Mam przyjaciółkę (będziemy ją nazywać Marysia), z którą spotykałem się regularnie przez pewien czas. Przyznaliśmy sobie nawzajem, że nasza relacja jest oparta wyłącznie na seksie, i nigdzie indziej nie zmierza. Dzięki temu pozbyliśmy się wszelkich więzów. 

Nauczyłem ją używania stóp podczas seksu, co wydawało się jej podobać. Zawsze zadziwiało mnie (i byłem za to wdzięczny), że tak wiele kobiet lubiło zabawy tego typu. Wydaje mi się, że podoba im się idea tego, że mężczyzna może czuć pociąg do tej konkretnej części ciała. Mimo wszystko, aspekt psychologiczny zostawmy na następny raz. Wracając do tematu, razem z Marysią wplataliśmy stopy do naszej erotycznej rutyny. 

Pewnego razu do miasta przyjechała kuzynka Marysi, nazwijmy ją Asia, i miała mieszkać u niej przez dwa tygodnie. Poznałem ją pewnego wieczoru i natychmiast przypadliśmy sobie do gustu. Wydawała się bardzo szczera i otwarta, dokładnie tak jak sama Marysia. Planowałem spędzić tę noc z moją dziewczyną, więc postanowiłem zapytać czy kuzynka nie będzie miała nic przeciwko. Asia nie miała z tym najmniejszego problemu, wręcz się ucieszyła. Jedyny problem tkwił w tym, że musiałaby spać na kanapie, podczas gdy my zajmowalibyśmy łóżko w sypialni. 

Oglądaliśmy w trójkę telewizję. Asia leżała na podłodze, a ja siedziałem z Marysią na kanapie. Oparła stopy na moich udach, a ja masowałem je, jak zazwyczaj. Asia nagle podniosła wzrok i powiedziała:                                                                                                

– On naprawdę ma fetysz jeśli chodzi o stopy, prawda?

Dziewczyny roześmiały się. Zawstydzony i zaskoczony, krzyknąłem:

– Marysia! Powiedziałaś jej?!

Obie śmiały się dalej, a po chwili Asia skomentowała:

– Nie złość się. Jesteśmy ze sobą blisko i nie mamy przed sobą tajemnic.

– Co jeszcze jej powiedziałaś? – zapytałem.

– No… mniej więcej wszystko! – odpowiedziała Marysia.

Czułem się niesamowicie zawstydzony, ale otwartość Asi sprawiła że szybko się przełamałem. 

– Przecież to nic złego. – powiedziała – W zasadzie myślę, że to całkiem seksowne.

– Tak, to bardzo podniecające. – przytaknęła Marysia, po czym zaczęła masować moje krocze stopą.

Zaskoczyła mnie. Nie czułem się gotowy na rozpoczęcie akcji, kiedy w tym samym pokoju przebywała Asia. Dla mnie seks od zawsze był bardzo osobistym przeżyciem, a nie zajęciem grupowym. 

Marysia nadal mnie dotykała. Co jakiś czas Asia spoglądała na nas i uśmiechała się. Mój penis rósł w spodniach tak szybko, że niebawem dziewczyna potrafiła pocierać go pomiędzy stopami przez materiał dżinsów. Bardzo chciałem wyjąć go na zewnątrz i poczuć dotyk jej miękkiej skóry, ale wstydziłem się to zrobić w obecności kuzynki. Nagle dziewczyna uniosła wzrok i zauważyła, że sprawy posunęły się między nami do przodu. Wstała z podłogi i powiedziała:

– Nie będę wam przeszkadzać…

Skierowała się w stronę wyjścia, ale Marysia ją zatrzymała.

– Nie musisz nigdzie iść. Jesteś członkiem rodziny, i nie robimy nic o czym już nie wiesz.

Asia położyła się więc z powrotem na podłodze i wróciła do oglądania TV.

Marysia usiadła wyprostowana i zaczęła rozpinać mi spodnie. 

– Nie! – powiedziałem.

– Nie bądź taki święty. – odpowiedziała.

Wyjęła wielkiego, sztywnego penisa na zewnątrz. Pochyliła się i pocałowała go, a następnie polizała sam czubek. Wróciła do leżenia i oplotła go stopami. Asia nadal nas ignorowała. Marysia dotykała mnie jeszcze przez chwilę, po czym usiadła i wyszeptała:

– Chcę, żebyś mnie wylizał.

Wstała z kanapy, wzięła mnie za rękę i poprowadziła do sypialni. Pośpiesznie wetknąłem penisa do spodni i podążyłem za nią. 

– Idziemy do łóżka. – rzuciła przez ramię do kuzynki.

– Dobranoc. – odpowiedziała Asia, a my wyszliśmy z pokoju.

Szybko się rozebraliśmy i wskoczyliśmy do łóżka. Marysia uwielbiała lizanie, a ja uwielbiałem to robić. W trakcie zabawy, zsunęła jedną stopę w dół i dotykała mnie nią w okolicy penisa. Sprawiła, że pożerałem jej cipkę z jeszcze większym zapamiętaniem. Lizałem szparkę i ssałem łechtaczkę, aż ogarnęła ją ekstaza. Kontynuowałem, dopóki nie doszła po raz drugi. Wtedy odepchnęła mnie, ponieważ nie mogła już dłużej wytrzymać. 

– To było super! – powiedziała – Wiem czego chcesz. Zaraz wrócę.

Marysia wstała, owinęła się szlafrokiem i wyszła. Czekałem ponad 15 minut. Myślałem że poszła do toalety, ale nie byłem tego pewien ponieważ zamknęła za sobą drzwi kiedy wyszła. Wróciła po kolejnych 10  minutach. Ku mojemu zdziwieniu, prowadziła za sobą Asię. Leżałem nagi na łóżku, ze wszystkim na wierzchu, więc szybko zakryłem się kołdrą i krzyknąłem:

– Co tu się odwala?!

– Uspokój się… – odpowiedziały równocześnie – Chcemy się tylko zabawić.

– Interesuje mnie ta cała sprawa ze stopami. – powiedziała Asia.

– Co masz na myśli? – powiedziałem słabo spod kołdry, która marnie ukrywała moją męskość.

Marysia zerwała ze mnie okrycie, kompletnie mnie odsłaniając. Położyła się obok, naga, i zaczęła masować dłonią zwiotczałego penisa.

– Wiem, że ci się spodoba. – powiedziała – Uważaj to za nagrodę za to co mi przed chwilą zrobiłeś.

„Czy ona do reszty oszalała?!”, pomyślałem. 

Marysia pocałowała mnie od ust, przez klatkę piersiową i brzuch, aż po penisa. Zawisła nad nim i zaczęła go ssać. Asia obserwowała nas z uśmiechem. 

– Co on robi z twoimi stopami? – zapytała.

Marysia odpowiedziała:

– Popatrz, pokażę ci.