Wiktoria z lekkim skrępowaniem wycofała swoją stopę. Pomachała w moją stronę buteleczką z oliwką.
– To może pora na masaż? – zapytała nieśmiało.
– Oczywiście – odparłem.
Przysunąłem drugi leżak i usiadłem na nim, a ona ułożyła się wygodnie na swoim. Stopy ułożyła na ręczniku, który rozłożyłem sobie na kolanach, dlatego miałem do nich swobodny dostęp. Nogi Wiktorii pokrywała biała mleczna skóra, która nabierała różowego odcienia tylko na pięcie, podbiciu i spodniej części palców. Stopy miała gładkie i symetryczne, takie jak lubię.
Musiałem na chwilę powstrzymać pociąg do kosztowania jej skóry. Otwarłem opakowanie z olejkiem. Pachniał wanilią i jakimiś cytrusami. Na opakowaniu widniał napis, że produkt można spożywać, co przyjąłem z wielką satysfakcją. Nałożyłem trochę olejku na dłoń, roztarłem w niej, żeby się rozgrzał i zmienił konsystencję na bardziej płynną. Teraz dopiero poczułem głębię przyjemnego zapachu. Nakładałem olejek najpierw na lewą stopę Wiktorii powolnymi obszernymi ruchami. Zadbałem o to, żeby pokrył grubą warstwą całą podeszwę. Potem zabrałem się za rozmasowanie na spodzie stopy. Wbijałem palce w podbicie, czując pod nimi misterny układ kostek, stawów i ścięgien. Przyciskałem miejsce pod palcami, gdzie skóra była najdelikatniejsza. Nałożyłem olejek dokładnie między wszystkie palce. Na koniec nasmarowałem piętę, zataczając na niej okręgi. Następnie tę samą procedurę powtórzyłem z prawą nogą dziewczyny.
Już rozsmarowując olejek na lewej stopie, zauważyłem przyspieszony oddech Wiktorii. Początkowo było to wzdychanie spowodowane uczuciem ulgi, jaką przynosiło rozmasowanie zmęczonych stóp. Później jednak pojawiły się pomruki i westchnięcia, które więcej miały wspólnego z podnieceniem, a nie tylko ulgą. W którymś momencie Wiktoria zamknęła oczy, a jej dłonie mimowolnie powędrowały w stronę twarzy. Gładziła sobie szyję i policzki, co kilka chwil zsuwając ręce w stronę dekoltu.
– Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wiele receptorów znajduje się na stopach – przerwałem ciszę. – Są połączone z różnymi organami ciała. Ich masowanie może poprawić funkcjonowanie całego organizmu.
– Nie wiem – mruknęła Wiktoria, jakby obecnie przybywała w całkiem innym miejscu, niż nasz basen. – Za to wiem już, że to bardzo przyjemne i … podniecające.
Uśmiechnąłem się z satysfakcją, jednak nie przerywałem masowania. Zajmowałem się prawą nogą, tymczasem lewa wylądowała mi na nogawce w okolicach krocza. Na spodniach natychmiast pojawiła się ciemniejsza plama po olejku. Nie protestowałem i pozwoliłem jej na wiercenie palcami w okolicach pachwiny.
– Może będzie ci wygodniej, jeśli zdejmę spodnie? – zapytałem.
Spojrzała na mnie, jakby kompletnie zaskoczyło ją to pytanie. Zaskoczyło, ale nie przestraszyło. Z jej twarzy gdzieś zniknęła ta niepewność i obawa, jaką miała jeszcze na początku. Czułem, że chce dać się ponieść emocjom i zobaczyć, co przyniesie dalsza część wieczoru.
– Zdejmij, to się przekonamy – odpowiedziała.
Nie zamierzałem czekać, aż się rozmyśli. Szybko zsunąłem spodnie i odrzuciłem je na bok. Pozostałem jedynie w samych bokserkach. Stanąłem przed leżakiem Wiktorii. Dziewczyna podniosła nogi w górę i oparła je na moich. Stopniowo przesuwała je w górę, prowadząc od łydki, przez udo, aż do pachwin. Jedną zatrzymała na moment w okolicach mojego krocza, a druga nadal wędrowała wyżej. Zatrzymała się dopiero na wysokości klatki piersiowej i tam przyległa do ciała całą powierzchnią. Przez kilka chwil jedną stopą drażniła mi sutek, a drugą dotykała naprężonego penisa obciągniętego materiałem bokserek. Po chwili zmieniła układ nóg, zajmując się jednak stale tymi samymi newralgicznymi miejscami. Po chwili ja także miałem większą część ciała nasmarowaną olejkiem.
Po kolejnej zmianie układu obie stopy Wiktorii znalazły się w okolicach mojego krocza. Smukłe paluszki, z pomalowanymi na niebiesko paznokciami, frywolnie poruszały się wokół zgrubienia, jakie tworzył naprężony członek. W pewnym momencie zahaczyły się o gumkę bokserek. Spoglądałem jak stopniowo, centymetr po centymetrze, zasuwają w dół bieliznę. Szybko jednak materiał oparł się o czubek członka i dziewczyna nie była w stanie przesunąć ich niżej.
– Może byś mi pomógł? – zapytała.
Bez słowa zsunąłem gacie w dół. Stanąłem przed nią z wyprostowanym członkiem. Dziewczyna przyjrzała mu się i pokiwała głową z uznaniem. Rozmiar i dokładnie wygolone okolice członka musiały jej przypaść do gustu. Potem delikatnie dotknęła jąder, przesunęła stopami po nasadzie i dużym palcem pomasowała czubek penisa. Jej ruchy były delikatne i trochę nieporadne, ale właśnie tego oczekiwałem po takiej pieszczocie. Zamknąłem oczy i aż stęknąłem z rozkoszy.
Na moment schyliłem się po olejek i nałożyłem na dłonie jeszcze jedną partię. Nasmarowałem stopy Wiktorii grubszą warstwą, szczególnie po wewnętrznej stronie. Następnie złapałem obie stópki w dłonie i złączyłem je razem. Od spodniej części pomiędzy nimi utworzyła się zachęcająca szczelinka. Wsunąłem w nią sterczącego członka. Miękka część stóp podrażniła penisa na całej długości, doprowadzając mnie do szczytu podniecenia. Wsuwałem i wysuwałem tak członka kilka razy, jakbym ruchał jej stopy. Olejek pod wpływem tarcia zaczął parować i poczułem aromatyczny zapach cytrusów i wanilii.
Spod przymrużonych powiek spojrzałem na Wiktorię. Obawiałem się, że może odebrać ze zdziwieniem takie zachowanie. Ona jednak nawet nie patrzyła w moją stronę. Oparła się wygodnie na plecach i znów dotykała skóry szyi i dekoltu. Druga dłoń zsunęła się niżej. Głaskała nią górną część ud po wewnętrznej stronie w okolicach bikini.
Trzymając stopy w dłoniach, starałem się kciukami masować jej podbicie i miejsca pod palcami. To musiało dawać dużo przyjemności dziewczynie, bo po każdym takim dotyku nabierała powietrze z syknięciem, a potem wypuszczała je z głośnym mruczeniem. W pewnej chwili wyrwała stopy z mojego uścisku i powiedziała: – Skończ już się bawić sam i zacznijmy robić to razem.