Moja zwyczajowa sobota składała się z porannego wyjazdu do miasta, żeby spotkać się ze znajomymi, zrobić zakupy, wypić kilka piw i wrócić do domu. Podczas jednego z tych dni, około miesiąc temu, uprawiałem seks po raz pierwszy w życiu, i to w dodatku z drugim mężczyzną.
Od zawsze uważałem że mężczyźni i kobiety ją jednakowo atrakcyjni, ale, jak to prawdziwy kujon, spychałem wszelkie myśli o sferze erotycznej na drugi plan, i poświęcałem cały swój czas na naukę. Stwierdziłem, że nie powinno się marnować czasu na myślenie o takich sprawach.
Pewnej szczególnej soboty miałem dziewiętnaste urodziny. Razem z kolegami udaliśmy się na zwyczajowe łażenie po sklepach, a potem poszliśmy do ulubionego baru na piwo. Ponieważ miałem urodziny, „piwo” skończyło się na czterech piwach na głowę. Nie tylko byłem co najmniej trochę bardziej podchmielony niż zazwyczaj, ale przegapiłem też autobus do domu i musiałem czekać dwie godziny na kolejny.
Pożegnałem się z kolegami (którzy mieszkali w mieście więc nie mieli tego problemu co ja) i zdecydowałem że pochodzę jeszcze przez chwilę po sklepach w oczekiwaniu na transport. Wypiłem kawę na wytrzeźwienie i zachciało mi się po niej sikać. Lekko zdesperowany, udałem się do najbliższych publicznych toalet.
W środku było ciemno, na suficie wisiała tylko jedna lampa, i śmierdziało ostrym „męskim” zapachem. Obok kabin, na ścianie wisiały dwa pisuary. Ponieważ miałem ze sobą zakupy a podłoga była cała w moczu, zdecydowałem że wejdę jednak do kabiny.
Mój pęcherz niemal pękł. Szybko zdjąłem spodnie i bokserki, uwolniłem penisa i rozluźniłem się. W ogóle nie zwracałem uwagi na otoczenie.
Kiedy już skończyłem sikać, zauważyłem że ściana była pokryta numerami telefonów, zdjęciami męskich cipek i penisów, i wiadomościami o facetach chętnych na obciąganie i ruchanie.
Kiedy się wczytywałem w treść, mój penis stopniowo robił się coraz sztywniejszy. W końcu osiągnął pełnię swoich możliwości, więc nie mogłem tak wyjść do ludzi, i zdecydowałem że zrobię sobie dobrze. Autobus miał przyjechać za ponad godzinę, więc czemu nie. Usiadłem na toalecie, zepchnąłem spodnie i majtki na kostki, i postanowiłem sobie zwalić, patrząc na losowe zdjęcia penisów które miałem przed oczami i wdychając odór męskich sików. Dokładnie w tym momencie zauważyłem dziurę pomiędzy kabinami. Była na wysokości mojego pasa, i miała około 8cm szerokości.
Nie trzeba być geniuszem żeby się zorientować, że gdyby osoba w kabinie obok spojrzała przez dziurę, to widziałaby dokładnie wszystko co robiłem. Nagle, będąc już zajęty sobą, poczułem się obserwowany. Nie wiedziałem czy ktoś faktycznie jest obok, ponieważ lampa wisiała tylko nade mną i w drugiej kabinie było całkiem ciemno.
Początkowo stresowałem się ponieważ bałem się że jakiś zboczeniec może sobie zwalić na mój widok. Jak na ironię, kiedy o tym pomyślałem to podnieciłem się jeszcze bardziej. Odwróciłem się więc w stronę dziury, żeby potencjalny obserwator miał jeszcze lepszy widok na mojego lśniącego od preejakulatu penisa. Wtedy usłyszałem zduszony jęk i pod ścianką działową mignął mi czerwony trampek. Z dziury wyłonił się wielki palec i pomachał, jakby próbował mi coś powiedzieć. Nie miałem zielonego pojęcia o co chodziło, dopóki nie odezwał się niski głos:
– Widziałem twoją twarz. Włóż tu swojego kutasa.
Zarumieniłem się i przełknąłem głośno ślinę. Jeszcze nigdy nie uprawiałem seksu pod żadną postacią, poza codziennym waleniem konia i robieniem sobie dobrze wielkim dildo które mama chowała pod łóżkiem. Przez moją głowę przeleciało milion myśli na sekundę. A co jeśli to jakiś szaleniec, który obetnie mi penisa?! Co, jeśli ma jakieś kleszcze którymi zatrzyma go po drugiej stronie? Ciągle się wahałem, dopóki głos się nie odezwał:
– Widziałem cię i chcę ci obciągnąć, chłopcze.
Desperackie podniecenie przeważyło mój strach, ponieważ bardzo chciałem żeby ktoś zrobił mi laskę. Wstałem więc z toalety, i wetknąłem penisa w dziurę.
Mężczyzna złapał go w swoją wielką łapę. Użył nieco siły i przyciągnął mnie maksymalnie do ścianki, tak że moje jądra były o nią rozpłaszczone. Poczułem na samym czubku wilgoć, ponieważ nieznajomy zaczął zlizywać preejakulat. Oplótł ustami całą żołądź, wzmacniając uczucie ciepła i wilgoci. Nie mogłem się powstrzymać i jęknąłem. Mężczyzna zaśmiał się pod nosem, po czym przejechał językiem po całej długości penisa.
Od razu przyszło mi na myśl, że do tej pory całkiem sporo mnie omijało. Świadomość że nie mam pojęcia kto jest po drugiej stronie, to że był starszym i silnym mężczyzną, że widział mnie, i to że ma mojego kutasa w buzi, sprawiało że trząsłem się z podniecenia. Z emocji popuściłem trochę moczu do jego ust. Natychmiast po tym nieznajomy zatrzymał się, zamilknął, i odsunął się.
– Przepraszam, nie wiedziałem że to się stanie! Chyba wypiłem za dużo piwa…
Facet po raz kolejny się roześmiał.
– Świetnie smakujesz, i mam nadzieję że wypiję o wiele więcej niż ta odrobina sików, ale teraz moja kolej.
Nie rozumiałem co miał na myśli, ale wkrótce wszystko stało się jasne ponieważ z dziury zaczęła wystawać żołądź penisa.
– Ja jebię! – wyrwało mi się.
– Proszę bardzo. – usłyszałem odpowiedź – Ale najpierw musisz mi obciągnąć.