Gdy mój język wykonywał swoją ciężką pracę, powoli włożyłam w nią palce, najpierw jeden, potem dwa. Zawołała głośno i odepchnęła moje palce. Zaczęłam ją pieprzyć palcami, na początku powoli, ale wkrótce przyspieszyłam tempo, by dopasować się do jej rosnącego podniecenia. Moje palce i język koordynowały swoje działania jak dobrze naoliwiona maszyna, ze wszystkimi pożądanymi konsekwencjami. Poznała moje ruchy swoimi biodrami, cały czas utrzymując nieruchomo moją głowę. Słyszałam, jak dyszała, gdy oboje przyspieszyliśmy do wstrząsającego orgazmu – przynajmniej pierwszego.

O Boże… Nie przestawaj… Nie przestawaj… Nie…” jej głos zamarł, kiedy razem pracowaliśmy się.

Czułam, jak zaczyna drgać, gdy straciła kontrolę nad rękami i napięła wszystkie mięśnie. Mój język wiedział, co robić i znalazł delikatną równowagę w utrzymywaniu stymulacji, ale łagodząc wrażliwe obszary w odpowiednim momencie, podczas gdy moje palce wepchnęły się głęboko w nią, wyginając się, aby ją chwycić.

Ścisnęła moje palce swoim ciałem, poddając się przytłaczającym wrażeniom. Uwielbiam moment, w którym kobieta osiągnęła szczyt, prawdopodobnie ciesząc się z tego jeszcze bardziej niż ona. Zdałam sobie sprawę, że żenująco marszczę łóżko w podnieceniu. Na szczęście była zbyt zajęta, by to zauważyć. Ja też bardzo chciałam przyjść, ale jeszcze z nią nie skończyłam.

Minęła główny szczyt i teraz płynęła po jego falach, jęcząc cicho. Znowu delikatnie przyspieszyłam.

Och wow … to było niesamowite … Nie doszłam tak mocno przez długi czas, jeśli w ogóle … Czekaj, co robisz? Myślałam, że skończyłaś … Och … Och, to dobre …

Wydała z siebie zdezorientowany dźwięk; Wyraźnie ją zaskoczyłam, kontynuując. Po chwili wahania ponownie wróciła do rytmu i szybko znalazłam ją na krawędzi kulminacji. Tym razem nie zamierzała tak łatwo dojść. Zatrzymałam się tuż przed tym, jak miała właśnie dojść, tylko na chwilę; wystarczyła przerwa, by zatrzymać zbliżający się haj.

Jęknęła z rozczarowania i mocniej ścisnęła moją głowę. Wróciłam i, gdy poczułam, jak się zaciska, znowu się zatrzymałam. Znowu rozczarowanie i zachęta do kontynuowania. Uwielbiałam tę grę. Im dłużej graliśmy, tym bardziej intensywna byłaby na końcu. Chwyciła moje ciało nogami, przyciągając mnie bliżej. Teraz nie było już ratunku. ZNów doprowadziłam ją do wielkiego orgazmu.

O autorze