To był czysty instynkt przetrwania, ale zachwyciło mnie, że tak szybko zaakceptował i przystosował się do nowej sytuacji. Mimo to widocznie się trząsł i jęczał.

– Obawiam się, że jeśli go zgwałcę, poderwę go do tego stopnia, że stanie się bezużyteczny dla Twoich klientów. Proponuję długie, powolne ssanie i pieprzenie. Mogę go zgwałcić przy innej okazji, jeśli chcesz. Kiedy już będziemy wiedzieć, że sobie ze mną poradzi.

„Tak. I słuchaj uważnie, niewolniku. Marek jest teraz Twoim głównym trenerem. Ponieważ nikt inny nie dzieli tego mieszkania, nie masz powodu, by nosić w nim ubrania bez mojej zgody. Kiedy wyjdziesz na zajęcia lub do swoich zadań, ubierzesz się przy drzwiach mieszkania. Rozbierzesz się do naga w chwili powrotu do domu, nawet jeśli Marek ma towarzystwo w pokoju. Jeśli mnie zdenerwujesz, mogę zmusić Cię do przebrania się i rozebrania na korytarzu. Czy to zrozumiałe?”

– Tak, mistrzu.

„Dobra. Jest cały Twój.”

– Na kolana, suko.

Wiedział, co się dzieje, ale nie wiedział tylko, jak wbić to sobie do ust! Marek zgiął jęczącego chłopca nad łóżkiem i zaczął smarować jego dupę. To miało się stać bez względu na wszystko. Kiedy już udało mu się łatwo włożyć trzy palce, przeszedł do następnego kroku. Włożył dobrze wysmarowane dildo średniej wielkości.

– Twoja dupa została przygotowana. Kiedy się dostosuje, zacznijmy ćwiczyć te ładne usta.

To było to! Jarek miał zamiar zabrać swojego pierwszego kutasa. Nie miał wątpliwości, że będzie to pierwszy z wielu. Mógł mieć tylko nadzieję, że większość będzie mniejsza. Marek chwycił go i dopasował pozycję, powoli przenikając przez ładne usta, a na koniec, zapraszające gardło. Jarek był naprawdę wdzięczny, że jego usta były szeroko otwarte. Nie chciał wkurzyć Marka, a był pewien. Gdy jego gardło zostało przebite, pamiętał, aby połknąć, zgodnie z instrukcjami Marka. Nadal trochę się kneblował, ale zyskał trochę kontroli nad odruchami kneblowania dzięki praktyce. Marek powoli wprowadzał swojego kutasa z powrotem do ust bezbronnego nastolatka, dając mu szansę oddychania przez nos na kilka sekund. Potem, powoli kutas wrócił do gardła. Marek kazał Jarkowi zacząć używać języka, kiedy tylko był w jego ustach. Zrobił, co mu kazano. W nagrodę otrzymał więcej czasu na oddychanie, był zdumiony, jak łatwo przystosował się do bycia zabawką dla gejów! Nic go to nie podniecało, ale ku jego zdumieniu, to też go nie obrzydzało. Może on by sobie z tym poradził, przecież!

– W porządku suko, wygląda na to, że jesteś posłuszny. Kiedy dojdę, masz połknąć każdą kroplę. Jeśli nawet kropla wycieknie, zostaniesz ukarany. Kiedy połkniesz mój ładunek, spodziewam się, że ten język wróci do pracy, stymulując mojego kutasa.

James nie chciał wiedzieć, jaka będzie kara. Ale wiedział, że będzie ciężko nie stracić żadnej kropli. Ten knebel uniemożliwił mu zamknięcie ust. Nastolatek nie potrafił nawet zamknąć ust wokół szybu. Zrobiłby, co w jego mocy, ale nie miał dużych nadziei na sukces. Miał rację, że był zaniepokojony. Wielki człowiek rozładował do buzi ogromny ładunek spermy. Strzelił, gdy jego głowa kutasa była w ustach nastolatka, a nie w gardle. Pomiędzy rozmiarem ładunku a rozmiarem kutasa, po prostu nie starczyło miejsca na to wszystko. Połknął tak szybko, jak tylko mógł, i od razu wrócił do ssania i używania języka dla przyjemności wielkiego człowieka, ale niewielka ilość spłynęła mu po ustach, kapała mu z brody i spadła na podłogę. Padł prosto na duży palec u nogi jego trenera.

– Liż to z mojej stopy, suko. Ssij ten palec. A teraz wracaj na kolana i wracaj do ssania mojego kutasa, chłopcze. Do Twojej kary dojdziemy później.

James zrobił, co mu kazano, i starał się nie myśleć o karze, która ma nadejść. Po ponownym pełnym podnieceniu trenera usunięto mu knebel i kazano wrócić na łóżko, na plecy. W tym czasie James miał nadzieję, że dildo w jego tyłku rozluźni jego dziurę na tyle, by pomieścić wielkiego kutasa, który zabrałby mu wiśnię analną.

– Chłopcze, chcę, żebyś patrzył mi w oczy przez cały czas, gdy Cię pieprzę.

Miejmy nadzieję, że w pewnym momencie jego cybermistrz go wypuści. Albo pozwolić na odpoczynek. On na pewno nie chciał być sprzedany komuś innemu! Leżąc na łóżku, z rękami związanymi za głową do grubego skórzanego kołnierza i z nogami szeroko rozłożonymi przez rozpieracz, mały blondyn był na wystawie. Każda chwila była nagrywana przez każdą kamerę w pokoju. Marek położył nogi przystojnego nastolatka na ramionach, a następnie przeniósł się na łóżko.

– Przekonaj mnie, jak bardzo tego chcesz.

Żądanie to sprawiło, że Jarek poczuł zarówno wściekłość, jak i upokorzenie, oprócz terroru, jaki wzbudzało w nim ogromne pieprzone narzędzie. Ale terror zwyciężył, a on był posłuszny. I robiąc to, coś w nim pękło. W tym momencie wiedział, że już nigdy nie będzie alfą.

– Proszę pana, pieprz mnie tym swoim masywnym kutasem. Weź moją wiśnię analną. Zrób ze mnie swoją sukę!

Widział przerażenie, potem upokorzenie, a w końcu wściekłość. I wtedy zobaczył, że się złamał. To wszystko było tam w oczach. Nie złamał się całkowicie, oczywiście. Marek nie miał wątpliwości, że chłopak w końcu będzie ich własnością. Absolutnie.

– Skoro tak ładnie prosisz, oto nadchodzi!

A wraz z tym, Mark zrobił powolną, stałą i całkowitą penetrację tego pięknego tyłka. Pomimo użycia palców i dildo do rozluźnienia, ból był nie do zniesienia. Jego świeżo splugawiona dziura w tyłku była wystarczająco rozluźniona, aby zapobiec uszkodzeniom, ale nie na tyle, aby zapobiec bólowi. I choć nie krzyczał głośno, to jednak wypuścił bardzo satysfakcjonujący jęk. Marek wjechał kulami głęboko w powolnym, pojedynczym pchnięciu. Potem został pochowany w dupie chłopca i dał dzieciakowi czas na dostosowanie się.

– Gotowy na odpowiednie pieprzenie, suko?

– Chyba tak, proszę pana.

Mark uśmiechnął się i powoli wyciągnął prawie całą długość, a potem zaczął powolne, stabilne długie pieprzenie. Upewniał się, że za każdym razem ładnie i mocno uderzył w prostatę. Czy tak to było dla dziewczyn?! Oczywiście nie dla dziewczyn, które on pieprzył. Po kilku uderzeniach Jarek zaczął trochę jęczeć, za każdym razem, gdy Marek uderzył w to jedno miejsce w jego dupie. Co to było, do cholery? On nie tylko odpowiadał na pieprzenie, ale był zdesperowany, by zdobyć więcej! Upokorzenie wywołane tą realizacją wystarczyło, aby wysłać emocje ponad granicę.

– Podoba Ci się to, prawda? Chcesz, żebym Cię mocniej wyruchał?

– Tak. Pieprz mnie mocniej, proszę!!!! Tak bardzo tego potrzebuję!

Oczywiście, Marek był ekspertem w dawaniu przyjemności, nawet gdy czerpał z niej przyjemność. Ten młody człowiek zawsze był pod kontrolą. To było naprawdę zabawne patrzeć, jak pracuje. Markowi udało się wytrzymać do czasu, gdy nasz nastoletni gwałciciel miał spermę na całej swojej twarzy i klatce piersiowej, w wybuchowym orgazmie, który pozostawił go szlochającego. Marek natomiast wystrzelił ładunek w głąb zbrutalizowanego tyłka pod nim, zebrał ładunek spermy dzieciaka, wepchnął ją w tę piękną twarz. Choć posłuszny, chłopiec jęczał i szlochał w upokorzeniu, wiedząc doskonale, że każda sekunda jego degradacji była rejestrowana, i prawdopodobnie wróci, aby go nawiedzać.

„Zadowoliłeś mnie, chłopcze. Dobra robota. Teraz gdy ukończyłeś szkolenie wstępne, nadszedł czas, abyś skończył swoje obowiązki na wieczór. Rozbierz swoje łóżko ze spiętrzonej, poplamionej pościeli i dodaj ją do prania, które będziesz robić. Załóż z powrotem szorty i idź do pralni.”

Po uwolnieniu Jarek natychmiast zdejmował pościel z łóżka. Nie ośmielił się poprosić o zdjęcie kołnierza. Zebrał rozlane pranie w salonie i włożył wszystko do kosza na pranie. Następnie podniósł swoje malutkie spodenki do biegania i przeniósł się do drzwi, zanim je założył, tak jak mu kazano. Byłem zaskoczony i trochę rozczarowany, że pamiętał. Moje poczucie honoru nie pozwoliłoby mi go ukarać, gdyby się nie sprzeciwił. Ale wtedy przypomniałam sobie, że miał karę pochodzącą od Marka. To sprawiło, że poczułam się lepiej.

Interesują Cię potajemne seks imprezy w lochach? Umów się z gejami na najgorętsze spotkanie tego lata…