Po kolacji Anita posprzątała ze stołu, załadowała zmywarkę i napełniła obie lampki. Jacek skorzystał z okazji, by zakraść się do salonu i włączyć stereo. Znalazł muzykę, która była relaksująca. Ich gusta muzyczne były podobne, a ona czuła się kołysana przez melodie. W nadziei, że zostanie potraktowana jako gest uznania, ześlizgnęła się do niego i oparła głowę na jego klatce piersiowej. Odpowiedział, kładąc rękę wokół niej, powoli poruszając się wzdłuż jej ramienia.

– Tato? Zawsze mówiłeś, że możemy rozmawiać otwarcie i uczciwie o wszystkim. Pamiętasz to? To wciąż prawda?

Jacek musiał się zatrzymać i zastanowić przez chwilę. Podświadomie zdawał sobie sprawę z tego, że jego córka miała jakiś schemat w tej swojej małej główce. Powiedział jej, że nie ma między nimi żadnych tajemnic i że zawsze będzie starał się być z nią tak otwarty i szczery, jak tylko może. Co było najgorsze, co mogła zrobić?

– Co ci chodzi po głowie, kochanie?

– Tato, dlaczego nigdy nie szukałeś innej kobiety po odejściu mamy? To znaczy, jesteś przystojnym facetem, jesteś ciepły, czuły, zawsze myślisz o innych. Każda kobieta byłaby zachwycona, gdyby Cię złapała!

– Kochanie, kiedy Twoja matka nas zostawiła, to bolało. Wiem, wiem, minęły lata odkąd odeszła, a Ty zawsze mówisz mi, że czas zacząć żyć dalej. Szczerze mówiąc, mogę się obejść bez bólu, który mi zostawiła i… o cholera, boję się, że znów pójdę tą drogą. I tak zdaję sobie sprawę, że pewnego dnia wyjdziesz za mąż, będziesz miała dzieci i takie tam… Wtedy będę naprawdę sam, ale dopóki ten dzień nie nadejdzie, jestem naprawdę szczęśliwy dzieląc z Tobą swoje życie. Po tym może przemyślę to i poszukam dobrej kobiety. Spotkałaś faceta, o którym boisz się mi powiedzieć?

– Nie masz momentów, które chciałbyś dzielić z kobietą? Takich erotycznych?

– Co do diabła ma z tym wspólnego moje życie erotyczne? A dlaczego i tak wtykasz nos w prywatne życie swojego ojca? Czy też prowadzi to do czegoś, o czym nie powinienem się dowiedzieć, póki nie jest za późno?

Był wściekły. Jednak wciąż trzymał ją za rękę i pocierał o nią, próbując dać jej znać, że jest otwarty na jej pytania.

– Przepraszam tato, ale minęło sporo czasu, i myślę, że zasługujesz na to, by znów być szczęśliwym. Do diabła, oboje to robimy. Kiedy mama odeszła, poczułam się całkowicie opuszczona, ale Ty byłeś tam, aby pomóc mi podnieść się i wrócić na nogi. Chcę Cię widzieć tak szczęśliwego, jak mnie uszczęśliwiłeś. Cholera, zabiłabym, żeby żył tak długo! Może przekraczam granicę, ale to z powodu tego, co do Ciebie czuję. Martwię się, że nigdy nie pójdziesz szukać, a ja skończę jako córka samotnego i przestraszonego staruszka. Masz pojęcie, jak bardzo by mi to wyrwało serce?

Jacek odwrócił się i spojrzał w oczy swojej córki. Boże, gdyby nie była jego córką, zakochałby się w niej w dwie sekundy! Nie tylko była ładna, ale była też ciepłą i wspaniałą kobietą. Lepiej, żeby był ostrożny, bo inaczej wzbudzi żądzę, która dręczy go każdej nocy. Poza tym, że była jego córką, a ojciec nie powinien był czuć takiej żądzy. Pochyliła się do niego i pocałowała go lekko i delikatnie, ale nadal uparcie. Jacek miał palącą chęć pocałowania ją mocniej. Dla bezpieczeństwa złamał pocałunek i znów spojrzał jej w oczy, ale przez całą minutę nie było między nimi żadnych słów.

– Mogę zadać jeszcze jedno naprawdę osobiste pytanie?

– Jasne, dopóki nie będę zmuszony na to odpowiadać!

– To ma związek z seksem i miłością.

Ze wszystkich ludzi na świecie, czuł się najmniej kompetentny, by odpowiedzieć na cokolwiek w tej sprawie. Obiecał jej, lata temu, że będzie słuchał jej pytań, odpowiadał na te, które mógł, i debatował nad tymi, których nie mógł. Teraz nie było czasu na zmianę zasad, nawet jeśli czuł się niezręcznie w tej dziedzinie.

– Jesteś pewna, że to mnie powinnaś zapytać? Jestem kiepski w tych sprawach.

– Tato, ludzie czują się samotni, a ich umysł wędruje do miejsca, które łagodzi tę samotność. To zazwyczaj podstawa fantazji, prawda? Te fantazje pewnie bardziej radzą sobie z byciem z kimś ciepłym, kochającym i troskliwym. Chyba nie różnię się od nikogo innego, ale za każdym razem, kiedy to robię, jestem napalona i założę się, że masz tak samo. Są chwile, kiedy tęsknię za mężczyzną, za kimś, kto będzie mnie kochał, pieścił i chciał mnie. Próbowałam wszystkich zwykłych pomysłów, od masturbacji do przewracania się i próbowałam spać. Zwykle budzę się następnego dnia rano, zrzędliwa przez cały dzień. Ty nigdy nie wydajesz się taki być. Więc, jaki jest Twój sekret? Dlaczego zawsze wydajesz się taki fajny, spokojny i ogarnięty?

– Ja? Fajny? Spokojny? Ogarnięty? Musisz być na naprawdę silna, ale w odpowiedzi na Twoje pytanie, mam swoje chwile… cóż, pożądliwości. Po prostu robię to, co większość facetów. To niezbyt satysfakcjonujące, ale chyba lepsze niż nic. Przypuszczam, że jedyną rzeczą, która sprawia, że jest to warte zachodu, jest to, że mogę żyć w moim własnym małym świecie fantazji przez jakiś czas, a te fantazje są prawdopodobnie wszystkim, co utrzymuje mnie przy zdrowych zmysłach. A co z Tobą?

– Czasami. Miałam jedną tuż przed kolacją. Nie zaczęłam się napalać, ale jak tylko ta fantazja wkradła się do mojego umysłu, nie mogłam przestać. Chyba najlepsze było to, że pierwszy raz widziałam jego twarz i to był najlepszy orgazm, jaki kiedykolwiek miałam.

– Więc o kim fantazjujesz?

– Ale jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, musisz najpierw powiedzieć mi swoją fantazję. Przecież facet musi się jakoś chronić przed wścibskimi samicami.

Zawahała się, czy to zrobić. Gdyby to zrobiła, a jej tata był tak otwarty i szczery, jak jej się wydawało, zaakceptowałby jej wymarzonego kochanka. Możliwe też, że ją odepchnie i opuści pokój. Trzecią możliwością byłoby dla niej uniknięcie pytania.

– Ty.

On fantazjował o kochaniu się z nią przez kilka lat, a ona miała tę samą fantazję! Cholera jasna!

– Ja? Żartujesz, prawda? To znaczy, spójrz na siebie. Możesz mieć każdego faceta, którego chcesz, i próbujesz mi powiedzieć, że podnieca Cię taki stary, załamany staruszek jak ja? Nie rozumiem tego!

Bez słowa wstała i wyszła z pokoju. Ona by się teraz nie poddała! Chciała mieć go i miała zamiar go dostać.

– Chodź tu, kochanie, i porozmawiajmy o tym. I obiecuję, że postaram się być trochę mniej radykalny.

O autorze