Oboje usiedli naprzeciw siebie. Eliza wstała i odłożyła torebkę, żeby uwolnić ręce i rozebrać się.

– Poczekaj chwilę.

Mężczyzna sztywno wstał z pluszowego skórzanego fotela i podszedł do dużego okna wychodzącego na podwórko. Częściowo zaciągnął zasłony, tak że wąska smuga światła rozdzieliła gabinet. Następnie zniknął w drugim pokoju, gdzie słychać było szuranie nóg krzesła o drewnianą podłogę. Pojawił się sekundę później, niosąc proste, ciemno lakierowane, zabytkowe krzesło z giętego drewna z wirującym okrągłym oparciem. Na siedzeniu była poduszka z miękkiego, zgniecionego czerwonego aksamitu.

Strategicznie umieścił krzesło pośrodku pokoju, w miejscu, w którym padało światło, i ponownie usiadł na skórzanym fotelu do czytania. Następnie usiadł, opierając ramiona na poręczach krzesła, jak u oczekującego patrona przygotowującego się na przedstawienie.

Jego oczy nie odrywały się od niej. Jego uwaga na każdy jej oddech, każdy jej ruch, jakkolwiek subtelny, budził u Elizy dziwne uczucie ekshibicjonizmu, które łagodziło jego podglądactwo. Fala krwi napłynęła do jej miednicy, znajome uczucie podobne do tego, które przyspiesza seks. Ale zapewnił ją, że nie będzie seksu. Więc czuła się bezpieczna i bez presji.

Zaczęła od włosów, wyciągając ręce w górę, aby zebrać razem grube brązowe pasma i związać je z tyłu głowy. Następnie, aby spełnić jego prośbę, ostrożnie wyciągnęła luźne kosmyki po obu stronach twarzy i pozwoliła im zwisać w delikatnym obramowaniu. Spojrzała na niego. Jego aprobujące oczy pomogły jej w rozbieraniu się. Eliza wstała z kanapy i sięgnęła, żeby rozpiąć sukienkę. Ostrożnie zdjęła go z ramion i upuściła na podłogę, odsłaniając jędrne ciało i płaski brzuch, delikatnie wychodząc z porzuconej sukienki. Następnie odpięła zapięcie swojego koronkowego stanika i pozwoliła, by opadło, aby odsłonić jej małe, ale dobrze uformowane piersi.

Było coś dziwnie łatwego w rozbieraniu się przed nieznajomym. Być może było to oczywiste uznanie dla jej młodzieńczej sylwetki. Jego oczy przepełniły ją z wdzięcznością, której nie doświadczyła z młodszymi mężczyznami, z którymi spała. Eliza poczuła, że ​​głęboko cieszy się podziwem starszego mężczyzny dla jej młodzieńczych krągłości i gładkiej skóry. Jej sutki były wyprostowane, pomyślała, że ​​być może wynikający z tego chłód nagłego znalezienia się nagiej. Ale nie było wątpliwości, że ten dziwnie ekscytujący akt wlewa się w jej istotę.