Jestem grzecznym lokatorem, zawsze płacę czynsz na czas. Nie hałasuję. Czasami włączam muzykę albo śpiewam pod prysznicem, ale nie rozrabiam nawet w połowie tak bardzo jak ona. Barbara podkręca głośniki od wieczora do samego ranka. Nie mam pojęcia, dlaczego to robi. Nie wiem czy imprezuje w każdą noc, czy co. Mimo wszystko, zawsze uchodzi jej to na sucho. Dlaczego? Z jednej, prostej przyczyny. Jest właścicielką budynku.
Nigdy nie powiedziałem jej co o tym sądzę, częściowo ponieważ nie chcę wpaść w kłopoty, a częściowo ponieważ ta kobieta jest po prostu piękna. Ma idealne krągłości we wszystkich właściwych miejscach, wielkie cycki, szerokie biodra i duży tyłek. Taki, za jaki można złapać kiedy cię ujeżdża. Jeśli chciałbyś dać mu klapsa, rozległby się przyjemny dźwięk, a pośladek podskakiwałby w górę i w dół. Wielki, tłusty, soczysty tyłek.
Zastanawiałem się, w którym miejscu mieszkania kobieta zajmuje się sobą. Na sznurze zawsze suszy się seksowna bielizna, ale Barbara nigdy nie wychodziła z domu aż do późnych godzin wieczornych. Widziałem już jakiegoś faceta wychodzącego od niej, ale założyłem że to jej syn. Co prawda to mógłby być jej kochanek, i na to liczyłem.
Szczerze mówiąc, często obserwowałem Barbarę w ogródku. Schylała się nad grządkami, pokazując mi swoje zaplecze. Wyobrażałem sobie, że zrywam z niej bieliznę, wiszącą wcześniej na suszarce, i dobrze się nią zajmuję.
Można mnie nazwać szpiegiem, można nazwać adoratorem. Ja sądzę że jestem obserwatorem, szukającym dobrej okazji do masturbacji. Zwykle walę sobie konia, myśląc o Barbarze siedzącej mi na twarzy.
Nigdy nie widziałem nic poza wielkimi, koronkowymi stringami i dwoma biustonoszami do kompletu, aż do ostatniej nocy. Jest lato, a ona mieszka dokładnie naprzeciwko mnie. Tego wieczoru jej okno było otwarte, zasłony odciągnięte i światło zapalone.
Ja siedziałem w ciemnym pokoju i wyjrzałem przez szybę. Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. Barbara rżnęła się z jakimś gościem i głośno jęczała. Klęczała na czworaka, a on ją posuwał. Wiedziałem że mnie nie widzi, ponieważ u mnie było całkiem ciemno.
Koleś wstał z podłogi i okazało się, że to ten sam, młody facet. Pchnął kobietę i jej tłusty tyłek na łóżko, i wszedł w nią. Następnie przeturlał ją na plecy, podłożył pod nią poduszki i posuwał dalej.
Zachowywała się jak szmaciana lalka. Chłopak przerzucał ją z miejsca na miejsce i rżnął raz za razem. Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo się mu poddawała. Jeśli jemu się udało, to ja też bym sobie poradził. W dodatku, rozwiązałem kolejną zagadkę: Barbara włączała głośną muzykę, żeby nie było słychać jej jęków! I lubi młode kutasy. Teraz już wszystko miało sens.
Tydzień i wiele sesji masturbacji później, Barbara pojawiła się u moich drzwi. Wpuściłem ją do środka. Miała na sobie żółtą bluzkę, odsłaniającą sporą część cycków i mały tatuaż w kształcie serduszka, ciasne dżinsy i sandały. Włosy zaplecione w ciasne warkoczyki opadały na plecy, a usta pomalowała na czerwono. Mój penis drżał z niecierpliwości na myśl o zerżnięciu starszej kobiety po raz pierwszy w życiu.
Przyszła zapytać o czynsz. Wyjaśniłem jej z błyskiem w oku, że mam wszystko przygotowane i z chęcią zapłacę. Na jej twarzy pojawił się uśmiech.
– Dlaczego nie zrobiłeś przelewu, kochanieńki? – zapytała z mocnym akcentem.
Odpowiedziałem że nie zrobiłem tego, ponieważ chciałem ją zobaczyć. Mój penis dodawał mi odwagi.
– Po co? Nie żebym miała z tym problem, ale o co chodzi?
Wyznałem jej trzęsącym się głosem, że naprawdę mi się podobała. Powiedziałem że fantazjowałem na jej temat, i że jest bardzo piękną kobietą. Wydawała się zdziwiona, ale zadowolona.
– Skoro tak ci się podobam, to zapraszam. Nie odmówię ci zabawy.
Pocałowałem jej mięsiste usta i położyłem dłoń na wielkim tyłku. Byłem twardy od samego ściskania pośladka. Wielkie cycki spojrzały na mnie błagalnie z dołu. Przyssałem się do jej szyi a kobieta jęknęła. Złapałem gigantyczne cyce i pomasowałem je w dłoniach. Zdjąłem biustonosz i przywarłem do twardych sutków.
Barbara położyła się, a ja rozbierałem ją kawałek po kawałku. Miała owłosioną cipkę, ale nie przesadnie. Polizałem ją i wchłonąłem trochę jej zapachu.
Ukląkłem nad Barbarą, a ona wzięła do buzi czubek mojego penisa. Ssała go i masowała jądra, z głową opartą o dwie poduszki. Myślałem że dojdę od samego klęczenia blisko jej pięknego biustu. Na szczęście powstrzymała mnie, zanim to się stało.
Założyłem prezerwatywę i wziąłem ją od tyłu. Obserwowałem jak tyłek faluje z każdym pchnięciem, i słuchałem jęków Barbary. Dałem jej klapsa parę razy, a skóra marszczyła się i cycki podskakiwały do rytmu.
– Rżnij mnie w dupę! – błagała.
To było ziszczenie marzeń. Wycofałem się ze środka i zanurkowałem w anal. Narzuciłem szybsze tempo, a po chwili kobieta zaczęła dochodzić. Nie mogłem już dłużej wytrzymać na widok jej drżącego ciała i wypełniłem jej tyłek spermą.
Po wszystkim wstałem z łóżka i spojrzałem przez okno. Wydawało mi się, że zauważyłem jakąś sylwetkę w oknie naprzeciwko. Wiedziałem kto to był. To ten sam koleś, który był u Barbary zeszłej nocy. Obserwował nas, bo zapaliłem światło.
On prawdopodobnie też spóźniał się z czynszem.