje to samo przyciąganie do mnie, jak czuje do niej każdy atom mojego ciała. Podchodzimy bliżej i nasze usta spotykają się na środku. Moje ręce zaplatają się w krótkie włosy Alex i dopasowuję nogi tak, że siadam na niej okrakiem. Z moich ust wydobywa się cichy jęk: Alex atakuje teraz to specjalne miejsce na mojej szyi. Zamykam oczy i odrzucam głowę, dając jej łatwiejszy dostęp.

Nieświadomie moje biodra ocierają się o jej biodra, gdy Alex dalej całuje moją szyję.

– Ufasz mi, kochanie? – pyta Alex cicho między spodniami.

– Oczywiście, Alex.

Gdy tylko jej odpowiadam, nasze usta się zaciskają, a ona odpycha mnie do tyłu. Nie mogę się powstrzymać przed przerwaniem pocałunku z zaskoczenia i chichotem, kiedy upadam na kanapę na plecy. Moje nogi wciąż obejmują talię Alex, a moje dłonie wciąż są w jej włosach.

Alex unosi się nade mną i łakomie mnie całuje. Nasze języki walczą o dominację (ale niedługo pozwolę jej przejąć kontrolę). Jej ręce wędrują po moim ciele i znajdują pas moich dżinsów. Pociąga za szlufki, dzięki czemu nasze krocza się spotykają.

W tym samym czasie jej usta zaczynają przesuwać się w dół. Alex skubie trochę moje słodkie miejsce na mojej szyi, ale szybko całuje mnie  aż do mojej piersi. Moje ciche jęki wypełniają pokój i czuję, że Alex się uśmiecha.

Mój oddech przyspiesza, kiedy Alex wykorzystuje niski dekolt mojej koszuli. Zostawia ślad pocałunków prowadzący do mojego prawego cycka. Kiedy tam dociera, zaczyna ssać i lekko gryźć i dmuchać. Dostałam gęsiej skórki, a majtki stają się coraz bardziej mokre z każdą sekundą. Mam problem ze sformułowaniem spójnego zdania, wychodzą z tego tylko jęki i westchnienia.

Alex chce zdjąć moją koszulę. – Jesteś taka seksowna, Elu – mówi Alex niskim, porno głosem. Rumienię się.

Patrząc na mój bordowy, koronkowy stanik, dodaje: – Bordowy to mój ulubiony kolor, wiesz o tym? Ale tak bardzo, jak uwielbiam cię w tym widzieć, to musi zniknąć…- Dłonie Alex szybko sięgają za moje plecy, by odpiąć stanik. Kiedy to zrobi, rzuca nim przez pokój.

Zdejmuję koszulkę Alex, podziwiając jej małe piersi w prostym, czarnym biustonoszu. Patrzy na mnie, uśmiecha się i znów odpycha.

Jej usta natychmiast wracają do moich piersi. Przez chwilę je podziwia, ale przerywam jej, błagając: – Więcej, Alex… och, proszę, więcej…

Jej ręce wędrują po moim torsie, aż docierają do moich dżinsów. Unoszę tyłek z kanapy, żeby pomóc zdjąć obcisłe dżinsy. Alex zsuwa je razem z moją koronkową bielizną.

Jej usta wracają do moich sutków, gryząc i ssąc, gdy jej palce drażnią mój kopiec. Potrzebuję jej teraz w sobie, albo mogę umrzeć.

– Alex, proszę… – jęczę.

– Prosisz, o co, kochanie? Musisz być bardziej szczegółowa niż to – uśmiecha się.

– Och, proszę, pieprz mnie! Potrzebuję cię we mnie, Alex! Denerwuje mnie narastające napięcie.

– Cóż, kochanie, zobaczmy, czy jestem tak dobra w łóżku, jak myślisz, co?

O autorze