Pewnej nocy siedziałem ze znajomymi w barze. Było już późno i zdecydowałem, że czas wracać do domu. Podszedłem do baru i poprosiłem o mój rachunek. Kiedy barman się odwrócił, spojrzałem na rachunek, na którym zapisany był numer telefonu ręcznym, kobiecym pismem. Nie miałem pojęcia, kto to mógł napisać. Po prostu wiedziałem, że to musi być kobieta po charakterze pisma. Wsunąłem go do kieszeni, zapłaciłem i wyszedłem. Kiedy szedłem do mojego auta, usłyszałem głos dziewczyny mówiącej, że nie może uwierzyć, że to zrobiła. Kiedy się obejrzałem, ku mojemu zdziwieniu, była to moja nowa sąsiadka Monika.
Była super laską! Choć był to niedopowiedzeniem. Miała 170 centymetrów wzrostu i blond włosy średniej długości. A figurę miała po prostu idealną. Jej piersi musiały mieć rozmiar 75DD. Jej tyłek też był niezły. Miała na sobie spódniczkę mini. Było cholernie seksowna!
Nie sądziłem, że to był jej numer telefonu, ale mogłem tylko mieć nadzieję. Podszedłem do auta i wyłączyłem alarm. To musiało przyciągnąć jej uwagę. Spojrzała na mnie i spytała, czy to jestem jej sąsiadem Jankiem. Przyznałem, że to ja.
– Czy wszystko w porządku? – zapytałem.
– Tak, ale moje koleżanki chcą jechać do centrum, a ja nie jestem w nastroju, czy mógłbyś mnie podwieźć do domu?
– Jasne, nie ma problemu.
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy.
– Możesz prowadzić? Widziałam, że piłeś piwo – zapytała.
– Wypiłem kilka piw, ale dam radę.
– Ja też nie jestem trzeźwa – powiedziała ze śmiechem. – Tylko mnie nie wykorzystaj – dodała, żartując.
– Nie musisz się martwić – odpowiedziałem ze śmiechem.
– A co miałaś na myśli, mówiąc, że nie możesz uwierzyć, że to zrobiłaś?
– Zostawiłam mój numer na rachunku jakiegoś faceta. Nie wiem, czy go wziął, ale moja koleżanka powiedziała, że zniknął, kiedy wróciła z łazienki. Mam nadzieję, że go ma.
– Tego nie możesz być pewna. Zdarzało mi się pracować jako barman. I zazwyczaj wyrzucałem rachunki, bo ludzie je zostawiali.
Resztę drogi do domu rozmawialiśmy o głupotach.
W końcu zaparkowałem, ale ona dalej mówiła.
– Nie mogę uwierzyć w to, co powiedziałam temu facetowi.
– A co mu powiedziałaś?
– Nie mogę powiedzieć. Wstydzę się.
– Nie ma problemu, to Twoja sprawa – odpowiedziałem ale wiedziałem, że źle się z tym czuła.
– Chcesz wiedzieć, co powiedziałam?
– To zależy od Ciebie.
– Ok, powiedziałam mu o mojej fantazji.
– To znaczy?
– Lubię być obserwowana. Przez okno lub lekko otwarte drzwi.
– Ale co robisz, kiedy jesteś obserwowana? – wiedziałem, co miała na myśli, ale chciałem to doprecyzować. Spojrzała na mnie, jakby wiedziała, co robię.
– Ok, geniuszu, lubię być obserwowana, kiedy jestem naga lub gdy się zabawiam ze sobą. Chciałabym odebrać telefon i powiedzieć temu facetowi, że ma mi mówić, co mam robić, gdy na mnie patrzy.
Byłem zszokowany. Była młodą, spokojną dziewczyną, miała około 24 lat. Byłem przekonany, że chce zostawić swoje dziewictwo dla męża.
– Nadal jesteś dziewicą? – dopytałem.
– Nie – powiedziała, wybuchając śmiechem. Zaczęła się naprawdę otwierać i mówić wszystko o swoim życiu seksualnym. O swoich ulubionych pozycjach, o tym, że lubi seks oralny i analny. Gdyby spojrzała na moje spodnie, nie byłbym w stanie ukryć podniecenia.
Wysiedliśmy z auta i udaliśmy się do swoich mieszkań. Jestem pewny, że zwróciła uwagę na mój namiot. Mam prawie 20 centymetrów, więc ciężko to ukryć.
Wszedłem do swojego mieszkania, ale nie zapalałem świateł. Podniosłem żaluzje w oknie, z którego widać było jej mieszkanie.
Napisałem do niej SMSa: „Hej, Ty!”
„Kim jesteś?” – odpisała.
„Dałaś mi dzisiaj swój numer w barze. Jesteś Monika, prawda?”
„Tak, cześć Tomek! Co robisz?”
„Wróciłem do domu i oglądam telewizję.”
„A dlaczego do mnie napisałeś?”
„Przypomniało mi się, co mówiłaś i trochę mnie to podnieciło, szczerze mówiąc.”
„Dobrze, to co zamierzasz z tym zrobić?”
Na razie po prostu siedziałem przy oknie. W tym momencie widziałem wszystko, co robiła. Rozbierała się przed lustrem. Jej stanik i majtki były w czarno-białe paski zebry. Majtki były wycięte w bikini, ale wyglądały naprawdę jedwabiście i miękko. Miała tatuaż Myszki Minnie na prawym pośladku.
„Może podjadę pod Twoje okno?”
„OK.” – napisała, a potem wysłała swój adres i powiedziała, że pokój, w którym będzie, będzie jedynym z włączonymi światłami.
Nadal ją obserwowałem. Usiadła wygodnie na kanapie i czekała. Poszedłem do łazienki i kiedy tam byłem, napisała: „Czekam na Ciebie.”
„Już jestem. Zaparkowałem na ulicy i stoję w cieniu drzew, żeby nikt mnie nie załapał na podglądaniu.”
Wstała i zaczęła się powoli rozbierać. Najpierw zsunęła stanik i bawiła się swoimi piersiami, podciągając je do ust, ssąc i gryząc sutki. W kolejnym SMSie zaproponowałem, że zadzwonię. Podniosła swój telefon i zadzwoniła do mnie. Odebrałem i powiedziałem:
– Grzeczna dziewczynka.
– Podoba Ci się to – powiedziała.
– Tak, naprawdę chciałbym zobaczyć, co tam jeszcze masz. Odciągnęła majtki w zebrę na bok i pokazała mi swoją cipkę. Był gruba i soczysta z niewielką linią włosów na wierzchu.