Niedawno Kuba odkrył ciekawą stronę w Internecie. Mianowicie był to portal randkowy, stworzony do sex spotkań oraz po prostu do komunikacji z ludźmi, którzy mieli te same zainteresowania. Jako że Kuba był gejem, ciężko było mu znaleźć partnera do zabaw w realnym życiu. Co więcej nie był na tyle odważy, by pierwszy zagadać. Po pewnym czasie stał się stałym bywalcem na portalu i zaczęli pisać do niego mężczyźni. Nawet nad paroma się zastanawiał, do momentu, kiedy napisała do niego para gejów. Obaj byli niesamowicie dobrze opaleni i umięśnieni. Jedne z nich miał czarne krótkie włosy, a drugi blond i były na tyle długie, że związywał je w kucyka, który zdaniem Kuby sprawiał, że był jeszcze bardziej atrakcyjny. Para szukała kogoś do wspólnych zabaw i może czegoś więcej. Byli to inteligentni i zabawni faceci. Kuba w ogóle nie czuł presji pisząc z nimi, a wręcz przeciwnie czuł się zupełnie swobodnie. Po jakimś czasie postanowili się spotkać u nich. Kuba dostał adres oraz zamówili mu taksówkę. Kiedy dotarł na miejsce, jego oczom ukazała się ogromna willa za sporym ogrodzeniem. Brama powoli się otworzyła i samochód podjechał pod same drzwi. Nieco onieśmielony Jakub nie zdążył nawet zapukać, ponieważ drzwi się otworzyły, a w progu stał blondyn. Marek.
– Witaj, wszystko było okej? – zapytał z troską w głosie.
– Pewnie, żadnych przeszkód. – odpowiedział zgodnie z prawdą Kuba i wszedł do środka. Od razu zaczęli ze sobą gadać jak starzy znajomi. Marek szybko oprowadził go po domu, a następnie dołączyli do Oktawiana, który siedział w salonie. Nie miał na sobie koszuli, więc jego wytrenowana klata dawała imponujący widok. Kuba przełknął ślinę i usiadł na fotelu.
– Dlaczego tak daleko słonko? Wstydzisz się? – zapytał Oktawian i podszedł do niego. Uniósł jego podbródek zmuszając go by spojrzał mu w oczy.
– Ty też masz niczego sobie ciało. – stwierdził i zdjął jego koszulę. Następne przytulił się do niego i zaczął całować zmysłowo. Nachylił się nad jego uchem i szepną tajemniczo.
– Zapewniam Cię, że nie pożałujesz, że tu przyjechałeś.
– Ah, no i zaczęli beze mnie. Dziękuje skarbie, że tak o mnie myślisz. – powiedział udając obrażonego Marek. Podszedł do tej dwójki i stanął za Kubą. Obaj mężczyźni zaczęli dotykać jego ciało oraz uciskać jego wrażliwe miejsca. Oddech Kuby przyśpieszył znacznie. Po chwili zasłonili mu oczy przepaską, więc nie wiedział, w jakim miejscu pojawi się dotyk. Czuł ugryzienia oraz pocałunki, a na jego plecach pojawiła się gęsią skórka. Każdy kontakt cielesny z mężczyznami był dla niego miłym zaskoczeniem. Oktawian sprowadził chłopaka na ziemię i powiedział, by stanął w rozkroku. Sam zaś ukląkł za nim, a jego partner z drugiej strony. Kuba poczuł jak penis naciska na jego otwór i po chwili wchodzi bez problemu. Jękną przeciągle, a na jego ustach pojawił się uśmiech. Marek nie zamierzał się biernie przyglądać i chwytając Kubę za szczękę, otworzył mu usta, a potem wsadził w nie swojego penisa. Chłopak instynktownie zaczął go ssać, sprawiając mu niesamowitą przyjemność. Z tyłu Oktawian coraz szybciej wchodził i wychodził chłopaka, sam zaczął cicho jęczeć i po chwili szczytował w jego wnętrzu. Z drugiej strony Marek spuścił mu się w ustach, a sam Jakub doszedł parę minut wcześniej. Mężczyźni zmienili pozycje, a Kuba wspomniał słowa Oktawiana. O tak na pewno nie żałował, że się tam znalazł.