Błagałem go, żeby pozwolił mi dojść, ale on powiedział, że jeszcze nie. Szymon zdjął swoje spodnie, usiadł na stole bilardowym i powiedział, że mam ssać jego kutasa. W tym momencie zaczął mnie też nazywać swoją małą dziwką. Wziąłem jego kutasa do ust, ssałem i lizałem go przez chwilę. Nie był mały, ale też nie był zbyt duży. Usłyszałem obcy głos mówiący: „A co ty tu masz, Szymonie?”. Szymon odpowiedział: „ Mam tu małą sukę na wieczór i jest gotowy, żeby się nią podzielić. Chciałem spanikować, ale nie mogłem. Byłem tak zrelaksowany, że musiałem płynąć z tym prądem. Nigdy nie byłem pieprzony w dupę, ale nie sądziłem, że mój pierwszy raz będzie z więcej niż jednym facetem.

Myliłem się. Facet, który do nas podszedł, zdjął spodnie i usiadł na stole, a Szymon odwrócił mnie w jego stronę, żebym mógł ssać jego kutasa. Włożyłem go do ust i zacząłem mu dziko obciągać. Potem poczułem kolejny palec włożony w mój tyłek i zdałem sobie sprawę, że to Szymon. Powiedział, że dobrze mnie nasmaruje. Ciągle ssałem kutasa tego kolesia (później dowiedziałem się, że ma na imię Bartek), kiedy poczułem nacisk na tyłek i zdałem sobie sprawę, że Szymon wpycha we mnie swojego kutasa. Trochę bolało, ale byłem tak napalony, że chciałem mieć go całego w sobie. W końcu Szymon zanurzył się cały we mnie i zaczął mnie posuwać. Było mi naprawdę bardzo dobrze. Uderzał mnie w prostatę, a ja byłem czystym dzikim pożądaniem. Ssałem dziko kutasa Bartka, a Szymon walił mnie w tyłek. Było mi tak wspaniale, że jęczałem dość głośno.

Usłyszałem i zobaczyłem jeszcze dwóch facetów i kątem oka zobaczyłem, że rozebrali się do naga. Poczułem, jak Szymon zaczyna się trząść i wpycha się we mnie jeszcze mocniej, tak mocno, jak tylko mógł i spuścił mi się głęboko w tyłku. Wycofał się i powiedział, że teraz kolej Bartka. Bartek podszedł do mnie i poczułem, że coś utknęło we mnie, co nie było kutasem. To była szyjka butelki z lubrykantem. Potem poczułem, jak duża ilość lubrykantu wpływa głęboko w mój tyłek. Wtedy Bartek powiedział, że dopiero teraz jestem dobrze nawilżony. Miałem w sobie całą spermę Szymona, a teraz jeszcze doszło dużo żelu nawilżającego, który powoli wyciekał z powrotem. Bartek zatkał moją dziurkę swoim kutasem, a jeden z kolesi, którzy przed chwilą podeszli, wskoczył na stół. Ssałem jego kutasa, podczas gdy Bartek pieprzył mnie jak szalony.

Poczułem, jak Bartek zaciska się, a po chwili, jak jego sperma tryska we mnie. Usłyszałem, jak Szymon i inny facet wołają dwóch innych kolesi. Bartek się wycofał, a facet, którego ssałem, dosiadł mnie od tyłu. Przez cały czas, błagałem kogoś, aby pomógł mi dojść, ponieważ ilość tych doznań była przytłaczająca. I w końcu słyszałem, że nadchodzi prawdziwa nagroda.

Ostatni facet, który podszedł, wspiął się przede mną na stół i, cholera jasna, miał dwudziestopięciocentymetrowego, grubego kutasa. Był ogromny i pomyślałem, że lepiej wyssać tego faceta, nie ma mowy, że zmieści się we mnie bez rozerwania mnie. Wtedy poczułem, jak drugi facet wystrzelił w mój tyłek swój ładunek. Wiedziałem, co nadchodzi. Nie miałem czasu, żeby mu obciągnąć. Zszedł ze stołu, stanął za mną i przewrócił mnie na plecy na stole bilardowym. Powiedział głośno, że chce zobaczyć moją twarz, kiedy wsunie we mnie tego potwora. I poprosił dwóch pozostałych facetów, żeby trzymali mnie za ręce, żebym nie mógł się ruszyć i wstać. Od razu poczułem, jak wepchnął we mnie swojego kutasa.

Boże, to bolało jak cholera, ale po około minucie zaczęło mi być o wiele lepiej niż wtedy, gdy inni faceci mnie pieprzyli. Ten facet idealnie trafiał w mój punkt A! Zacząłem jęczeć, a potem krzyczeć i błagać go, żeby mnie pieprzył, to było tak kurewsko dobre. Gdy ten facet mnie ruchał, miałem nogi położone na ramionach, a inni trzymali mnie za ręce. To była czysta, pierdolona, błogość. Potem nagle zacząłem się trząść i wiedziałem, że zbliża się mój upragniony orgazm. To była najlepsza rzecz, jaka kiedykolwiek się wydarzyła i najlepsze szczytowanie, jakie kiedykolwiek przeżyłem podczas jakiegokolwiek seksu. Zacząłem ciężko dochodzić, strzały spermy wytryskiwały z mojego pulsującego kutasa. Okazało się, że olbrzym doszedł w tym samym momencie. I na tym skończyła się nasza zabawa.

Po wszystkim wymieniliśmy się numerami i umówiliśmy się na kolejne spotkanie. Co miesiąc muszę odwiedzać to miasto służbowo. Następnym razem spotykamy się wszyscy w moim hotelu. Mamy wspólny cel, aby zobaczyć, ile razy mogą mnie zmusić do orgazmu bez dotykania mojego kutasa.