To był gorący, letni dzień w małym afrykańskim kraju, w którym przebywałem od prawie dziewięciu miesięcy. Myślałem o pysznym północnoafrykańskim jedzeniu, które czekało w małej kawiarni, do której się właśnie zbliżałem. Gdy podszedłem do drzwi, usłyszałem i poczułem eksplozję wewnątrz kawiarni. Podmuch wyrwał drzwi z zawiasów i uderzył we mnie z taką siłą, że wyrzuciło mnie do tyłu na ulicę.

Oszołomiony siłą eksplozji, leżałem na ulicy, a krew sączyła się z wielu powierzchownych ran, a mój umysł był w chaosie. Nie mogłem myśleć. Bolała mnie głowa. Dwa dni później leżałem w szpitalu w Niemczech, gdzie złożono mi złamaną rękę i żebra. Moja głowa była przedmiotem jakiejś operacji, choć nie jestem pewien jakiej.

Powoli zdałem sobie sprawę, że moje myślenie jest zaburzone. Psychiatrzy zdawali się roić wokół mnie. Najgorsze były codzienne odprawy, którym byłem poddawany jako oficer wywiadu. Pamięć zdawała się mnie zawodzić i odkryłem, że nie mogę wyrażać się tak, jak chciałem.

Oczywiście z czasem moja pamięć się poprawiła i byłem w stanie lepiej się wysławiać. Pozostało tylko utrzymujące się złe samopoczucie. W końcu zostałem zwolniony i poleciałem z powrotem do mojej bazy w kraju, nie mogąc się doczekać spotkania z Magdaleną (moją żoną Magdą) i odnowienia naszej miłości po prawie roku rozłąki. Poczułem to, gdy wyszedłem z lotniska i przywitałem się z nią. Jej widok powinien był wywołać natychmiastową erekcję i podniecenie, jak przystało na tego typu okazję. Byłem podekscytowany i chętny do powitania, ale zaburzenia erekcji szybko stały się oczywiste.

To, co miało być radosnym powrotem, zamieniło się w horror. Kiedy próbowałem wyjaśnić jej mój problem, Magda powiedziała, że wszystko jest w porządku. Kochaliśmy się i tylko to się liczyło. Moglibyśmy sobie poradzić z alternatywnymi metodami seksu. Potem, gdy wspomniałem, że jest zdrową kobietą z potrzebami, których od dawna nie miała okazji spełnić, po prostu powiedziała, że to nie ma dla niej żadnego znaczenia. Rozpoczęliśmy więc alternatywne metody uprawiania miłości, zarówno ze stymulacją ręczną, jak i oralną, ale po prostu nie spełniły one swojego zadania i wyczuwałem frustrację Magdy. Choć bardzo ją kochałem i starałem się, czułem, że jestem dla niej niewystarczający. Nienawidziłem siebie i czułem się zobowiązany do dbania o szczęście mojej żony każdego dnia.

Z każdym upływającym tygodniem czułem się coraz gorzej, ponieważ jej frustracja z pewnością musiała być bolesna. Nasze małżeństwo upadało. Wtedy, po poszukiwaniu wielu alternatyw, opracowałem plan. Magda miała wyjść do lokalnego klubu, przyciągnąć odpowiedniego mężczyznę i uprawiać z nim seks w ramach rekreacji, tylko raz, a następnie wrócić i opowiedzieć mi o tym ze szczegółami. Wspomniałem jej o tym planie, ale ona go od razu odrzuciła, mówiąc, że nie potrzebuje seksu poza domem i że ja jestem wszystkim, czego chce. Nie poddałem się jednak. Przez kilka następnych dni naciskałem na tę kwestię. Mój umysł skupiał się wyłącznie na rozładowaniu jej seksualnej frustracji. Kochałem ją i nie mogłem znieść myśli, że mogłaby być szczęśliwsza.

Gdy przekonywałem ją, że może dostać to, czego na pewno potrzebuje od innego mężczyzny, nadal się sprzeciwiała, mówiąc, że ja jej wystarczam. Po prawie dwóch tygodniach pomysł wydał się jej intrygujący i po raz pierwszy zaplanowaliśmy spotkanie. Dla bezpieczeństwa zabrała ze sobą telefon komórkowy i miała udać się do klubu Kwadrat, gdzie będzie mnóstwo chętnych mężczyzn. Następnie, po wybraniu odpowiedniego gościa, zaproponować mu ten układ, udać się w ustronne miejsce i uprawiać seks. Miał to być seks czysto rekreacyjny, a ona miała wrócić do domu przed 09:00 w sobotę rano. Byłbym pod telefonem komórkowym w razie nagłego wypadku, ale nie przeszkadzałbym jej w randce, dzwoniąc do niej.

Reszta tygodnia była dla mnie mentalnym chaosem. Nie mogłem jasno myśleć. Nie mogłem dobrze spać i było mi ciężko na sercu. Choć kochałem tę kobietę, nie mogłem stanąć na drodze do jej satysfakcji. Gdy zbliżał się ten dzień, byłem coraz bardziej zrzędliwy i smutny. Potem, w piątek, podjąłem nowe postanowienie i obserwowałem, jak przygotowuje się do randki. Nowa bielizna i bardzo elegancka sukienka z pasującymi dodatkami. Była piękniejsza niż kiedykolwiek ją widziałem. Gdy przygotowywała się do wyjścia, moje postanowienie zaczęło słabnąć i walczyłem ze sobą, żeby jej nie poprosić o zostanie w domu. Potem już jej nie było. Wtedy zaczęła się moja męka, gdy wyobrażałem sobie, co musi dziać się w życiu mojej żony. Chciałem do niej zadzwonić i to zakończyć. Z drugiej strony wiedziałem, że na pewno chciała wyładować swoje napięcie seksualne.

Czekałem na jej telefon, ale żaden nie nadszedł. Było około 02:00, kiedy położyłem się do łóżka i leżałem bezsennie. Była 08:50, kiedy Magda weszła przez drzwi garażu i poszła do łazienki, gdzie weszła od razu pod prysznic. Robiłem śniadanie, kiedy przeszła obok mnie, a wkrótce wyszła z naszej sypialni ubrana w śliczną sukienkę i dołączyła do mnie na śniadanie. Kiedy jedliśmy, wszystko między nami wydawało się normalne, z wyjątkiem ciszy, którą w końcu przerwałem pytaniem „Cóż, zamierzasz mi opowiedzieć, co robiłaś w nocy?”, a ona w końcu się odezwała. Była to typowa historia o mężczyźnie podrywającym kobietę i spotkaniu w motelu na seks. Mężczyzna był podobno młodym, krzepkim przystojniakiem o dużej wytrzymałości. Była zadowolona.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.