Nigdy nie uprawiałam takiego seksu. To było tak, jakbyśmy walczyli na śmierć i życie, aby nawzajem przychodzić więcej razy niż inni. Nie było przerw po kulminacyjnych. Seks tutaj, seks tam, seks prawie wszędzie.

Poczułam, jak pulsuje mi na języku, gdy przyszła jeszcze raz. Jej nogi zacisnęły się wokół mnie, zanim opadły na kanapę. Oczy Pauli były zamknięte, a na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Patrzyłam z podziwem, jaka była seksowna.

Podniosłam się i położyłam na niej, gdy doszła do siebie.

Patrzyłam, jak długie brązowe rzęsy Pauli trzepoczą, gdy próbowała otworzyć oczy. – OK. Przerwa. Czas się skończyło. Nie mogę się już ruszać – szepnęła, a mega watowy uśmiech powoli się pojawiał.

Paula poruszyła swoim ciałem pod moim. Otworzyła oczy i wpadłam do świecącego zielonego oceanu z drobinkami złota.

Paula

Nie mogłam uwierzyć, że znów byliśmy w swoich ramionach. Byłam w domu.

– Ola, przepraszam – zaczęłam.

Pocałowała mnie i potarła moim nosem. – Wiem, że tak. Ostatni miesiąc był naprawdę do niczego. Ale wiedziałam, dlaczego wystraszyłaś się. I miałam nadzieję, że wrócisz.

– Anka powiedziała mi, że możesz mieć powodzenie u kobiet, a ja nie zasługiwałam na drugą szansę. Mój głos się załamał.

– Cóż, dobrze, że nie umawiasz się z Anką – powiedziała lekko Ola.

“Ona mnie nienawidzi.” Westchnęłam, gdy Ola oparła głowę na mojej piersi.

– Nie, ona po prostu jest opiekuńcza. Myślę, że syczała pod nosem do Oliwii przez cały semestr po tym, jak Oliwia i Amelia wróciły do ​​siebie. Musisz dać jej punkty za lojalność.

– Powiedziała, że ​​Sandra nigdy by cię nie zostawiła – powiedziałam nieśmiało.

Ola westchnęła. – Uduszę Ankę następnym razem, gdy ją zobaczę.

Ola oparła się na łokciach. “Anka jest prawdopodobnie jedną z nielicznych osób, które znają moją historię z tobą. Wie, co do ciebie czuję. Po prostu nie chciała, żebym tęskniła za tobą do końca życia, gdyby to nie zadziałało na zewnątrz.”

„Myślałam, że poznałaś kogoś nowego” – wyznałam – „kiedy zadzwoniłam dzisiaj na twój numer, odebrała kobieta… pomyślałam…”

„Ta kobieta” – powiedziała Ola, wysyłając delikatne pocałunki na całym moim twarz – to Lucyna, moja współlokatorka. Bardzo prosta… i bardzo nie w moim typie.

“Masz typ?” Zapytałam, błagając o potwierdzenie.

Ola skinęła głową. – Platynowa blondynka, lodowoniebieskie oczy, ponad 180 cm wzrostu, najlepiej z jakiegoś skandynawskiego kraju, ogromne cycki.

Zepchnęłam ją ze mnie i rzuciłam w nią poduszką, „Och! Jesteś tak okropna!”

Ola z łatwością odgarnęła poduszkę. – Och, Paula, przepraszam … tylko żartowałam.

– Nie, jestem dziecinna. Przepraszam. Poruszyłam się i usiadłam obok niej, “Czy wszystko w porządku?”

Ola przytaknęła stanowczo.

Wtuliłam się w jej ramię. – Hm… ładne mieszkanie, tak przy okazji.

– Chodź, oprowadzę cię. Ola złapała mnie za rękę i podniosła.

„Sąsiedzi będą się przyglądać,” pomyślałam, kiedy szliśmy nago po domu.

Ola uniosła brwi. – Myślę, że pewnie już by to zrobili, gdyby chcieli zerknąć. Ale nie martw się, większość okien jest zacieniona. A więc tutaj kuchnia, łazienka, sypialnie… dość kompaktowe, ale dokładnie tego potrzebowałam”.