Miałem naprawdę kiepski tydzień. Choć słowo kiepski byłoby tutaj niedopowiedzeniem, gówniany byłoby bardziej odpowiednie. Problem gonił kolejny problem. Udało mi się zdobyć nową pracę jako asystent kierownika w firmie księgowej. Z jakiegoś powodu byłem jedynym mężczyzną pracującym w tym biurze, a ponieważ byłem nowym facetem, babki trochę znęcały się nade mną. Myślałem, że może po prostu będę musiał przetrwać ten pierwszy tydzień i to się skończy.
Dla rozluźnienia postanowiłem pójść do mojego ulubionego baru. Był wyjątkowo popularny, całe miasto przychodziło do tego miejsca. Wysocy czy niscy, grubi, szczupli, brzydcy i ładni. Wszedłem do środka i od razu poczułem stres opuszczający moje ciało. Zamówiłem trochę gorzały i poszedłem na parkiet. Uwielbiam zatracać się w muzyce.
Po około 30 minutach tańca postanowiłem trochę odpocząć. Kiedy dotarłem do baru, barmanka podała mi drinka i powiedziała, że zapłaciła za niego jakaś kobieta. Od razu pomyślałem, że mi się dziś poszczęści. Rozejrzałem się dookoła i zauważyłem dziewczyny z pracy i szefową. Czy to jakiś żart? Dręczą mnie nawet wtedy, gdy nie jestem w pracy!
Przyglądałem się mojej szefowej, która jest o jakieś dwa centymetry wyższa ode mnie. Ma ładne czarne długie kręcone włosy, brązowe oczy ukryte za parą okularów, ładną twarz, duże, kształtne cycki, szerokie biodra i długie nogi. Nigdy nie widziałem jej na obcasach i choć nie ma figury modelki, to jest bardzo atrakcyjna. Zdecydowanie bije z niej pewność siebie i sukces. Szczególnie dziś wieczorem – w pełnym makijażu, z jasnoczerwoną szminką, seksowną koszulą i skórzaną spódnicą.
Wszystkie wstały i poszły na parkiet. Z każdym łykiem drinka byłem coraz bardziej odprężony się, patrzyłem, jak tańczą, zaskakująco fantazjując o mojej szefowej. Po chwili dołączyły do mnie i razem gadaliśmy o głupotach. Wróciliśmy wszyscy razem na parkiet, świetnie się bawiliśmy. Okazało się, że moje nowe koleżanki z pracy, jednak są całkiem fajne. Powoli wszystkie dziewczyny wyszły, a impreza skończyła się na tym, że szedłem za moją szefową do jej samochodu, podczas gdy ona trzymała mnie za rękę.
Znów rozmawialiśmy, ona była za kółkiem i pytała, czy podoba mi się praca, środowisko i moje współpracownice. Wspomniałem, że nie były dla mnie najmilsze, a ona odpowiedziała, że prawdopodobnie po dzisiejszym wieczorze przestaną. Nagle zorientowałem się, że wyobrażam sobie ją nago. W końcu dotarliśmy do jej mieszkania. Weszliśmy do środka, powiedziała, żebym się rozgościł, a ona przyniesie nam wino.
Wypity alkohol dodał nam odwagi i zaczęliśmy grać w prawda czy wyzwanie, po czym nagle zaczęliśmy się całować. Nie miałem pojęcia, jak do tego doszło.
Przeraziłem się, ze całuję się ze swoją szefową. Wstałem i przeprosiłem ją. Ona jednak nie odpuściła. Zaczęła powoli odpinać guziki swojej koszuli, jeden po drugim, upewniając się, że mam ładny widok na jej różowy stanik. To mnie całkowicie zdumiało. Wykorzystała sytuację, wstała i przylgnęła do mnie. Moja szefowa zaczęła mnie pieścić i powiedziała, że chce mnie mieć.
Czekaj, moja SZEFOWA właśnie powiedziała, że chce się ze mną uprawiać seks!! Nie miałem pojęcia, jak mam się zachować i co zrobić w takiej sytuacji. Stałem bez ruchu z otwartymi ustami.
Chwyciła mnie za ramię i zabrała do swojej sypialni. Pokój był bardzo ładnie urządzony, czułem się tam zrelaksowany. Atmosfera sypialni nie pozostawiała złudzeń. Znowu przytuliła się do mnie, żeby mnie pocałować. Jej usta były miękkie i smakowały jak truskawki. Znowu na chwilę otrzeźwiałem.
Poczułem, że coś jest nie w porządku. Cofnęła się i pociągnęła mnie za koszulę, wyrywając wszystkie guziki, które najwyraźniej były nie najlepiej przyszyte. Poczułem, że czas zwalnia, widzę każdy lecący guzik i pewne spojrzenie pełne pożądania mojej szefowej. Zaczęła całować moją klatkę piersiową i pieścić moje uszy, po czym szepnęła mi coś do ucha. Nie byłem pewien, co powiedziała. Niech to szlag, to się działo naprawdę, już wiedziałem, że tego wieczoru mi się poszczęści.
Postanowiłem ją pocałować i zacząć działać w tej sytuacji. Jest ładna i atrakcyjna, dlaczego właściwie nie mógłbym uprawiać seksu ze swoją szefową. Byłoby super, gdybym mógł powiedzieć moim przyjaciołom, że pieprzę się z szefową w jej biurze. Pewnie mógłbym trochę ulepszyć tę historię. Sięgnąłem za jej plecy i rozpiąłem jej różowy stanik. Jej cycki prezentowały się świetnie. Są tak duże, że działa na nie grawitacja. Sięgnąłem dłonią, aby ich dotknąć. Takie miękkie. Zaczęła jęczeć, gdy ścisnąłem jej sutki, czułem, jak jej oddech przyspiesza. Klęknęła i odpięła moje dżinsy, mówiąc: „Co my tutaj mamy?”.
Ściągnęła moje spodnie i zaczęła pieścić mój 20-centymetrowy wzwód przez białe, obcisłe i miękkie bokserki. „Podoba mi się to.” – powiedziała z uśmiechem. Pomyślałem, że ona też mi się coraz bardziej podoba. Czułem wilgoć na mojej bieliźnie, gdy sięgnęła do gumki i powoli ją ściągała. Chwytając mojego kutasa, przyłożyła go do ust i lizała, baaardzo wolno. Moja szefowa robiła mi dobrze ustami. Nie mogłem w to uwierzyć. Następnie wzięła mojego kutasa do ust i ssała go energicznie, po czym wyciągnęła go z buzi i znów delikatnie lizała. Po chwili wzięła moje jaja do ust i obracała wokół nich językiem. Powoli lizała całą długość mojego kutasa, nagle zatrzymała się na główce i w tym momencie zadałem sobie pytanie, czy jestem na to gotowy.