Moja historia zaczyna się na piątym roku studiów. Mam kumpla o imieniu Maciek, który zwykle siedzi na zajęciach obok mnie. Obaj jesteśmy podobnej postury, ale to ja jestem bardziej dominujący. Zazwyczaj siadamy na samym końcu sali, a kumpel siada po mojej prawej stronie. Pewnego razu dotknąłem jego uda i spróbowałem go pogłaskać. Początkowo odtrącał mnie i się odsuwał, ale niedługo potem zaczął akceptować moje pieszczoty. Wtedy rozpoczęła się nasza gejowska przygoda. Któregoś razy położyłem mu dłoń na wnętrzu uda. Zauważyłem że zrobił dziwną minę, ale nie zareagował w żaden inny sposób. Zajęcia toczyły się dalej, więc powoli przesunąłem dłoń wyżej. Kolega natychmiast zacisnął nogi i nie dopuścił mnie dalej. Ja nie dawałem za wygraną i robiłem to samo codziennie podczas zajęć. 

Co ciekawe, nigdy o tym nawet nie rozmawialiśmy i wszystko rozgrywało się poza słowami.

Pewnego razu kumpel upuścił ołówek, a kiedy się po niego schylił, oparł twarz o moje krocze i pocałował przelotnie mojego penisa. Zadrżałem, ale nie mogłem nic zrobić, bo siedzieliśmy w sali z 60 innymi studentami. Kiedy tylko otaczało nas mniej ludzi, Maciek wkładał mi rękę pod bluzkę i szczypał moje sutki. 

Któregoś dnia kiedy mieliśmy zajęcia z wf-u, a ja byłem w toalecie w szatni, Maciek wszedł do środka i poprosił żebym poczekał aż ostatnia osoba wyjdzie z kabiny. Czekałem więc w ciszy, zastanawiając się czego ode mnie chce tym razem. Kiedy ostatni student wyszedł na zewnątrz, kolega podszedł do mnie położył mi dłoń na spodniach na wysokości krocza, i wyszeptał żebym poszedł za nim do sali. 

Znalazł pustą klasę i kazał mi usiąść w ławce, po czym zamknął drzwi od środka. Zdziwiłem się, ponieważ tym razem to on dominował. Usiadł obok mnie i zaczął mnie znowu dotykać przez spodnie. Poczułem uderzenie gorąca i odchyliłem się na krześle. Podciągnął moją koszulkę i zaczął lizać sutki, najpierw delikatnie a potem coraz mocniej. To było wspaniałe uczucie… Odwzajemniłem te pieszczoty przez chwilę, ale on lekko mnie odepchnął i wyjął ze spodni twardego penisa. Wskazał na niego palcem, więc pochyliłem się i pocałowałem go. Chciałem się odchylić, ale on przytrzymał mi głowę na dole, i kazał ssać. To był mój pierwszy raz i czułem się niezręcznie, ale już po chwili spodobało mi się. Nagle kolega kazał mi się położyć na blacie, po czym zdjął mi majtki i przyssał się do penisa. Robił to tak dobrze, że już po chwili byłem blisko końca. Ostrzegłem go, ale on chciał wziąć wszystko do buzi. Kiedy skończyłem, on kazał mi robić sobie dobrze aż dojdzie, i chciał żebym też połknął jego spermę. Zrobiłem jak kazał, i czułem się wspaniale.                                                                            

Po wszystkim przytuliliśmy się i ubraliśmy. Zanim wyszliśmy z sali, złapałem go za szyję, przyparłem do ściany i gorąco pocałowałem. 

Od tego momentu robiliśmy to codziennie podczas zajęć i bardzo mi tego brakuje od skończenia studiów.