Następnego dnia po pracy wróciłem do domu i zastałem inną scenę. Patrycja była na swojej macie do jogi, leżąc na plecach. Daniel stał nad nią, zginając jej nogę do tyłu. Pomagał jej się rozciągnąć. Patrycja głęboko wdychała i wydychała. Przełknąłem.

– Co słychać, kolego? – powiedział Daniel.

– Niewiele – odpowiedziałem.

Patrycja nic mi nie powiedziała i kontynuowała głęboki wdech i wydech.

Nastąpiła niezręczna pauza. Potem przemówił Daniel.

– Pomagam w rozciąganiu. Pomagam jej odprężyć się po rutynie – powiedział.

– Super – odpowiedziałem i poszedłem do kuchni po piwo.

Kiedy wróciłem, para kończyła. Patrycja wstała i mocno uściskała Daniela.

– Bardzo ci dziękuję – powiedziała.

– W każdej chwili – odpowiedział.

Patrycja podeszła do mnie.

– Cześć kochanie!- powiedziała, pocierając moją klatkę piersiową przez sekundę, zanim sama weszła do kuchni.

Daniel odezwał się do mnie ściszonym głosem, kiedy była poza zasięgiem słuchu.

– Suka jest zajęta, tylko jej pomagam – powiedział. Jego ton nie był tak przyjazny, jak się spodziewałem.

– Nieważne – zakpiłem i poszedłem za Patrycją do kuchni.

Odwróciła się od lady i miała ten błysk w oku.

– Ledwo sobie z tym radzi – powiedziała, wyraźnie zadowolona z siebie.

– Jest żonaty – powiedziałem. – Nie ma mowy, żeby to zrobił.

– Zobaczymy – odparła radośnie.

Późnym wieczorem Patrycja i ja siedzieliśmy w salonie oglądając śmieszne filmy na YouTube. Śmialiśmy się histerycznie. Usłyszałem, jak otwierają się drzwi do pokoju gościnnego i przestałem się śmiać. Patrycja zauważyła i spojrzała na mnie pytająco.

– Co jest nie tak? –  zapytała.

– Nic, kochanie. Twój śmiech jest seksowny, to wszystko – powiedziałem, starając się go strząsnąć z jej twarzy. Myślę, że to zadziałało. Uśmiechnęła się do mnie i zaczęła szukać następnego wideo. Prawdę mówiąc, trochę bałem się Daniela.

Daniel wszedł do pokoju, a Patrycja spojrzała na niego znad ekranu.

– Mogę do was dołączyć? Nudzi mi się, a to, co wy robicie, brzmi jak świetna zabawa – powiedział.

– Pewnie – powiedziała Patrycja i poklepała poduszkę na kanapie obok niej. Daniel usiadł.

Obejrzeliśmy kilka filmów. Śmiech Daniela był głośny, barytonowy i męski. Dla porównania mój była dość słaby i kobiecy, czasami uderzając w bardzo wysokie tony, kiedy zacząłem się niekontrolowanie śmiać. Patrycja przyglądała się Danielowi, kiedy coś było szczególnie zabawne. Ledwo na mnie spojrzała, kiedy Daniel tu był…

O autorze