Słyszałam, jak Dawid wciąga powietrze do płuc. Poczułam, że przejęłam kontrolę nad sytuacją. Mężczyzna coś tłumaczył, ale ja go nie słuchałam. Krew szumiała mi w uszach, a ja z ledwością nad sobą panowałam. Dawid przybliżył swoją twarz i niby zupełnie niechcący musnął wargami moją nagą szyję. Zadrżałam na całym ciele. Mężczyzna pocałował mnie delikatnie, a kiedy nie zaprotestowałam, zaczął schodzić pocałunkami w dół, aż dotarł do obojczyka. Jego dłonie znalazły się na mojej talii. Na moment odchyliłam głowę do tyłu, rozkoszując się tą delikatną pieszczotą.
Dawid odwrócił mnie do siebie przodem. Zerknęłam na niego spod rzęs, jego wzrok utkwiony był w moich wargach. Rozchyliłam usta, a on mnie pocałował. Nasze języki splotły się ze sobą. Zapragnęłam poddać się temu pragnieniu. Moim ciałem zawładnął żar. Dawid naparł na mnie swoimi biodrami. Jęknęłam mu prosto w usta, gdy poczułam, jak bardzo był podniecony.
Dzwonek nad drzwiami zasygnalizował kolejnego klienta. Oderwaliśmy się od siebie. Mężczyzna cofnął się o kilka kroków i wbił we mnie płonące spojrzenie. Jego klatka piersiowa falowała, zdradzając przyspieszony oddech.
Zamrugałam. Uniosłam dłoń i dotknęłam nią spierzchniętych ust. Ktoś za moimi plecami odchrząknął. Widziałam, jak Dawid uśmiecha się do kogoś ponad moim ramieniem. Przywołałam na twarz sztuczny uśmiech i zwróciłam się przodem w stronę klienta.
Młody mężczyzna patrzył na nas z lekkim rozbawieniem. Czułam, jak policzki zaczynają mi płonąć ze wstydu.
‒ Czym możemy panu pomóc? ‒ zapytał klienta Dawid.
‒ Szukałem pianki do golenia, ale nie mogę jej nigdzie znaleźć ‒ powiedział.
‒ Pomogę panu ‒ rzuciłam szybko, zanim Dawid zdążył się odezwać.
Potrzebowałam zdystansować się od tego faceta, bo inaczej rozłożę przed nim nogi i rozkażę mu, aby wylizał moją cipkę. Zmusiłam nogi do ruchu, obeszłam kasę i poprowadziłam mężczyznę do alejki z chemią. Zerknęłam na półkę i rzeczywiście nie było tam pianki. Spojrzałam na klienta.
‒ Sprawdzę, czy została nam jakaś na zapleczu ‒ zaoferowałam.
Mężczyzna skinął głową.
‒ Dziękuję ‒ powiedział.
Uśmiechnęłam się do niego i skierowałam się w stronę magazynu. Dawid nie zdążył mnie po nim oprowadzić, ale byłam przekonana, że sobie poradzę. Rozejrzałam się po ciemnym pomieszczeniu wypełnionym kartonami i podrapałam się po głowie. Przecież musiała gdzieś tu być…
Podeszłam do jednego z regałów i zaczęłam przeglądać jego zawartość. Po chwili usłyszałam, jak ktoś wchodzi tu za mną. Odwróciłam się pewna, że był to klient z gotową informacją, że nie wolno mu tu wchodzić. Zobaczyłam przed sobą Dawida i zaskoczona zaniemówiłam.
‒ Pomyślałem, że ci pomogę ‒ powiedział, podchodząc do mnie.
‒ Och ‒ mruknęłam. ‒ Dziękuję.
Ale on zamiast szukać pianki do golenia, położył dłonie na moich biodrach i przyciągnął mnie do siebie. Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo pocałował mnie namiętnie. Przez kilka sekund nie zareagowałam, potem jednak oddałam pocałunek i przyciągnęłam go do siebie.
Dawid naparł na mnie swoim ciałem, a gdy tylko poczułam, jak twardy był jego kutas, natychmiast zapomniałam o czekającym na mnie kliencie. Mężczyzna wsunął dłonie pod moją koszulkę i zacisnął je na pełnych piersiach. Sięgnęłam ręką między nas i potarłam przez materiał spodni jego krocze. Dawid zaczął popychać mnie do tyłu, aż dotknęłam jednego z kartonów. Podsadził mnie odrobinę, aż mogłam na nim usiąść.
Oplotłam go nogami w pasie i przycisnęłam do niego swoją spragnioną cipkę. Mężczyzna zaczął ugniatać moje piersi coraz mocniej. Pragnienie stawało się silniejsze i już wiedziałam, że nie zdołam nad sobą zapanować. Zaczęłam jęczeć cicho.
Dawid rozpiął moje spodnie i ściągnął mi je do kostek, a potem zrobił to samo ze swoimi. Byłam już taka mokra… Oblizałam usta, czekając, aż jego twardy fiut wślizgnie się we mnie. Moja cipka pulsowała z rozkoszy. Mężczyzna wziął do ręki swojego kutasa i nakierował go na moje śliskie wejście. Czułam, jak jego główka napiera na mnie, po czym wślizguje się do środka.
Jęknęłam głośno, kiedy moje mięśnie zacisnęły się na nim. Dawid wykonał kolejne pchnięcie, wyrywając z moich ust kolejny jęk. Całkowicie porzuciłam wstyd, obcy mężczyzna pieprzył mnie na zapleczu sklepu, w którym dostałam pracę. A ja nie protestowałam.
Nasze przyspieszone oddechy mieszały się z moimi cichymi okrzykami. Jego kutas był duży i gruby, wypełniał mnie całą. Kiedy wchodził do samego końca, rozkosz mieszała się z bólem. Dawid wycofał się niespodziewanie, pozostawiając mnie rozgrzaną do granic możliwości.
‒ Wracam za sekundę. Chcę cię widzieć wypiętą dla mnie na tym kartonie ‒ rozkazał, zapinając z powrotem spodnie.
Nie byłam w stanie odpowiedzieć, więc jedynie skinęłam głową. Dawid wziął skądś piankę do golenia i wrócił z nią na sklep. Na drżących nogach wstałam i obróciłam się, opierając piersiami o karton. Trzymałam tyłek wypięty ku górze i czekałam, aż Dawid wróci.
Moje podniecenie nie malało, więc wsunęłam dłoń między uda i zaczęłam pocierać nabrzmiałą łechtaczkę. Jęczałam, czując, jak bardzo byłam mokra. Moje ciało zaczęło się napinać i już wiedziałam, że zbliżam się do orgazmu. Przestałam w momencie, w którym Dawid pojawił się z powrotem na zapleczu.
‒ Jesteś gotowa na ostre pieprzenie? ‒ zapytał.
‒ Tak ‒ wyjęczałam w odpowiedzi.
Dawid dotknął moich nagich pośladków, a następnie przesunął palcem wzdłuż cipki. Jęknęłam, poruszając biodrami. Słyszałam, jak rozpina spodnie i te opadają mu aż do kostek. Wsunął się we mnie bez uprzedzenia, jednym ostrym ruchem. Odrzuciłam głowę do tyłu i krzyknęłam. Dawid zacisnął palce na moich biodrach, unieruchamiając mnie w miejscu.
Pieprzył mnie mocno i szybko, próbowałam trzymać się kartonu, kiedy on rżnął mnie jak rasową sukę. Poczucie robienia czegoś tak nieprzyzwoitego pozwalało mi czerpać z tego jeszcze większą rozkosz. Dawid zacisnął jedną rękę na moim karku i zmienił nieco kąt. Miałam wrażenie, że jego wielki kutas z ledwością się we mnie mieści. Czułam rozkosz na przemian z bólem, a w pomieszczeniu słychać było moje głośne jęki.
‒ Dotykaj się ‒ wysapał między kolejnymi pchnięciami.
Byłam tak podniecona, że bez wahania wykonałam jego polecenie. Sięgnęłam między uda i potarłam swoją łechtaczkę. Wstrząsnęła mną niewiarygodna rozkosz. Dawid pieprzył mnie mocno, a ja doprowadzałam się jednocześnie do orgazmu.
Nogi zaczęły mi drżeć z wysiłku. Krzyknęłam głośno, kiedy zawładnęła mną potężna fala orgazmu, od której zakręciło mi się w głowie. Moja cipka zaciskała się spazmatycznie na jego kutasie. Pchnięcia Dawida stały się chaotyczne, bo on sam zbliżał się do spełnienia.
Pchnął mocno i wyciągnął ze mnie swojego kutasa. Kilka sekund później poczułam, jak zalewa mój tyłek swoją lepką spermą. Nie byłam w stanie się ruszyć, więc trzymałam się kartonu i czekałam, aż skończy. Już dawno nikt mnie tak nie wyruchał.
‒ Byłaś cudowna ‒ pochwalił mnie.
Słyszałam, jak na nowo zapina spodnie. Poszłam w jego ślady i również się ubrałam. Kiedy się do niego odwróciłam, Dawid przyglądał mi się z uśmiechem.
‒ Jutro po śniadaniu chcę cię tu widzieć z wypięta pupą ‒ rozkazał.
Z trudem przełknęłam ślinę. Myślałam, że była to jednorazowa sytuacja.
‒ Dobrze ‒ powiedziałam drżącym głosem.
‒ Zerżnę cię tak, że nie będziesz mogła chodzić ‒ dodał.
Stłumiłam jęk rozkoszy.
‒ Będę na to czekać ‒ odparłam, uśmiechając się zalotnie.
‒A teraz wracajmy do pracy.
Opuściliśmy zaplecze i zobaczyłam, że po sklepie kręci się kilkoro nowych klientów. Czy słyszeli moje jęki? Czy słyszeli, jak dochodziłam? Myśląc o tym znowu zrobiłam się mokra. Dawid uchwycił moje spojrzenie.
‒ Za dziesięć minut na zaplecze, Marto ‒ powiedział na głos.
Zacisnęłam uda.
‒ Tak jest, szefie ‒ powiedziałam, doskonale wiedząc, co mnie tam czeka.