Kiedy skończył czyścić ranę, wyrzucił zużytą gazę i złapał kolejną. Zmoczył to czymś, co wydawało się być wodą destylowaną i wrócił do mnie, unosząc moje jaja palcami lewej ręki – sprawiając, że tańczą, gdy je pieścił – i wycierając skórę pod moszną, aż do pęknięcia w dupie. Jęknąłem z przyjemności, a mój kutas znów drgnął, być może zyskując kolejny centymetr, gdy osiągnął pełną długość.
– Chcesz, żebym wyczyścił cały teren? – zapytał.
Poczułem, że język stoi mi w gardle i ledwo udało mi się wyszeptać:
– Proszę.
Kamil uśmiechnął się i sięgnął po podobną do gąbki ściereczkę. Spojrzałem w dół na swojego kutasa i zobaczyłem, że wyciekałem przed spermą tuż pod moim pępkiem. Ujął moje kulki szmatką i lekko je potarł, zadowalając moje gonady ciepłą wodą. Spojrzał na mnie, a ja jęknąłem z przyjemnością, wskazując, że podoba mi się to, co robi. Bardzo.
Następnie wytarł wewnętrzną stronę mojego drugiego uda szmatką, ocierając się o moje jądra tą lateksową rękawiczką. Powoli poruszyłem trochę tyłkiem, aby jeszcze bardziej pocierać o jego palce. Szybko złapał to, co robię i ścisnął wnętrze mojego uda, zwiększając przyjemność z całego doświadczenia.
Nie mogłem się doczekać, aż dotrze do mojego kutasa, ale naprawdę starałem się jak mogłem, żeby sam go nie złapać i nie zacząć go podnosić, jakby zależało od tego moje życie. To było trochę dziwne po prostu leżeć i nic nie robić, ale było też coś seksownego w pozostaniu w bezruchu.
Kiedy Kamil podszedł do zlewu i spłukał ściereczkę świeżą wodą, przez sekundę odciągnąłem fiuta od łonu, czując dwudniowy wzrost włosów łonowych, które zostały całkowicie ogolone przed operacją. Kiedy Kamil wrócił, delikatnie wziął mojego penisa w swoje palce i uniósł go, zastanawiając się, jakie było twarde. Wiedziałem, że jeśli go puści, spadnie z powrotem jak wystrzelona katapulta.
Kamil owinął materiał wokół podstawy mojego fiuta i zaczął go pocierać. Powoli szarpnął mnie pluszową tkaniną i było to niesamowite. Zamknąłem oczy i jęknąłem z przyjemności, powoli oscylując biodrami, śledząc jego ruchy. Po kilku sekundach – może minutach, ale czułem się tak dobrze, że chciałbym, żeby trwało wiecznie – Kamil odsunął mój napletek i poczułem, jak jeden z jego lateksowych palców masuje penisa, używając mojego preejakulatu jako lubrykantu. Znowu jęknąłem, aby zaznaczyć swoją przyjemność.
Następnie stworzył coś w rodzaju kieszonkowej cipki kciukiem i trzema palcami, naciskając, otwierając i zamykając na mojej główce penisa, wykorzystując w pełni obfity, mokry, przezroczysty pre-cum. Zacząłem przyciskać swój tyłek do jego palców, pieprząc je z coraz większym zapałem.
Zanim otworzyłem oczy, Kamil nagle oderwał palce od mojego penisa i owinął je wokół podstawy. Wtedy poczułem, jak jego język ociera się o mój spuchnięty grzyb. Polizał go kilka razy, jakby łapał kapiącą, topiącą się śmietanę z miękkiego rożka, łaskocząc moje nerwy i szybko doprowadzając mnie do szaleństwa. Poczułem, jak moje jaja zaczynają podskakiwać w mojej torbie i pomyślałem, jak pełne mogą być gorącej spermy, ponieważ nie uprawiałem seksu ani nie zerwałem się przez ponad trzy dni. Część mnie chciała sięgnąć w dół i pobawić się z nimi, podczas gdy Kamil pracował swoim magicznym językiem na moim czubku, ale część mnie zdecydowała, że lepiej będzie po prostu poczekać i pozwolić profesjonaliście robić, co zechce…