Podczas rozmowy usłyszałem że zapytał czy lubię być na dole. Zanim w pełni zrozumiałem pytanie, odpowiedziała że jeszcze nie. Gadali ze sobą i śmiali się jakbym nie istniał. Odeszli nawet kilka kroków w bok, zostawiając mnie podatnego na atak adoratorów.
Opowiadała Piotrowi że od dawna miała fantazje żeby zobaczyć mnie z mężczyzną i że do dziś byłem prawiczkiem w tym temacie. Wtedy Piotr pochylił się nad barem żeby sięgnąć po drinki, a nasze twarze dzieliło od siebie zaledwie kilka centymetrów. Świetnie pachniał i z bliska był jeszcze przystojniejszy.
Nie potrafiłem zrozumieć tej sytuacji. Mężczyzna nie odsunął się ode mnie, a nawet objął mnie ramieniem jakbyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi. Nie wiem dlaczego się nie uchyliłem i mu na to pozwoliłem. Czułem się bezradny jak jeleń w światłach reflektorów.
Zamyśliłem się, a on zsunął dłoń na moje biodra i ścisnął pośladek. Spojrzałem w jego niebieskie oczy i oboje wiedzieliśmy że już należałem do niego. W tamtej chwili zniknąłem z powierzchni ziemi jako mężczyzna i przyjąłem miejsce samca beta.
Piotr pochylił się i pocałował mnie. Długo lizał moje usta, zanim wsunął język do środka. Kiedy się oderwał, żona powiedziała że jestem dostępny przez całą noc. Chciałem rzucić jej zdziwione spojrzenie, ale zdążyła już zniknąć w tłumie. Zostałem sam z tym nieziemskim mężczyzną. Czy właśnie powiedziałem „nieziemskim”? Podziękowałem losowi za to że miałem na sobie luźne szorty, bo czułem że mój penis już zaczynał sztywnieć.
Piotr zapytał czy chciałbym zatańczyć, ale wciągnął mnie na parkiet zanim zdążyłem odpowiedzieć. Przez cały czas, do tego momentu, nie wydukałem ani słowa. Chciałem powiedzieć że jeszcze nigdy nie robiłem czegoś takiego, ale zaschło mi w gardle. Facet widział że się stresuję i uspokoił mnie, że wszystko będzie w porządku, bo lubił nawracać żonatych mężczyzn.
– Nawracać?
Zobaczył zdziwienie na mojej twarzy i powiedział z szerokim uśmiechem:
– Oh, twoja żona powiedziała że mogę cię zatrzymać aż do śniadania, pod warunkiem że chce potem usłyszeć wszystkie detale.
Złapał mnie za tyłek i zaczął się ocierać czymś co przypominało wielkiego kutasa o moje marne kilkanaście centymetrów. Jedyne co mogłem zrobić to oprzeć twarz o jego wielką klatę i poddać się jego dominującej osobowości.
Od dawna fantazjowałem o byciu z mężczyzną, ale nie o byciu wykorzystanym przez mężczyznę. Podczas tańca czułem coraz większe podniecenie. Spojrzeliśmy na siebie, a potem się pocałowaliśmy. Czując ciepło bijące od jego ciała, zacząłem cicho jęczeć z przyjemności. Oddałem się całkowicie tym nowym uczuciom.
Piotr naparł na mnie miednicą. Poczułem że należę do niego. Zostawiłem za sobą swoją męskość i stałem się nieodwołalnie obiektem jego żądzy.
Nie wiedziałem co się działo dookoła. Piosenka się skończyła i Piotr uznał to jako koniec gry wstępnej. Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wind. Tam całowaliśmy się na oczach jakiegoś małżeństwa. Spojrzałem na tamtego męża, czując lekki wstyd i zażenowanie, ale on puścił mi oczko. To był ostateczny bodziec który pchnął mnie do zostania uległym fagasem na tę noc, a może nawet dłużej.
Kiedy dotarliśmy do pokoju Piotra, zrobił nam drinki. Szumiało mi już w głowie, ale chciałem więcej. Potem zaczął rozpinać mi koszulę i całować po szyi. Zapewniał, że mi się spodoba. Kazał mi się rozebrać, a kiedy stanąłem przed nim nago, polecił żebym zdjął też jego ubrania. Rozpinając jego koszulę, zauważyłem że miał szeroką, owłosioną klatę. Poczułem się o wiele mniej męsko. Był szeroki w barkach, miał wielkie mięśnie i wspaniałą sylwetkę. Nie mogłem się z nim mierzyć.
Następnie zająłem się paskiem u spodni i rozporkiem. Musiałem uklęknąć, żeby je zdjąć. Wtedy zobaczyłem prawdziwe rozmiary jego kutasa. Nie mogłem oderwać wzroku od wielkiego wybrzuszenia w bokserkach.
– No, dalej! Ciesz się swoim pierwszym kutasem!
Kiedy ściągnąłem bokserki w dół, ten potwór prawie uderzył mnie w twarz. Instynktownie natychmiast złapałem go w garść, żeby poczuć jego grubość i wagę. Tak bardzo mi się podobało, że aż drżałem.
Facet nie musiał mnie zachęcać- sam wziąłem żołądź do buzi i zacząłem ssać. Wiedziałem żeby nie używać zębów i przypomniałem sobie jak to robi moja żona. Penis z czasem znacznie stwardniał i Piotr pochwalił mnie, że robię to całkiem dobrze jak na pierwszy raz. Dobre słowo bardzo mnie podbudowało. Wkrótce położył mi dłoń na tyle głowy i zaczął poruszać biodrami. Byłem dumny, że się mu spodobało. Czułem jakby to było moje miejsce- na kolanach, obciągając kutasa. Żałowałem że nie spróbowałem tego wcześniej.
Kiedy wszedłem w dobry rytm, wycofał się z mojej buzi mówiąc że nie chce jeszcze kończyć. Miał dla mnie jeszcze inne plany na tą noc. Kazał położyć się na łóżku i podnieść nogi w górę. Zrobiłem, jak chciał. Od razu pomyślałem że tak musi się czuć dziewica w noc poślubną. Nie miałem pojęcia czego mogę się spodziewać.
Piotr wyjął z walizki tubkę żelu i zaczął go wmasowywać w mój odbyt. Początkowo powoli okrążał go po zewnętrznej stronie, a potem zaczął naciskać. Drugą dłonią masował mi penisa. Nie walił konia, tylko masował. Powiedział że takie laseczki jak ja nie walą gruchy, tylko dotykają swoją łechtaczkę. Byłem przytłoczony adrenaliną, feromonami, albo po prostu żądzą. Właśnie pozwalałem obcemu facetowi siebie wykorzystywać, i podobało mi się! W końcu mogłem spełniać swoje fantazje!
Mężczyzna wcisnął do środka pierwszy palec, a potem drugi. Odnalazł prostatę i wywołał małe impulsy elektryczne które płynęły prosto do mojej męskiej łechtaczki. Zapytał czy już kiedyś byłem ruchany w dupę, bo odbyt zachowywał się jakby tego pragnął. Przyznałem że żona czasami mnie posuwała sztucznym penisem i bardzo to lubiłem. Facet uśmiechnął się i zaczął nawilżać swojego wielkiego kutasa.
Zapytał, czy mam jakieś wątpliwości, bo to był czas żeby o nich powiedzieć na głos. Powiedział że to ważne, żebym tego chciał. W istocie wolałby żebym go błagał o rżnięcie i mówił jak bardzo chcę go mieć w sobie.
– Tak! Proszę, wejdź we mnie! Chcę twojego kutasa! Użyj sobie na mnie, pokryj mnie, zamień mnie w swoją dziwkę! – krzyknąłem.
Piotr wyglądał na zadowolonego. Zaczął naciskać na odbyt i już samo to było wspaniałe. Potem wcisnął się do środka. Bolało przez sekundę lub dwie, ale byłem przyzwyczajony. Spojrzałem mu w oczy i powiedziałem:
– Rżnij mnie. Jestem gotowy.
Mężczyzna zaczął powoli, ale przyspieszył gdy tylko się rozluźniłem. Ocierał się o punkt P i sprawiał że jęczałem z rozkoszy. Czułem wstyd za to że mi się tak bardzo podobało, ale nie chciałem żeby przestał. Piotr złapał mojego penisa i masował go, mówiąc jaki dobry ze mnie fagas. To sprawiło że nie mogłem już dłużej wytrzymać. Sekundę później spuściłem się na siebie. On tylko się roześmiał i powiedział że jakimś cudem zawsze wybiera sobie ukryte męskie dziwki. Potem jego ciało zesztywniało i wbił się wyjątkowo głęboko w tyłek. Poczułem jak wlewa tam swoje nasienie samca alfy. To dokończyło moją transformację w uległego, żonatego fagasa.
Kiedy ze mnie zszedł, czułem się jak totalna dziwka. Odbyt mnie bolał i czułem jak wylewa się z niego sperma. To był punkt zwrotny w moim życiu. Za każdym razem kiedy żona mnie posuwała sztucznym kutasem, powtarzała że byłbym dobrym gejem. Wziąłem prysznic i spojrzałem na zegarek. Była druga w nocy. Ruchaliśmy się przez cztery godziny. Było już za późno żeby wracać do siebie, więc położyłem się z Piotrem do łóżka i zasnęliśmy.
Obudziłem się z czymś łaskoczącym mnie w usta. Okazało się że to penis Piotra. Z radością obciągnąłem mu z samego rana. Był jakby stworzony dla mojej buzi. To miał być pierwszy raz, kiedy ktoś mi się spuści w usta i nie wiedziałem czy podołam. Mężczyzna nie pozostawił mi wyboru, bo złapał mnie za tył głowy i ruchał głęboko w gardło. Po jakimś czasie powiedział że to zrobi ze mnie dobrego obciągacza do końca życia i spuścił się prosto do środka. Pierwszy rozbryzg zaskoczył mnie, ale potem starałem się wszystko przełykać i w międzyczasie łapać oddech. Nie wiem jak smakowała jego sperma, ale zapamiętałem jej osobliwą konsystencję.
Kiedy się wycofał ze środka, powiedział żebym się umył bo skończyliśmy na dziś.
Żona wysłała mi smsa z pytaniem czy wszystko w porządku, i czy możemy się zobaczyć na śniadaniu. Odpowiedziałem że z przyjemnością, jak tylko nauczę się znowu chodzić, i dodałem emotkę puszczającą oczko.
Poszedłem na śniadanie w różowej koszuli z zeszłego wieczoru. Żona uśmiechnęła się chytrze na mój widok i uściskała mnie. Chciała mnie pocałować, ale stwierdziła że poczeka aż umyję zęby. Chciała żebym jej wszystko opowiedział. W trakcie posiłku Piotr wysłał jej filmik z zeszłej nocy. Nie miałem pojęcia że nas nagrywał, ale okazało się że to był jej pomysł.
– Wcinaj jedzenie i leć się przespać. Przed nami pracowita noc! – powiedziała.
– Oh, ten weekend jest super!