Jestem samotną matką, czarną kobietą o pełnych kształtach. Mówiono mi, że jestem piękna, ale mężczyźni powiedzą wszystko, żeby dobrać się do majtek. Nie żebym nosiła majtki. Zazwyczaj jestem naga pod szlafrokiem, kiedy mój chłopak dzwoni, mówiąc, że wpadnie.
Nasz związek rozpoczął się nieco ponad trzy lata temu. Podczas naszych pierwszych rozmów powiedział, że jest żonaty, że rzadko uprawia seks ze swoją żoną i że ma kupę kasy. Nikt nie jest perfekcyjny. Dlatego zabrał moją córkę i mnie na zakupy spożywcze i za wszystko zapłacił, gdy zaczęliśmy się pieprzyć. Był bardzo miły, kupował wszystko, co chciałyśmy, w tym bardzo drogie czekoladki dla mojej córki.
Powiedziałam mu, że pracowałam, ale mnie zwolnili. Szukałam nowej pracy. Próbował znaleźć mi pracę na poczcie, w sklepie, nawet w Akademii Policyjnej. Prawda jest taka, że nie miałam zamiaru pracować. Dzięki zasiłkom socjalnym samotne mamy z dzieckiem nie muszą pracować. Dopóki Twoje oczekiwania są skromne, możesz sobie poradzić, szczególnie z niewielką pomocą okazjonalnego faceta.
Lubiłam go. Był zabawny. Był białym facetem, ale przejmował się sytuacją czarnych. Rozmawiałam przez telefon z jego najlepszym przyjacielem i zapewnił mnie, że jest dobrym facetem.
Podsumowując, zawsze byłam dobrze traktowana. Był dość hojny. Przynajmniej tak myślał. Był także dobry w łóżku, choć tak naprawdę nigdy nie wpuściłam go do łóżka. Udostępniałam je tylko mojemu dziecku. Seks uprawialiśmy tylko na kanapie w salonie, „jak dwoje licealistów”. Jestem pewna, że nie raz zdarł skórę z kolana podczas kochania się ze mną. Ale nigdy nie powiedział ani słowa.
Mój facet zazwyczaj przed seksem wylizywał mi cipkę, czasem tyłek, co bardzo mi się podobało, i robił mi palcówkę. Nigdy nie wymagał ode mnie wiele, czasem trochę ssałam jego penisa i bawiłam się jego jądrami, ale nigdy nie miał odwagi spuszczać się do moich ust. Nigdy nie musiałam przełykać jego wytrysku. Mimo że był znacznie starszy ode mnie, zawsze miał twardego penisa i pieprzył mnie prawie za każdym razem, gdy mnie odwiedzał. Tylko raz zaczął zbyt szybko mięknąć, ale i tak był w stanie skończyć.
Nigdy nie prosił o seks analny. Zazwyczaj robiliśmy to na misjonarza, ale czasami przewracał mnie, lizał mi tyłek i penetrował pochwę od tyłu. Musiałam wtedy stać i opierać się o kanapę. Mój tyłek jest za duży, nie mogłam wtedy leżeć. Zawsze dochodził, będąc u góry. Ten facet po prostu nie miał mnie dość, uwielbiał mnie pieprzyć. Zawsze mi to powtarzał.
Muszę przyznać, że lubiłam uprawiać z nim seks. Długo ssał moje cycki, zanim się we mnie spuścił. Seks był odpowiedni, uspokajał mnie i rozluźniał. Czasami po jego wyjściu wracałam do łóżka i świetnie spałam. Czasami późno w nocy myślałam o naszych porannych schadzkach. Od razu robiłam się mokra. Uwielbiałam naszą godzinkę lub dwie, które spędzaliśmy razem co 10 lub 12 dni. Powiedziałam mu, że żałuję, że nie mogę go widywać codziennie i oczywiście nie chodzi mi o pieniądze. I od samego początku odpowiadałam mu: „też Cię kocham”.
Kiedy przestał jeździć ze mną do sklepu spożywczego, zawsze dawał mi kilka stów po tym, jak mnie przeleciał. Czasami dawał mi znacznie więcej. Na specjalne okazje, urodziny lub święta. Prawda była taka, że nie zawsze musiałam się z nim pieprzyć, a on płacił nawet za nasze krótkie wakacje przez te 3 lata.
O tak i był niezłym kucharzem. Zawsze przynosił mi pyszne gulasze, które dla mnie przygotowywał, najlepsze steki i różne artykuły spożywcze, cukierki i ciasta. Pisał mi nawet wiersze miłosne. Na specjalne okazje przynosił mi prezenty. Pierścionek z brylantem, złoty łańcuszek i inne rzeczy dla mnie i mnóstwo stylowych ubrań dla mojej 18–letniej córki. Jednak to gotówka najbardziej mi się podobała. Do życia potrzebne są pieniądze, prawda?
Na początku powiedziałam mu, że chcę założyć własną firmę. Dużo o tym wiedział. Spędził godziny, ucząc mnie wszystkiego, co powinnam wiedzieć. Prawie wypełniłam potrzebne wnioski, ale potem przestałam udawać. To było 3 i pół roku temu. Chyba po prostu chciałam mu zaimponować. Nigdy nie zrealizowałam żadnych planów biznesowych i nigdy mnie o to nie pytał. Nie zadawał wielu pytań. Gdybym mu podziękowała za rzeczy, które dla mnie zrobił, powiedziałby: „Nie musisz mi dziękować. Robię to, bo cię kocham”.
Przez większość czasu opowiadał mi różne historie, rozśmieszał mnie i uczył różnych rzeczy. Podobało mi się to.
Gdzie go spotkałam? Pewnego dnia razem z córką robiłyśmy zakupy spożywcze. Wyglądałam bardzo seksownie w bluzce w cętki i z pofalowanymi włosami, a moje piersi były delikatnie widoczne. Wiedziałam, że patrzy na mnie i chodzi za mną. W końcu odezwał się do mnie w pobliżu działu mięsnego. Pokazałam mu, gdzie jest jagnięcina. Rozstaliśmy się, ale później czekał na mnie na parkingu.
– Gdzie zniknęłaś? – zapytał. – Zapłaciłbym za Twoje zakupy.
Uśmiechnęłam się i podałam mu mój numer telefonu.