Zatrzymała się i uniosła ręce do ust na widok, który ją przywitał. Brzoskwiniowo-kremowa uroda córki, zupełnie naga na łóżku. Jej głowa zwisała z krawędzi łóżka, włosy rozłożone w złocistej chwale na podłogę. Jej jędrne młode piersi podskakują, zwieńczone bladymi, sztywnymi, twardymi sutkami. Jej jędrny brzuch… jej silne młode nogi, szeroko rozstawione.
A między nimi – o Boże, między nimi… Sandra. Jej krótkie, platynowe włosy, pięknie wyrzeźbiona twarz i ciepłe brązowe oczy spoglądające w dół na Agatę… jej silne dłonie na biodrach córki, mięśnie falujące, napinające się pod ciemnym aksamitem jej skóry; jej piersi również podskakiwały, kołysały się kusząco, ciemne zatyczki jej sutków były twarde, unosząc podwójne kolczyki ze złotymi strzałami. Oczy Ani szły bezradnie w dół, nieubłaganie ściągnięte… Napięty, jędrny sześciopakowy brzuch Sandry napinający się, poruszające się biodra… i Boże, penis, ciemny, gruby, brązowy penis… grubości nadgarstka – nie, ramię,grubeżyłkowate, lśniące wilgotno… a ten niemożliwy penis wbijał się głęboko w córkę, Boże, sprawiał, że jej jędrny brzuch wybrzuszał się.
Widziała wybrzuszenie poruszające się z każdym pchnięciem pierwotnej żądzy, … Sandra pieprzyła, jej córkę Agatę… potężnym penisem, większym niż Ania kiedykolwiek widziała! Ta masywna pałka zupełnie przyćmiła Janka, a usta Ani łzawiły się na samą myśl o tym… jej oczy płynęły i nagle zobaczyła siebie na miejscu Agaty, z otwartymi ustami, jęcząc z pożądania… i Sandrę jebiącą ją tym boskim narzędziem.
Głowa Sandry uniosła się, jej oczy nie były skupione i wyrwał się z niej długi, niski jęk, zsynchronizowany z zawodzeniem Agaty „O mój Boże, kochanie… skończ we mnieeeee!!!”, i gdy zahipnotyzowane spojrzenie Ani utkwiło w ich połączeniu, widziała napinanie Sandry, dostrzegła dodatkowe zniekształcenie wybrzuszenia rozciągającego brzuch jej córki, gdy jej penis się napinał, i spojrzenie pełnego, ekstatycznego uwolnienia zarówno na córce, jak i nauczycielce.
Ania dobrze znała ten wygląd; widziała to na twarzy Bartka tej nocy, kiedy on i ona – jak podejrzewała – stworzyli Agatę; widziała to na twarzy męża, kiedy w niej przebywał. Wiedziała już doskonale, że tej nocy da się wyruchać nauczycielce jej córki.