Przez następnych kilka dni obraz Tomka w szopie nawiedzał moje myśli. Przez chwilę nie mogłem zamykać oczu. Od razu obraz wracał, a mój kutas twardniał. Nieważne, jak się starałem, nie mogłem przestać o nim myśleć. Chciałem spędzać z nim czas, zmuszony do lepszego poznania go, i dowiedzenia się o nim więcej. To było trochę przerażające – nigdy wcześniej nie czułem się tak w stosunku do innego mężczyzny. Trochę czasu zajęło Tomkowi i mnie lepsze poznanie się, ale moja wytrwałość w końcu się opłaciła i zaczęliśmy rozwijać przyjaźń. Był osobą trudną do poznania, skrytą w sobie, defensywną, ale ujawnił na tyle dużo o sobie, że dowiedziałem się, że pochodzi z bogatego środowiska. Powiedział mi też, jak poszedł na studia zaraz po liceum. Planował zostać prawnikiem, jak jego ojciec i dziadek, ale sprawy potoczyły się inaczej.
Pewnego gorącego popołudnia, Tomek i ja robiliśmy sobie przerwę w naprawie ogrodzenia dla bydła, kiedy słońce stało się nie do zniesienia i znaleźliśmy się w cieniu nad potokiem, który biegł przez tył naszej posiadłości. Podobnie jak Huck Finn i Tom Sawyer, zdjęliśmy buty i skarpetki, a następnie nasze stopy znalazły się w chłodnej wodzie. Coś mnie dopadło, gdy siedzieliśmy tam razem, niespokojna, niepokojąca potrzeba, która stała się zbyt znajoma. Sugerowałem, żebyśmy poszli popływać w potoku. Tomek patrzył na mnie, jakbym był szalony.
– Idziesz tam popływać? Woda nie może być głębsza niż dwa metry.
Wiele razy wirowałem w strumieniu i wiedziałem, że ma rację. Ale prawdę mówiąc, pływanie było ostatnią rzeczą na mojej głowie. Chciałem go rozebrać, zobaczyć go nago, jego aksamitnie gładkie ciało i wielkiego kutasa z bliska.
– Daj spokój – nalegałem, nie poddając się łatwo. – Byłoby fajnie po prostu siedzieć w chłodnej wodzie.
Nie czekałem na tak, nie czy może. Wstałem, ściągnąłem koszulę i rozerwałem spodnie. Tomek oparł się na łokciach i patrzył, jak się rozbieram.
– Idziesz? – zapytałem, ściągając bieliznę.
Oczy Tomka powędrowały do mojego półprostego kutasa, ale nie drgnął. Patrzył tylko, jak wypłynąłem na środek potoku i usiadłem w chłodnym nurcie. Kruchość strumienia była zachwycająca. Pod lśniącą, aktywną powierzchnią wody, moja kulista saszetka skurczyła się wokół moich orzechów, ciągnąc je za ciało, by uciec przed zimnem, ale mój kutas nadal się rozwijał. Rozciągałem się, wychylając się, wyginając plecy, by narazić moją szaloną męskość na wścibskie oczy Tomka. Prąd rozszczepił się wokół mojego wyprostowanego kutasa i rozprysnął się na moje pomarszczone kulki. Spojrzałem na Tomka siedzącego samotnie na brzegu. Powoli się podniósł. Błysk podniecenia mrugnął mi w udach, gdy zdejmował koszulę. Kiedy sięgnął do rozpięcia spodni, mój kogut zadrżał z radości. Tomek rozejrzał się ostatni raz, ostrożnie, jakby chciał się upewnić, że jesteśmy razem, zanim się ujawni. Przekonany o naszym odosobnieniu, rozebrał się do naga. Jego wspaniały kutas stał z pełną uwagą, kołysząc się mocno, gdy wypłynął do potoku, by do mnie dołączyć. Przez godzinę, może dłużej, bawiliśmy się i chlapaliśmy jak para kolegów ze szkoły.
– Wiesz, mamy jeszcze sporo pracy – powiedział Tomek. – Lepiej przestańmy się wygłupiać i się wysuszmy.
Miał oczywiście rację, ale resztę dnia mogłem spędzić grając razem w potoku. Wróciliśmy na ławkę, gdzie siedzieliśmy czekając na wilgotną letnią bryzę, która wysuszy nasze mokre ciała. Widok gładkiej skóry Tomka podniecił mnie i byłem całkiem pewny, że moja młoda sylwetka jest równie atrakcyjna. Nie mogłem się powstrzymać od zastanawiania się, jakie myśli przechodzą przez jego umysł. Zanim się zorientowałem, Tomek pochylił się do tyłu i zaczął ocierać kutasa. Wiedziałem, że się gapię, ale nie mogłem się powstrzymać. Wydawał się całkowicie nieskrępowany moją obecnością, gdy wchodził do swojego szybu. Nie mogłem zignorować widoku jego bezwłosego ciała i grubego, wypełnionego żyłami narzędzia. Spuchnięty hełm jego kutasa zdawał się szeptać moje imię. Kiedy zdałem sobie sprawę, że Tomek uświadomił sobie moje spojrzenie, poczułem, że moja twarz świeci się na czerwono.
– To jest fajne. Nie przeszkadza mi, że mnie obserwujesz, tak długo, jak nie przeszkadza Ci, że Ciebie obserwuję.
– Dlaczego tak golisz swoje ciało?
– Podoba mi się to uczucie. To sprawia, że mój kutas jest bardziej wrażliwy. Pewnie myślisz, że to dziwne dla faceta, ale powinieneś kiedyś spróbować.
Wzruszyłem się i starałem się być obojętny, ale ta myśl już mnie podnieciła.
– Może po prostu to zrobię. Mogę myśleć o wielu rzeczach, których powinieneś spróbować – powiedział i bez żadnego ostrzeżenia, sięgnął i zaczął bawić się moim sztywnym kutasem.
Nigdy wcześniej nikt mnie tak nie dotykał. Czułem się tak dobrze, że ledwo mogłem się kontrolować. Spojrzałem na jego wielkiego, wyprostowanego kutasa i odważyłem się, żeby po niego sięgnąć. Byłem zdumiony jego mocą. Za każdym razem, gdy dokręcał wał, prawie wyskakiwał mi z ręki. Wzdychał delikatnie.
– Myślisz, że możesz ogolić włosy na ciele?
– Może pewnego dnia spróbuję.
– Dlaczego nie teraz?
– Co? A co z płotami?
– Jutro będziemy pracować dwa razy ciężej -powiedział Tomek, uciskając mojego bolącego kutasa ręką. Nie było mowy, żebym mógł odmówić. Ledwo znaleźliśmy się w drzwiach jego pokoju nad stajnią, zanim Tomek zaczął zdzierać swoje ubrania.
– Na co czekasz? Dostanę to, czego potrzebujemy. Wyjdziesz z tych dżinsów.
Zanim skończyłem się rozbierać, Tomek wrócił z nożyczkami, miską z gorącą wodą, kremem do golenia i maszynką do golenia. Nie zrobiłem nic, tylko rozciągnąłem się na kocu na podłodze. Tomek zrobił resztę. Jego obfita praktyka uczyniła z niego mistrza z brzytwą i w mgnieniu oka zmienił moje owłosione nogi w jedwabiście gładkie kończyny. Pobiegłem ręką po udach. Jak nie moje nogi. To było niesamowite uczucie. Tomek wrócił do pracy z nożyczkami, redukując mój krzak łonowy do grubego zarostu. Patrzyłem bez tchu, jak dusi moją męskość i ogolił mnie do czysta. Muszę się przyzwyczaić do widoku mojego kutasa bez włosów, ale Tomek miał rację – to było wspaniałe uczucie. Zanim Tomek skończył ze mną, moje ciało było gładkie jak jedwab – tak gładkie, jak w dniu moich narodzin. Jego ostre ostrze zajęło się nawet delikatną plamą włosów otaczającej moją dupę. Usiadł z powrotem, podziwiając swoją pracę. Jego ogromny kutas ociekał lepkim sokiem. Przechylając lekko głowę na bok, spojrzał na mnie raczej odważnie.
– Czy kiedykolwiek ssałeś kutasa?
– Nie – odpowiedziałem ostro, ale byłem ciekaw, jak zareaguje na to samo pytanie. – A Ty?
– Byłbyś zszokowany, gdybym przytaknął?
– Nie jestem tak zszokowany, jak jestem zaskoczony, że się do tego przyznajesz.
– To było dawno temu. W dzisiejszych czasach to zbyt niebezpieczne, by robić takie rzeczy. Jedynym kutasem, którego teraz ssę, jest mój własny.
Zgaduję, że Tomek odebrał mój wyraz zwątpienia. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, kiedy pochylił się do przodu i wziął głowę swojego kutasa do ust. Muszę przyznać, że zazdrościłem mu talentu.
– Spróbuj.
– Nie mogę. Czułbym się głupio nawet próbując.
– No, dalej.
Czując się niedorzecznie, pochyliłem się do przodu i próbowałem założyć usta na czubek kutasa. Nie trzeba dodawać, że brakowało mi kilku centymetrów, by dotrzeć do celu.
– Nie w ten sposób. Obserwuj mnie.
Obserwowałem, jak powtarzał swój niesamowity wyczyn. Nie zauważyłem wcześniej, w jaki sposób zahaczył rękę pod udem, aby pomóc mu wciągnąć ciało do przodu, ani w jaki sposób trzymał kutasa i kule razem.
– Teraz, spróbuj jeszcze raz. I tym razem się zrelaksuj. Pochyl się powoli.
Trenował mnie, aż w końcu udało mi się wyciągnąć rękę i polizać głowę kutasa czubkiem języka.
– To jest właśnie bezpieczny seks. Nie możesz dać sobie czegoś, czego już nie masz. Z odrobiną praktyki, będzie łatwiej.
– Wygląda na to, że naprawdę lubisz bezpieczny seks.
Wpatrywał się we mnie. Sięgnął i złapał mojego kutasa. Jego palce zaciśnięte boleśnie wokół moich organów.
– Jeśli naprawdę lubisz bezpieczny seks, to mam jeszcze jedną małą sztuczkę, której możesz się nauczyć.
– Pewnie!
Kazał mi położyć się na plecach z kolanami przy klatce piersiowej. Zabierając moje ręce, delikatnie prowadził je po moim czystym, ogolonym tyłku. Kazał mi badać obszary, w których nigdy wcześniej nie byłem. Pęknięcie mojej dupy było jedwabiście gładkie, gdy moje palce wbijały się głęboko w szczelinę.
– Teraz wbij sobie palce w dupę.
Od razu zrobiłem, co powiedział. Mój inwazyjny palec stworzył dziwne uczucie w moim brzuchu, które łatwo można było polubić. Podczas gdy ja pieprzyłem palcem mój ciasny tyłek. Tomek sięgnął między moje uda i zaczął mnie walić. Prawie od razu poczułem, jak mój ładunek pęka w górę wału mojego kutasa.
– Dochodzę.
Tomek jęczał na moim kutasie mocniej, gdy strzelałem ładunkiem. Dopilnował, żeby mój sok rozlał się po moim tyłku. Gdy mój kutas stał się mniej sztywny, wygiął go dookoła i przyłożył głowę do mojej dziury. Nacisk koguta atakującego moje ciasne przejście przez odbyt powodował bolesność we wnętrzu, podczas gdy intensywne upały i zaciskające się mięśnie otaczające mój pręt dawały mi nieopisane uczucie przyjemności. Ledwo mogłem oddychać. Dyskomfort szybko ustąpił, a jedyne, co mi pozostało, to przyjemność – niesamowite uczucie, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Sięgnąłem między nogi i wepchnąłem kutasa jeszcze głębiej w dupę. Tomek siedział z tyłu, zadowolony z masturbacji, gdy patrzył, jak się pieprzę. Wiedziałem, jak przyjemna może być jego pozycja, gdy potajemnie obserwowałem, jak dokonuje podobnego czynu w szopie na siano. Gdy patrzyłem, jak się szarpał, coraz bardziej chciałem poczuć jego wielkie, pulsujące narzędzie w głębi siebie. Mój kutas wykonał uczciwą robotę rozciągając mój otwór i byłem pewny, że dam sobie radę z jego męskością. I tak czułem się zmuszony do spróbowania.
– Masz gumkę? – przytaknął, sięgając po swoje wyrzucone dżinsy. – Co masz na myśli?
– Chcę, żebyś się ze mną pieprzył. Chcę, żebyś włożył wielkiego kutasa w moją dupę i zerżnął mnie.
– Jesteś tego pewien? – zapytał, rozwijając prezerwatywę w dół wzdłuż jego żyły.
– Nigdy w życiu nie byłem bardziej pewny niczego.
Założył moje kostki na swoich ramionach i przyłożył głowę swojego grubego kutasa do mojej dziury. Smar na prezerwatywie sprawił, że jego wejście było mniej bolesne, niż myślałem. Tomek wślizgiwał się do mojego gorącego odbytu centymetr po centymetrze, aż zatonął całkowicie. Nie mogłem przestać krzyczeć, bo jego tłok powoli pracował w moim kanale. Cudowne uczucie.
– Podoba Ci się mój wielki kutas w Twojej dupie? L
– Taaaak! Pieprz mnie. Pieprzyć mnie mocniej.
W najśmielszych snach nigdy nie wyobrażałem sobie siebie na plecach z kutasem innego faceta w dupie, a teraz jestem tu i błagam o więcej. Tomek skupił się na pieprzeniu mojej dziury, podczas gdy ja pracowałem z moim kutasem. Chciałem jak najdłużej opóźnić szczytowanie, ale przyjemność była tak intensywna, że nie mogłem się powstrzymać. Mój kutas eksplodował. Jęczałem z zachwytu. Tomek trzymał we mnie swojego kutasa, dopóki nie skończyłem, potem go wycofał, zdjął prezerwatywę, pochylił się i wziął swój pulsujący pręt do swoich głodnych ust. Usiadłem, zmęczony z ładunkiem ociekającym po torsie, by obserwować ciekawy widok. Chrząknięcie satysfakcji uciekło mu z gardła, gdy kutas wypadł z pyska ssącego. W końcu podniósł się, sapiąc, jego kutas drgnął po raz ostatni, wyrzucając z siebie ziarenko mleka. Zdałem sobie sprawę, że tego popołudnia nad potokiem dowiedziałem się, że Tomek był gejem, co bardzo wiele wyjaśniało. Wyjaśniło to również wiele o mnie, ponieważ wiedziałem wtedy i tam, że też nim byłem.