Otrzymałem zgłoszenie wizyty w Rezydencji Kawka na piątek, w trakcie świątecznego długiego weekendu. Zdenerwowany za przerwanie wypoczynku, wspiąłem się firmowym busem po krętej drodze prowadzącej do wielkiej posiadłości.
Mając 24 lata, aspirowałem do stania się jedną z, jeśli nie NAJWIĘKSZĄ firmą zajmującą się utrzymywaniem trawników, czyszczeniem basenów i ogólną opieką nad obejściami. Pracownicy mieli wolne w święta, więc ja sam musiałem zająć się problemem.
Przejeżdżając przez bramę wjazdową zauważyłem, że ogród wygląda nieskazitelnie. Zastanawiałem się więc, dlaczego zostałem wezwany.
Obszedłem rezydencję i zadzwoniłem do drzwi, po czym głos w słuchawce powiedział: „Pan Kawka przebywa aktualnie nad basenem”.
Robert Kawka siedział na leżaku z drinkiem w dłoni. Magnat rynku nieruchomości miał na sobie długi szlafrok i gawędził z innym mężczyzną, również wyglądającym na niecałe 50 lat. W przeciwieństwie do Roberta posiadającego białą brodę, ten był ogolony na gładko. Jego cała głowa i twarz były bezwłose.
– Usiądź mój drogi, usiądź. – powiedział Robert, wskazując na pusty leżak – Proszę, napij się drinka.
– Naprawdę nie powinienem, proszę pana. Przyjechałem tutaj autem. Dziękuję za propozycję.
– Niczym się nie przejmuj, chłopcze. Proszę, napij się. Zimne piwo.
Nieskory do kłótni z największym klientem, przyjąłem kufel.
– Powiedz mi, mój drogi, na jaką sumę podpisaliśmy kontrakt w zeszłym miesiącu?
– Na około 150 tysięcy złotych, panie Kawka. – odpowiedziałem, kosztując piwo i wiedząc, że facet doskonale zna kwotę.
– Byłbyś chętny zarobić drugie tyle w ciągu weekendu?
Próbowałem zachować spokój, ale zakrztuszenie się napojem z pewnością mnie wydało. Ta szokująca informacja to był tylko początek zabawy.
– Słyszałeś kiedykolwiek o Elizie Dąbek, chłopcze? Cóż, ta pani też lubowała się w kwiatkach, jak ty. – powiedział Robert z niecnym uśmieszkiem na ustach – I dostąpiła przemiany z biednej, niewyedukowanej ulicznej dziewki, w kobietę z wyższych sfer. I dokładnie to samo planujemy zrobić z tobą, Samuel i ja.
– Nie rozumiem…
Samuel wstał. Przerwał moją wypowiedź, tłumacząc swoje zamiary.
– Widzimy wyraźnie, że jesteś samcem alfa z prawdziwego zdarzenia. I założyłem się z Robertem, że niemożliwym jest zrobienie z takiego mężczyzny podwładnej dziewki.
– Dokładnie mówiąc, ja nie uważam żeby można było zamienić faceta hetero w pizdę do ruchania. Samuel natomiast twierdzi, że każdy chłopak ma swoją cenę. I że twoja wynosi 150 patoli.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Byłem tam od 15 minut, a zaoferowano mi tonę pieniędzy w zamian za propozycję stania się „pizdą do ruchania”.
– Kręcisz głową, ale jeszcze nie wybiegłeś stąd z krzykiem, więc Samuel chyba zaintrygował cię propozycją. Otrzymałem zgłoszenie wizyty w Rezydencji Kawka na piątek, w trakcie świątecznego długiego weekendu. Zdenerwowany za przerwanie wypoczynku, wspiąłem się firmowym busem po krętej drodze prowadzącej do wielkiej posiadłości.
Mając 24 lata, aspirowałem do stania się jedną z, jeśli nie NAJWIĘKSZĄ firmą zajmującą się utrzymywaniem trawników, czyszczeniem basenów i ogólną opieką nad obejściami. Pracownicy mieli wolne w święta, więc ja sam musiałem zająć się problemem.
Przejeżdżając przez bramę wjazdową zauważyłem, że ogród wygląda nieskazitelnie. Zastanawiałem się więc, dlaczego zostałem wezwany.
Obszedłem rezydencję i zadzwoniłem do drzwi, po czym głos w słuchawce powiedział: „Pan Kawka przebywa aktualnie nad basenem”.
Robert Kawka siedział na leżaku z drinkiem w dłoni. Magnat rynku nieruchomości miał na sobie długi szlafrok i gawędził z innym mężczyzną, również wyglądającym na niecałe 50 lat. W przeciwieństwie do Roberta posiadającego białą brodę, ten był ogolony na gładko. Jego cała głowa i twarz były bezwłose.
– Usiądź mój drogi, usiądź. – powiedział Robert, wskazując na pusty leżak – Proszę, napij się drinka.
– Naprawdę nie powinienem, proszę pana. Przyjechałem tutaj autem. Dziękuję za propozycję.
– Niczym się nie przejmuj, chłopcze. Proszę, napij się. Zimne piwo.
Nieskory do kłótni z największym klientem, przyjąłem kufel.
– Powiedz mi, mój drogi, na jaką sumę podpisaliśmy kontrakt w zeszłym miesiącu?
– Na około 150 tysięcy złotych, panie Kawka. – odpowiedziałem, kosztując piwo i wiedząc, że facet doskonale zna kwotę.
– Byłbyś chętny zarobić drugie tyle w ciągu weekendu?
Próbowałem zachować spokój, ale zakrztuszenie się napojem z pewnością mnie wydało. Ta szokująca informacja to był tylko początek zabawy.
– Słyszałeś kiedykolwiek o Elizie Dąbek, chłopcze? Cóż, ta pani też lubowała się w kwiatkach, jak ty. – powiedział Robert z niecnym uśmieszkiem na ustach – I dostąpiła przemiany z biednej, niewyedukowanej ulicznej dziewki, w kobietę z wyższych sfer. I dokładnie to samo planujemy zrobić z tobą, Samuel i ja.
– Nie rozumiem…
Samuel wstał. Przerwał moją wypowiedź, tłumacząc swoje zamiary.
– Widzimy wyraźnie, że jesteś samcem alfa z prawdziwego zdarzenia. I założyłem się z Robertem, że niemożliwym jest zrobienie z takiego mężczyzny podwładnej dziewki.
– Dokładnie mówiąc, ja nie uważam żeby można było zamienić faceta hetero w pizdę do ruchania. Samuel natomiast twierdzi, że każdy chłopak ma swoją cenę. I że twoja wynosi 150 patoli.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Byłem tam od 15 minut, a zaoferowano mi tonę pieniędzy w zamian za propozycję stania się „pizdą do ruchania”.
– Kręcisz głową, ale jeszcze nie wybiegłeś stąd z krzykiem, więc Samuel chyba zaintrygował cię propozycją.Otrzymałem zgłoszenie wizyty w Rezydencji Kawka na piątek, w trakcie świątecznego długiego weekendu. Zdenerwowany za przerwanie wypoczynku, wspiąłem się firmowym busem po krętej drodze prowadzącej do wielkiej posiadłości.
Mając 24 lata, aspirowałem do stania się jedną z, jeśli nie NAJWIĘKSZĄ firmą zajmującą się utrzymywaniem trawników, czyszczeniem basenów i ogólną opieką nad obejściami. Pracownicy mieli wolne w święta, więc ja sam musiałem zająć się problemem.
Przejeżdżając przez bramę wjazdową zauważyłem, że ogród wygląda nieskazitelnie. Zastanawiałem się więc, dlaczego zostałem wezwany.
Obszedłem rezydencję i zadzwoniłem do drzwi, po czym głos w słuchawce powiedział: „Pan Kawka przebywa aktualnie nad basenem”.
Robert Kawka siedział na leżaku z drinkiem w dłoni. Magnat rynku nieruchomości miał na sobie długi szlafrok i gawędził z innym mężczyzną, również wyglądającym na niecałe 50 lat. W przeciwieństwie do Roberta posiadającego białą brodę, ten był ogolony na gładko. Jego cała głowa i twarz były bezwłose.
– Usiądź mój drogi, usiądź. – powiedział Robert, wskazując na pusty leżak – Proszę, napij się drinka.
– Naprawdę nie powinienem, proszę pana. Przyjechałem tutaj autem. Dziękuję za propozycję.
– Niczym się nie przejmuj, chłopcze. Proszę, napij się. Zimne piwo.
Nieskory do kłótni z największym klientem, przyjąłem kufel.
– Powiedz mi, mój drogi, na jaką sumę podpisaliśmy kontrakt w zeszłym miesiącu?
– Na około 150 tysięcy złotych, panie Kawka. – odpowiedziałem, kosztując piwo i wiedząc, że facet doskonale zna kwotę.
– Byłbyś chętny zarobić drugie tyle w ciągu weekendu?
Próbowałem zachować spokój, ale zakrztuszenie się napojem z pewnością mnie wydało. Ta szokująca informacja to był tylko początek zabawy.
– Słyszałeś kiedykolwiek o Elizie Dąbek, chłopcze? Cóż, ta pani też lubowała się w kwiatkach, jak ty. – powiedział Robert z niecnym uśmieszkiem na ustach – I dostąpiła przemiany z biednej, niewyedukowanej ulicznej dziewki, w kobietę z wyższych sfer. I dokładnie to samo planujemy zrobić z tobą, Samuel i ja.
– Nie rozumiem…
Samuel wstał. Przerwał moją wypowiedź, tłumacząc swoje zamiary.
– Widzimy wyraźnie, że jesteś samcem alfa z prawdziwego zdarzenia. I założyłem się z Robertem, że niemożliwym jest zrobienie z takiego mężczyzny podwładnej dziewki.
– Dokładnie mówiąc, ja nie uważam żeby można było zamienić faceta hetero w pizdę do ruchania. Samuel natomiast twierdzi, że każdy chłopak ma swoją cenę. I że twoja wynosi 150 patoli.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Byłem tam od 15 minut, a zaoferowano mi tonę pieniędzy w zamian za propozycję stania się „pizdą do ruchania”.
– Kręcisz głową, ale jeszcze nie wybiegłeś stąd z krzykiem, więc Samuel chyba zaintrygował cię propozycją.Otrzymałem zgłoszenie wizyty w Rezydencji Kawka na piątek, w trakcie świątecznego długiego weekendu. Zdenerwowany za przerwanie wypoczynku, wspiąłem się firmowym busem po krętej drodze prowadzącej do wielkiej posiadłości.
Mając 24 lata, aspirowałem do stania się jedną z, jeśli nie NAJWIĘKSZĄ firmą zajmującą się utrzymywaniem trawników, czyszczeniem basenów i ogólną opieką nad obejściami. Pracownicy mieli wolne w święta, więc ja sam musiałem zająć się problemem.
Przejeżdżając przez bramę wjazdową zauważyłem, że ogród wygląda nieskazitelnie. Zastanawiałem się więc, dlaczego zostałem wezwany.
Obszedłem rezydencję i zadzwoniłem do drzwi, po czym głos w słuchawce powiedział: „Pan Kawka przebywa aktualnie nad basenem”.
Robert Kawka siedział na leżaku z drinkiem w dłoni. Magnat rynku nieruchomości miał na sobie długi szlafrok i gawędził z innym mężczyzną, również wyglądającym na niecałe 50 lat. W przeciwieństwie do Roberta posiadającego białą brodę, ten był ogolony na gładko. Jego cała głowa i twarz były bezwłose.
– Usiądź mój drogi, usiądź. – powiedział Robert, wskazując na pusty leżak – Proszę, napij się drinka.
– Naprawdę nie powinienem, proszę pana. Przyjechałem tutaj autem. Dziękuję za propozycję.
– Niczym się nie przejmuj, chłopcze. Proszę, napij się. Zimne piwo.
Nieskory do kłótni z największym klientem, przyjąłem kufel.
– Powiedz mi, mój drogi, na jaką sumę podpisaliśmy kontrakt w zeszłym miesiącu?
– Na około 150 tysięcy złotych, panie Kawka. – odpowiedziałem, kosztując piwo i wiedząc, że facet doskonale zna kwotę.
– Byłbyś chętny zarobić drugie tyle w ciągu weekendu?
Próbowałem zachować spokój, ale zakrztuszenie się napojem z pewnością mnie wydało. Ta szokująca informacja to był tylko początek zabawy.
– Słyszałeś kiedykolwiek o Elizie Dąbek, chłopcze? Cóż, ta pani też lubowała się w kwiatkach, jak ty. – powiedział Robert z niecnym uśmieszkiem na ustach – I dostąpiła przemiany z biednej, niewyedukowanej ulicznej dziewki, w kobietę z wyższych sfer. I dokładnie to samo planujemy zrobić z tobą, Samuel i ja.
– Nie rozumiem…
Samuel wstał. Przerwał moją wypowiedź, tłumacząc swoje zamiary.
– Widzimy wyraźnie, że jesteś samcem alfa z prawdziwego zdarzenia. I założyłem się z Robertem, że niemożliwym jest zrobienie z takiego mężczyzny podwładnej dziewki.
– Dokładnie mówiąc, ja nie uważam żeby można było zamienić faceta hetero w pizdę do ruchania. Samuel natomiast twierdzi, że każdy chłopak ma swoją cenę. I że twoja wynosi 150 patoli.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Byłem tam od 15 minut, a zaoferowano mi tonę pieniędzy w zamian za propozycję stania się „pizdą do ruchania”.
– Kręcisz głową, ale jeszcze nie wybiegłeś stąd z krzykiem, więc Samuel chyba zaintrygował cię propozycją.Otrzymałem zgłoszenie wizyty w Rezydencji Kawka na piątek, w trakcie świątecznego długiego weekendu. Zdenerwowany za przerwanie wypoczynku, wspiąłem się firmowym busem po krętej drodze prowadzącej do wielkiej posiadłości.
Mając 24 lata, aspirowałem do stania się jedną z, jeśli nie NAJWIĘKSZĄ firmą zajmującą się utrzymywaniem trawników, czyszczeniem basenów i ogólną opieką nad obejściami. Pracownicy mieli wolne w święta, więc ja sam musiałem zająć się problemem.
Przejeżdżając przez bramę wjazdową zauważyłem, że ogród wygląda nieskazitelnie. Zastanawiałem się więc, dlaczego zostałem wezwany.
Obszedłem rezydencję i zadzwoniłem do drzwi, po czym głos w słuchawce powiedział: „Pan Kawka przebywa aktualnie nad basenem”.
Robert Kawka siedział na leżaku z drinkiem w dłoni. Magnat rynku nieruchomości miał na sobie długi szlafrok i gawędził z innym mężczyzną, również wyglądającym na niecałe 50 lat. W przeciwieństwie do Roberta posiadającego białą brodę, ten był ogolony na gładko. Jego cała głowa i twarz były bezwłose.
– Usiądź mój drogi, usiądź. – powiedział Robert, wskazując na pusty leżak – Proszę, napij się drinka.
– Naprawdę nie powinienem, proszę pana. Przyjechałem tutaj autem. Dziękuję za propozycję.
– Niczym się nie przejmuj, chłopcze. Proszę, napij się. Zimne piwo.
Nieskory do kłótni z największym klientem, przyjąłem kufel.
– Powiedz mi, mój drogi, na jaką sumę podpisaliśmy kontrakt w zeszłym miesiącu?
– Na około 150 tysięcy złotych, panie Kawka. – odpowiedziałem, kosztując piwo i wiedząc, że facet doskonale zna kwotę.
– Byłbyś chętny zarobić drugie tyle w ciągu weekendu?
Próbowałem zachować spokój, ale zakrztuszenie się napojem z pewnością mnie wydało. Ta szokująca informacja to był tylko początek zabawy.
– Słyszałeś kiedykolwiek o Elizie Dąbek, chłopcze? Cóż, ta pani też lubowała się w kwiatkach, jak ty. – powiedział Robert z niecnym uśmieszkiem na ustach – I dostąpiła przemiany z biednej, niewyedukowanej ulicznej dziewki, w kobietę z wyższych sfer. I dokładnie to samo planujemy zrobić z tobą, Samuel i ja.
– Nie rozumiem…
Samuel wstał. Przerwał moją wypowiedź, tłumacząc swoje zamiary.
– Widzimy wyraźnie, że jesteś samcem alfa z prawdziwego zdarzenia. I założyłem się z Robertem, że niemożliwym jest zrobienie z takiego mężczyzny podwładnej dziewki.
– Dokładnie mówiąc, ja nie uważam żeby można było zamienić faceta hetero w pizdę do ruchania. Samuel natomiast twierdzi, że każdy chłopak ma swoją cenę. I że twoja wynosi 150 patoli.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Byłem tam od 15 minut, a zaoferowano mi tonę pieniędzy w zamian za propozycję stania się „pizdą do ruchania”.
– Kręcisz głową, ale jeszcze nie wybiegłeś stąd z krzykiem, więc Samuel chyba zaintrygował cię propozycją.
– Nie, panie Kawka. Nie mogę tego zrobić, nawet za pieniądze. Nie jestem gejem, a bycie waszą dziwką brzmi jak zabawa dla homoseksualisty. – odpowiedziałem, chichocząc.
– Więc zgadzasz się, że to dla ciebie łatwy zarobek? 75 tysięcy na dzień, po prostu za udowodnienie że jesteś hetero i nie można cię przekonać do niczego innego.
– Tak, w sumie racja.
– Dobrze więc, umowa stoi. Proszę, trzymaj. Czek na 150 patoli, wypisany z poniedziałkową datą.
Mężczyźni widocznie nie byli przyzwyczajeni do słyszenia „nie” jako odpowiedź. Sprawili, że stękałem, plątałem się w słowach i jęczałem, ale i tak dopięli swego.
– Idź do łaźni. Umyj się. Załóż ubrania, które dla ciebie naszykowano. Masz, połknij tadalafil. Weź lekką Molly. Napij się kolejnego piwa.
Prawdopodobnie powinienem był zapytać zawczasu jakie to substancje, zanim je połknąłem. Zamiast tego, na ślepo zwróciłem się od jednego mężczyzny do drugiego, wykonując polecenia. Czułem się przytłoczony.
Włożyłem czek do kieszeni, aby przypominał mi o tym że podwoiłem stan konta w ciągu godziny. Ale za jaką cenę? Pan Kawka miał rację: przecież nie uciekłem w panice, słysząc o ofercie Samuela. Wiedział, że to pieniądz rządzi biznesem. A ja stałem pod prysznicem, obmywając się na polecenie dzianych kolesi.
Owinąłem wokół siebie ręcznik i wyszedłem z kabiny, mając na sobie jedynie czerwone bokserki. Poruszałem się swobodnie, ponieważ nie należałem do osób wstydzących się swojego ciała.
Samuel wyszedł mi na powitanie, kiedy wróciłem nad basen.
– Robert, miałeś rację. To całkiem niezły okaz. Podnieś ramię, chłopcze. Zrób pozę. Daj nam spojrzeć na ten biceps. I te włosy na głowie, człowieku…
– Tak, łatwiej za takie złapać. – zachichotał pan Kawka.
Mężczyźni okrążali mnie, obserwując uważnie. Obsypywali w międzyczasie gradem pytań i próśb o przybranie danej pozy.
– Drugie ramię, chłopcze. Tak, pokaż te muskuły. Cholera, nie jesteś zbyt wysoki, kiedy nie masz na sobie butów, prawda? Ile masz wzrostu?
– Ponad metr siedemdziesiąt pięć.
– Golisz sobie pachy, chłopcze?
– Tak, przycinam włosy raz na jakiś czas.
– Odchyl ręce do tyłu i napnij klatę. Cholera, ale ładny zestaw cycków!
– Ładny zestaw czego?! – zapytałem zaskoczony.
– Cycuszków, chłopcze. Sutów, dojców, melonów. – odpowiedział Samuel, śmiejąc się.
Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem fanem własnej klaty. Najbardziej nie lubiłem sutków. Sama klatka piersiowa była w dobrej kondycji, ale im więcej nad nią pracowałem, tym szersze stawały się sutki. Do tego nieustannie sterczały na baczność, przykuwając uwagę.
I właśnie na nie się aktualnie gapiono.
– Czy te suteczki są wrażliwe, chłopcze?
– Nie, raczej nie. Na pewno nie.
– Nie przejmuj się. Mam wrażenie, że do niedzieli takie się staną. Cechą wszystkich dziweczek jest to, że mają wrażliwe sutki.
Stojąc nadal z otwartymi ramionami poczułem nagle, że Samuel przyciska swoje ciało do mojego od tyłu. Poczułem na sobie dotyk nagiej skóry. Zdałem sobie sprawę, że facet zdjął szlafrok. Byłem lekko zamroczony działaniem Molly, więc zareagowałem z opóźnieniem kiedy położył dłoń na moich piersiach.
– O CHOLERA? – krzyknąłem piskliwym głosem.
Pan Kawka zaśmiał się głośno.
– Masz rację, chłopcze. Te sutki nie są w ogóle wrażliwe.
Z racji tego że był wyższy ode mnie, Samuel miał duży zasięg i pewny uchwyt nad moim ciałem. Klatka piersiowa sama się wychyliła w przód, w reakcji na obmacywanie sutków. Mężczyźni nie skomentowali tego, ale z pewnością zauważyli w zamian, że penis dołączył do zabawy. Ponad dwudziestocentymetrowy pyton napędzany dragami wystrzelił do swojej maksymalnej długości i twardości. Rozwinął się w moment, i był ograniczany jedynie przez ciasną tkaninę bokserek.
Pan Kawka uklęknął dosłownie centymetry od mojego interesu.
– Masz wielkie stopy, jak na takiego niskiego kolesia. Jaki rozmiar nosisz?
– 45, proszę pana. – odpowiedziałem, wstrzymując nieco oddech.
Samuel nagle zbliżył się do mojego ucha i rozpoczął litanię erotycznego świntuszenia, bawiąc się nadal moimi mięśniami piersiowymi.
– Przestań z tym walczyć. Myślisz, że jesteś pierwszym i jedynym hetero, który lubi zabawę z własnymi cyckami? Podnieś ręce. Walnij pełną pozę kulturysty. Tak jest, pokaż co masz dobrego, a ja w międzyczasie rozgrzeję do czerwoności twoje suteczki.
Żadna kobieta, z którą byłem do tej pory, NIGDY nie skupiała się tak bardzo na tej części ciała. Może poza chwilowym zainteresowaniem podczas wspólnej kąpieli. Nawet ja rzadko siebie tam dotykałem. Mimo to, Samuel obudził w nich żądzę. Dosłownie MRUCZAŁEM, błagając o więcej.
– Przestań się wygłupiać, Sam. Zafundujesz mu kleisty bałagan w spodniach, jeśli nie przestaniesz. Chodź do mnie chłopcze. Pochyl się nad oparciem leżaka. Z pewnością taki okaz jak ty nie wstydzi się pokazać pośladków, prawda? O tak, jak ten tyłek wypełnia bokserki… Widzisz to Sam? Ta dupa ODSTAJE od reszty ciała.
– Panie Kawka, czy mogę się już wyprostować? To jest strasznie niewygodne. – zajęczałem, ponieważ poczułem zawroty głowy. Miałem tyłek wyciągnięty do góry, a głowę skierowaną w dół, na siedzenie leżaka.
– O cholera, nasz wielki mężczyzna już brzmi jak panienka. Przestań się mazać chłopcze i pozwól nam nacieszyć się widokiem przez chwilę.
– A co to za piękny widok… Twoje kąpielówki niemal pękają w szwach z powodu wielkiego penisa. Trzymaj tą pozycję, mój drogi. Podoba ci się to. Stań na palcach tych twoich wielkich stóp. Rozszerz nogi. Wypnij się.
Zrobiłem wszystko, co kazał pan Kawka. Byłem w centrum uwagi i, racja, podobało mi się to. Mój penis drżał. Wykręcałem tyłek ku uciesze starszych panów, desperacko próbując ułożyć go w bardziej komfortowej pozycji.
– Tak chłopcze, tak trzymaj. Masz nową karierę. Od ogrodnika do striptizera. Jak można odmówić takiej panience? Do diabła z weekendem: będziemy mieli świetną dziweczkę już za jakąś godzinę.
Nie wiedziałem co się działo, ale byłem tak napalony, że nie przejmowałem się już niczym. Pytania krążyły jednak po głowie. Mam 24 lata i dobrą karierę, więc dlaczego oni nazywają mnie per „chłopaczku”? Dlaczego mój penis jest taki twardy? Dlaczego mnie swędzi?
Kiedy pan Kawka pomógł mi wstać, zachwiałem się na nogach. Spojrzałem w dół i pomyślałem, że majtki w sumie nie są mi potrzebne. Penis wskazywał w prawo. Cały stwardniały członek i jądra ułożyły się równiutko w linii pod czerwonym materiałem.
– Tak, bez wątpienia jesteś napalonym ogierem. Chyba nigdy nie byłeś z kobietą, która tak się tobą zajmowała, prawda chłopcze? Tylko szybki numerek i dziękuję pani bardzo, założę się. One wszystkie chcą przejechać się na twoim pytonie. A ty z pewnością im pozwalasz. Ale teraz role się odwróciły. Po raz pierwszy to ty będziesz miał ruję. Hetero czy nie, wszystkie chłopaki są nagrzane. I nie potrzeba wiele, żeby zrobić z was bezmyślne panienki do ruchania.
– Tak, jedyne czego trzeba, to chwila uwagi dla ciała nad którym tak ciężko pracujesz. – zaśmiał się Samuel – I ot tak, mamy przed sobą erekcję.
Kiedy to mówił, zaszedł mnie jednocześnie od tyłu i złapał ponownie za mięśnie piersiowe, oraz ścisnął sutki.
– Cholera! Aaaa, koleś. Moje sutki, stary! O JEZU! – udało mi się wymamrotać, ponieważ język zwisał mi aktualnie z ust i śliniłem się na potęgę. W tamtym momencie nie obchodziło mnie kto zajmuje się moimi sutkami, bo nie ważne czy mężczyzna czy kobieta, robił to nieziemsko dobrze.
Pan Kawka zdjął biały szlafrok i całkowicie nagi wskoczył do basenu. W zasadzie wtedy zauważyłem po raz pierwszy, że obaj mężczyźni są bez ubrań.
Nagle poczułem, że penis w erekcji dotyka mojego tyłka. To powinno mnie odrzucić, ale sprawiło jedynie że mój własny członek stał się jeszcze twardszy.
W tamtym momencie wiedziałem już, co się stanie. Nie zamierzałem się opierać.
Przegrałem zakład.
Nie chcesz ograniczać swoich fantazji tylko do opowiadań? Sprawdź randki dla gejów na Erodate!