Jest około 8:30 w sobotę rano. Budzę się na dźwięk stukających w kuchni patelni. Po wstaniu i opróżnieniu pęcherza włóczyłem się do kuchni.

– Dzień dobry tato, mama poszła do pracy chwilę temu. Chcesz trochę jajek?

– Jedynie z filiżanką kawy.

Uśmiechnęła się i wzięła kawę na kanapę. Kilka minut później Julia przyniosła kilka talerzy pełnych smażonych jajek z tostami i usiadła naprzeciwko mnie na drugim końcu kanapy.

Kiedy jedliśmy i prowadziliśmy rozmowę, zauważyłem, że opuchlizna nie była taka straszna, nawet jeśli widać było tam jeszcze ciemną, małą kreskę zaschniętej krwi i bez bałaganu z makijażem wyglądała znowu całkiem jak moja córka. Była mniej więcej tego samego wzrostu co Amanda, choć znacznie chudsza z ciemnymi włosami i oczami mamy, które miały tylko nieco jaśniejszy odcień zieleni niż moje własne.

Miała na sobie spodenki w kolorze jasnoniebieskim i pasujący do nich top. Wyraźnie wszystko, co miała tu do spania ostatniej nocy. Byłem trochę zakłopotany, choć jak zauważyłem nie do końca wygląda tak samo, jak pamiętałem, bo jej cycki stały się tak cholernie duże.

Ta koszula tak się napięła, że musiałem się postarać, żeby się na nie nie gapić. Po tym, jak skończyliśmy śniadanie i przeszliśmy przez krótką listę rzeczy, które musieliśmy zrobić, Bartek obudził się i zaczął płakać, więc wyszła, żeby się nim zająć, a ja wstałem i sprzątnąłem naczynia. Obraz jej koszuli ciasno naciągniętej na jej piersi ciągle mi migał w myślach. Potrząsnąłem głową, przypominając sobie: „To Twoja córka, Ty wredny staruszku. Przestań już.” Nigdy nie byłem dobry w słuchaniu moich własnych rad.

Julia przebierała dziecko, gdy wszedłem na korytarz, żeby się ubrać. Usłyszała jak przechodziłem obok i zawołała:

– Hej tato, kiedy chciałeś wyjść po moje rzeczy?

– Nie wiem, może za pół godziny lub później?

– W porządku, jeszcze nakarmię Bartka, zanim pojedziemy, powinnam być gotowa w godzinach lunchu.

– Przepraszam, ale jestem pewien, że Twoja mama i ja nie mamy mleka w lodówce. Nie pijemy tego często, wiesz?

– Na wypadek, gdybyś nie zauważył, mam to pod kontrolą.

– No tak.

– Tak czy inaczej, przygotuję się i zobaczymy się za pół godziny, dobrze?

– Pewnie.

Poszedłem do swojego pokoju, by wziąć prysznic. Gdy stałem tam pod tą parującą wodą, mój umysł zaczął wędrować. „Ona jest teraz po drugiej stronie muru, z tymi wielkimi cyckami na widoku. Gdybyś mógł po prostu wymyślić, jak na nie spojrzeć, żeby nie wydawało się to celowe. Tak, po prostu przypadkowo wszedł w złym momencie, prawda? Założę się, że jej sutki są takie twarde, kiedy są ssane.

O mój Boże, nie pamiętam, ile czasu minęło, od kiedy spróbowałem mleka z piersi. Amanda była taka słodka, a samo patrzenie na jej wyciskanie było dla mnie takie seksowne.”

Pomyślałem, gdy skończyłem wyciskać z siebie kremowy biały płyn. To nie był pierwszy raz, kiedy myślałem o tym szczególnym podobieństwie. Może po części dlatego zawsze byłem tym tak podniecony. „Tak, ale nigdy nie myślałeś o niej w ten sposób, prawda?” Myślałem, że jestem zły dla siebie. Dzięki temu szybko skończyłem brać prysznic i się ubrałem.

Zabrałem Julię do mieszkania. Zaczęła zbierać ubrania i zapasy dla niemowląt, by starczyło jej na około tydzień. Próbowałem trochę zabawić Bartka. W wieku 5 miesięcy wydaje się najbardziej zafascynowany wszystkim, co gra, podczas gdy różne kolory diod LED migają.

W końcu zasnął, a ja zacząłem się bawić telefonem. Po pewnym czasie postanowiłem przekazać Amandzie, „Hej kochanie. Jestem u Julii po ubrania. Czy powinienem przygotować coś na dzisiejszy wieczór?” Zauważyłem, że od dłuższego czasu nie słyszałem nic od Julii, więc pomyślałem, że może powinienem sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Nie widziałem jej w pokoju dziecka, gdy przechodziłem obok. Po chwili zobaczyłem, że drzwi do sypialni otworzyły się na kilka centymetrów i usłyszałem słaby szloch dochodzący z drugiej strony. Zapukałem lekko pchając drzwi dalej.

– Julia?

Znalazłem ją siedzącą u stóp łóżka z rękami zakrywającymi płaczącą twarz. Usiadłem obok i objąłem ją. Nigdy nie wiedziałem, co powiedzieć płaczącej dziewczynie, więc po prostu siedziałem cicho przez minutę, zanim przeniosła twarz z rąk do mojej klatki piersiowej i zapytała:

– Co ja teraz zrobię?

– Nie wiem, kochanie, ale masz tam słodkiego, małego chłopca, który potrzebuje Cię. Wszystko będzie dobrze.

– Dzięki – kocham Cię tato.

Podniosłem rękę do jej mokrego policzka i uniosłem głowę, powiedziałem jej, że też ją kocham i dałem jej lekkiego buziaka w czoło. Wstając, powiedziałem:

– Więc przyszedłem zobaczyć, czy potrzebujesz pomocy. Zacząłem rozglądać się po stosach ubrań na łóżku i przypuszczałem, że właśnie wyciągnęła szuflady z komody i wyrzuciła je na łóżko.

– Myślę, że będę musiała sama się tym zająć, nie będziesz wiedział, które rzeczy mi teraz pasują. Mam kilka ruchomych pudełek w szafie, jeśli mógłbyś.

Po znalezieniu pudełek wróciłem i położyłem je na podłodze.

– Na razie wszystko, co jest jeszcze na łóżku. Pójdę spakować trochę rzeczy dla dziecka.

O autorze