Moje doświadczenia z nowego świata są całkiem pozytywne. Utrzymałem swoją pracę i nadal przyzwoicie zarabiam. Moje dziecko chodzi do dobrej szkoły i ogólnie wiedzie nam się nieźle. Cieszymy się życiem. Rozwiodłem się z żoną, ale nadal świetnie się dogadujemy. Do dziś jesteśmy przyjaciółmi.

Świat, w którym żyliśmy wcześniej był okrutny i niesprawiedliwy. Dzisiaj jest to bardziej merytokracja, w rzeczywistości ja i wielu moich przyjaciół nie tylko utrzymaliśmy pracę, ale i awansowaliśmy, ponieważ zniknął szklany sufit, którego nie dało się przebić w czasach patriarchalnych.

Piotrowskich poznaliśmy na szkole rodzenia. Po urodzeniu dzieci pojechaliśmy nawet razem na wakacje. Dzięki temu dowiedzieliśmy się wtedy, jak bardzo się różnimy od siebie. Ale pomimo różnic lubiliśmy się. Gdy żona zostawiła mnie dla innego faceta, Piotrowscy zaopiekowali się mną. Po jakimś czasie zacząłem spotykać się z Malwiną – słodką, rudowłosą dziewczyną. Świetnie było nam razem.

Pewnego dnia umówiłem się z Grzegorzem Piotrowskim na golfa. Podjechałem do niego, ale w domu była tylko jego żona Hania. Piękna jak zawsze. Miała związane włosy i letni kombinezon w paski. Przytuliliśmy się na powitanie.

– Gdzie jest Grzegorz? – zapytałem.

– Wyjechał z miasta do swojej matki, a dlaczego pytasz?

– Myślałem, że mieliśmy dzisiaj grać w golfa, mój błąd!

– A już myślałam, że chciałeś mnie odwiedzić… – Zaśmiała się i spojrzała mi prosto w oczy. – Wejdź, napijesz się herbaty?

Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do kuchni. Nagle usłyszeliśmy odgłos wystrzału w oddali. Spojrzeliśmy na siebie z niepokojem. Wiedzieliśmy, że nie możemy wyjść z domu. Czasem zdarzały się ataki terrorystyczne. Nie wolno było wtedy opuszczać domu, dopóki policja nie da znać, że jest już bezpiecznie. Szybko pobiegłem do drzwi i zamknąłem je na wszystkie spusty. Czekaliśmy na wiadomości rządowe, ale godziny mijały i nic. Cały czas słyszeliśmy strzały. Na szczęście z daleka. Zjedliśmy kolacje, nie wiedząc, co mamy robić. Usłyszeliśmy bardzo głośny wybuch. Musieliśmy zakryć uszy. Podszedłem do niej i mocno ją przytuliłem. Postanowiliśmy zejść do piwnicy. Podeszła do szuflady na sztućce i wyjęła klucz. Poprosiła mnie, abym przesunął stół w salonie i zwinął dywan. Pod nimi były ukryte drzwi. Schody pod nimi wiodły w dół.

Zeszliśmy do skarbnicy konserw i żywności w puszkach. Na środku pomieszczenia leżał podwójny materac. Zwinęła się na nim w kłębek i płakała. Przytuliłem się do niej. Modliła się o pokój i bezpieczeństwo dla swojego męża.

Po chwili udało mi się ją uspokoić. Jej mąż był daleko stąd, na pewno nic mu nie groziło. Uśmiechnęła się do mnie. Pościeliliśmy wspólnie łóżko i położyliśmy się. Hania zgasiła światło. Przysunęła się do mnie i przytuliła mnie od tyłu. Poczułem, że mój kutas sztywnieje. Zamknąłem szybko oczy, żeby usnąć. Oczywiście nie było to łatwe zadanie. Zwłaszcza, że po chwili poczułem, jak jej ręka zagłębia się w moje spodnie. Złapała mojego fiuta i zaczęła go pocierać. Pocałowała mnie w szyję, po chwili nasze spragnione usta odnalazły się w ciemności. Obróciłem się na plecy i pociągnąłem ją za włosy. Zdjęła mi spodnie. Nagle w piwnicy zrobiło się gorąco. Rozebrała swoją piżamę. Poczułem, jak na mnie siada. Chwyciła mojego penisa i skierowała go w stronę swojej cipki.

Wślizgnął się bez problemu. Wydałem głośny jęk. Jej cipka była niebiańsko miękka. Oboje nie uprawialiśmy tradycyjnego seksu od początku nowego ustroju. Pochyliła się i położyła ręce na mojej twarzy. Jej piersi przygniatały moją klatę, a ona pocałowała mnie namiętnie, ujeżdżając mnie. Złapałem jej tyłek. Drapałem jej plecy i przeczesałem jej włosy. Nagle poczułem wyrzuty sumienia. Tradycyjny seks był zabroniony. Gdyby ktokolwiek się o tym dowiedział, mielibyśmy ogromne problemy. Seks musiał odbywać się zawsze za pomocą sztucznego penisa dla kobiet. Mógłbym zostać ukarany. Mogła zostać pozbawiona wszystkich tytułów i obywatelstwa.

– Dojdź we mnie – wyszeptała mi do ucha i pocałowała mnie.

Moje obawy gdzieś zniknęły, gdy poziom mojego podniecenia wzrósł jeszcze bardziej. Jej tyłek był nie do powstrzymania. Była bezlitosna. Trzymałem ją za pośladki, gdy dawała nam obojgu ogromną przyjemność.

– Zaraz dojdę – wymamrotałem całkiem zagubiony w tym wszystkim.

– Chcę to zobaczyć – wyznała. Sięgnęła daleko ręką i zapaliła światło. Wyglądała jak anioł. Uśmiechnęła się radośnie i zaczęła od nowa. Jej piersi kołysały się jak wahadło. Chwyciłem jedną.

– Dojdź dla mnie – rozkazała. W ekstazie znów chwyciłem ją za tyłek, gdy moje ciało kołysało się pod nią. Odchyliła się do tyłu. Mogłem ją w pełni zobaczyć. Jej ciało było takie pełne i kobiece. Powoli pieprzyła mnie w tej pozycji. Jęczałem już z całych sił. I szczytowaliśmy razem. Po chwili zeszła ze mnie, a kutas wylądował na moim brzuchu. Wyłączyła lampę i położyła się obok mnie. Miło było leżeć tak razem nago. Pocałowała mnie w szyję.

– Dziękuję – wyszeptała.

Kiedy się obudziłem, nigdzie jej nie było. Światło wpadało przez drzwi do piwnicy i czułem zapach boczku. Wstałem i włożyłem ubranie. Poszedłem do kuchni. Miała na sobie żółto-biały, orientalny, jedwabny szlafrok. Jej włosy opadały idealnie. Gdy się zbliżyłem, poczułem, że pachnie cudownie. Cała ta sytuacja była jak ze snu.

– Dostałam dziś wiadomość od rządu, że musimy zostać w domu do odwołania. To będzie długi dzień – powiedziała, wyłączyła kuchenkę i w końcu odwróciła się do mnie. Jej sztuczny kutas był umiejscowiony między nogami.

– Ostatnia noc nie była błędem – powiedziała, podchodząc do mnie. – Chciałam Cię przelecieć i to zrobiłam. Zawsze chciałam. Zawsze mi się podobałeś.

Stała przede mną. Odpięła moje spodnie.

– Ale dziś nie będziemy łamać zasad.

Zaczęliśmy się namiętnie całować.

– Teraz biegnij na górę do mojej sypialni.

Bez zastanowienia wykonałem polecenie. Ona szła powoli za mną. Po drodze rozbierałem się i rzucałem ubrania na podłogę. Położyłem się na łóżku. Było tak miękkie jak ona. Choć wątpiłem, że będzie dalej taka delikatna. Chciałbym ją przelecieć w tradycyjny sposób. Ale ona chciała mnie mieć inaczej. Kazała mi się odwrócić i uklęknąć. Rozszerzyła moje pośladki.

Jedną dłonią masowała mi plecy, a drugą nałożyła trochę żelu na sztucznego penisa. Przyciągnęła mnie do siebie. Poczułem, jak wsunęła połowę swojego fiuta we mnie. Zaczęła się poruszać, ale na razie nie wchodziła głębiej. Nagle przyspieszyła. Miałem nadzieję, że da mi chwilę na przyzwyczajenie się, ale już przy trzecim pchnięciu włożyła całą długość. Krzyczałem z bólu i przyjemności. Nie zwracała na mnie w ogóle uwagi. Moje ciało płonęło. Drapała mnie po plecach i dawała mi mocne klapsy. Byłem bezsilny, a ona bezlitosna. Nigdy wcześniej nie byłem tak ruchany. To było przeciwieństwo namiętnego i czułego seksu w nocy. To było jak czysta nienawiść. Po kilku minutach jęczałem już tylko z przyjemności.

– Podoba Ci się to? – zapytała. Próbowałem odpowiedzieć, ale nie potrafiłem wydusić z siebie ani słowa.

– Nie przestawaj – wydusiłem w końcu z siebie, próbując złapać oddech.

– Zaraz dojdę! – krzyknęła. Nagle poczułem ogromną falę przyjemności, po której nastąpił gigantyczny orgazm. Silne skurcze mojego odbytu nie pozostawiły jej wyboru i doszła razem ze mną. Przez kilka minut leżała jeszcze na mnie, próbując dojść do siebie. Jej kutas wciąż był we mnie. Czułem, jak serce wali jej w piersi na moich plecach. Moje biodra kołysały się powoli, a jej kutas dalej mnie stymulował. Jej się to również podobało, bo specjalne wypustki w majtkach ja stymulowały.

– Dziękuję jeszcze raz – wyszeptała.

– To ja dziękuję – odpowiedziałem.

Zaczęliśmy się całować. Znów zobaczyłem błysk w jej oku. Chciała zrobić to jeszcze raz. Jednak w końcu ze mnie wyszła i obróciliśmy się przodem do siebie. Zaczęliśmy się dotykać. Przypadkiem zadrapałem się o jej obrączkę. Wzięła głęboki oddech i opowiedziała mi trochę o ich problemach. Czułem się zakłopotany. Wytłumaczyła mi, że jestem dla niej tylko chwilową rozrywką. Mimo wszystko kochała swojego męża. Ja jej się zawsze tylko podobałem. Łagodnie zmieniliśmy temat i zaczęliśmy żartować. Znów ją pocałowałem. Odwróciłem się i znów we mnie weszła. Pocałowała i ugryzła mnie w szyję. Znów bardzo przyspieszyła.

Nie było to czułe zbliżenie. Położyłem ręce na jej tyłku. Pracowała biodrami jak silnik. To było naprawdę ostre. Po chwili zaczęła krzyczeć z przyjemności. Ewidentnie szczytowała. Wchodziła we mnie coraz mocniej i coraz głębiej. Po wszystkim wyszła ze mnie i opadła obok. Odwróciłem się z nadzieją, że jeszcze się mną zajmie, ale zobaczyłem, że od razu usnęła. Patrzyłem na nią przez chwilę.

Postanowiłem pójść pod prysznic. Wciąż nie dostałem wiadomości od rządu na mój telefon. Podniosłem swoje ubrania i poszedłem do łazienki. Wszedłem pod prysznic i zacząłem masować mój obolały odbyt.

Gdy byłem cały namydlony, otworzyły się drzwi z łazienki. Weszła pod prysznic ze swoim sztucznym penisem. Znów zaczęliśmy się całować. Namydliłem ją całą. Upewniłem się, żeby dobrze nasmarować jej penisa, bo wiedziałem, co zaraz zrobi. Obróciła mnie i od razu we mnie weszła. To było wspaniałe. Poczułem, jak mój kutas zesztywniał. Złapałem penisa i zacząłem go delikatnie pocierać. Chciałem tym razem dojść przed nią.

– Dojdź dla mnie – poprosiła.

Byłem już zdesperowany. Znów mnie pieprzyła jak szalona. Moja ręka przyspieszyła. Dała mi klapsa.

– Dojdź dla mnie, proszę – powtórzyła.

W końcu wytrysnąłem na ścianę prysznica. Mój kutas dość spektakularnie się wypróżnił. Chwyciła dłonią moje jaja i zaczęła jęczeć, szczytując.

– Uwielbiam cię pieprzyć – powiedziała.

– Kocham Cię – odpowiedziałem.

– Może na dziś już wystarczy pieprzenia.

Odwróciłem się i przeprosiłem ją.

– Nie martw się – powiedziała z uśmiechem i wyszła spod prysznica. Wytarła się ręcznikiem i wyszła z łazienki.

Przez resztę dnia pieprzyliśmy się mnie więcej co godzinę. Atak w końcu został stłumiony i następnego dnia mogłem wrócić do domu. To było bardzo smutne dla nas obojga. Powiedziała, że mnie kocha i że możemy to kontynuować, kiedy tylko będziemy mieli taką możliwość. Ale nie zrobiliśmy tego nigdy więcej.

Jest teraz w ciąży prawdopodobnie z moim dzieckiem. Nie jestem już z Malwiną. Żyję samotnie i jest mi bardzo ciężko. Taki właśnie jest świat kobiet.

O autorze