Dawid podjeżdża do krawężnika i opuszcza okno. – Mam pasażera z tyłu, będziesz musiał usiąść ze mną tu z przodu. Facet wsiada na przednie siedzenie pasażera i od razu dziękuje za jazdę. Jego hotel znajduje się zaledwie kilka kilometrów dalej, ale przy tych wszystkich drinkach jest zbyt niebezpiecznie, żeby jechać i za daleko, żeby iść per pedes. Pachnie szkocką, ale poza tym wydaje się być ładnym czterdziestokilkuletnim facetem w całkiem niezłym garniturze. – Mam tu innego pasażera, ale twój przystanek jest znacznie bliżej niż jej. Natalia, nie masz nic przeciwko, jeśli go najpierw wysadzę?
“Nie, jest w porządku.” Natalia odpowiada nieco udawanym akcentem w głosie.
W tym momencie mężczyzna z przodu nawiązuje kontakt wzrokowy z Natalią przez strategicznie opuszczone lusterko w wizjerze przed fotelem pasażera. Ich oczy się krzyżują, a Natalia od razu uważa go za atrakcyjnego. Chichocze i podkręca swój występ. “Wiec skad jestes?” pyta jako przystawka.
„Wrocław” – odpowiada. „Mam klientów, do których przyjeżdżam w Warszawie. Podróżuję tutaj co miesiąc”.
Natalia przyjęła te informacje, a następnie sugeruje: „Zamiast pić pod Happy Hour w samotności, tak jak ja, powinniśmy iść razem następnym razem, gdy przyjedziesz do miasta”.
„Absolutnie” odpowiada bez wahania. „Mam dość zabawiania klientów i bardzo chciałbym tu zaprzyjaźnić się”.
„Cóż, możesz pozwolić mi się zabawić, kiedy przyjedziesz do miasta…” mówi Natalia, mrugając w lustro. Nasz podekscytowany biznesmen nie przeoczył tego i przeciąga się, aby podtrzymać rozmowę. Dawid bawi się stereo, jakby zupełnie bezinteresownie.
Zaczyna się od prostego drażnienia. Natalia wygląda przez okno i komentuje klub, który, jak sugeruje, chcieliby kiedyś odwiedzić. Kiedy odwraca się, by wskazać, jej kolana rozchylają się na tyle – na tyle, że ukazuje przebłysk błękitu. Pijany biznesmen tego nie przegapi. Natalia nadal zachęca, mówiąc, jak wiele szalonych nocy spędziła w kilku miejscach po drodze. Opowiada o miejscach z najlepszymi Cosmo. Prawda jest taka, że pije dość rzadko, ale próbuje namalować obrazek dla tego faceta.
„Musisz zwrócić na siebie dużo uwagi, kiedy idziesz w te miejsca” – odpowiada biznesmen, próbując eskalować.
„Powiedzmy, że nie muszę zabierać ze sobą dużo gotówki, kiedy wychodzę” przyznaje z uśmiechem Natalia. W tym momencie udaje, że zauważyła coś nie tak w swoim bucie i pochyla się do przodu. Daje to pasażerowi możliwość zajrzenia w głąb jej otwartego dekoltu. To też podnieca Natalię. Jej sutki twardnieją, a cipka staje się mokra. Widzi kolczyki i rumieniec na jej piersi.
– Więc co robisz dzisiaj na kolację? W moim hotelu jest ładna restauracja…