Gdy tylko wyszliśmy na zewnątrz, obróciłam Martynę i pocałowałam ją delikatnie, odciągając moją dłoń od jej pleców. Sammie przycisnęła się do niej i objęła jej tyłek, gdy jej piersi wepchnęły się w plecy dziewczyny. Czułam podniecenie Martyny w jej ustach, kiedy otworzyła się, by mnie namiętnie pocałować. Nie musiałam jej dotykać, żeby wiedzieć, że jej sutki są wyprostowane, a cipka wilgotna, praktycznie czułam już zapach podniecenia.

Nasze usta były zamknięte, kiedy szliśmy od wejścia przez podjazd do prywatnej rezydencji do miejsca, w którym zaparkowany był mój samochód. Sammie szła za nami, śmiejąc się cicho, gdy niosła moją torebkę, ponieważ w tym momencie obie moje ręce były zajęte. W połowie pociągnęłam, na wpół pchnęłam Martynę do samochodu, kiedy ona właśnie rozpływała się w pocałunku. Sammie otworzyła dla nas tylne drzwi i wślizgnęłyśmy się do środka. Przerwałam na chwilę pocałunek i odwróciłam się, by dać namiętny francuski pocałunek Sammie, nasze języki pieściły się nawzajem w gorączkowym pożądaniu.

Przerwałam pocałunek z Sammie, kiedy zamknęła za nami drzwi i zwróciła moją uwagę na królową lodu. Wiedziałam, że ciepło między jej nogami musiało ją topić, kiedy sięgnęłam pod jej suknię i zaczęłam powoli opuszczać jej figi. Nie mogłam uwierzyć, jak wilgotne były, kiedy zsuwałam je z jej nóg. Pogłaskałam jej wzgórek i chociaż mogłam go jeszcze tylko czuć i nie widzieć, czułam, że jest gładka i świeżo ogolona.

Podróż do domu była mieszaniną namiętnych pocałunków i delikatnych dotknięć jej ciała, odkrywając ją przez moje dłonie i usta. Sammie wjechała na podjazd i skierowała się do drzwi, aby je otworzyć, kiedy wyprowadziłam Martynę z samochodu, trzymając ją mocno za kołnierz jej sukni, kiedy wchodziłyśmy do środka. Poszła potulnie, już bardzo podniecona sposobem, w jaki ją traktowałam.

Poprowadziłyśmy ją korytarzem, kiedy Sammie szła przed nią, a ja podążałam za nią na piętach, z ręką na jej tyłku, trzymając ją, jakbym już ją posiadała. Jej oddech się pogłębił i szła niepewnie, podniecenie tak głębokie, że zwykłe skupienie się na tyle, by postawić jedną stopę przed drugą, było dla niej obowiązkiem.

Sammie otworzyła drzwi prowadzące do piwnicy. Do naszego lochu. Klatka schodowa była oświetlona, ​​ale pokój za nią nadal był spowity ciemnością. Szłyśmy w dół po schodach, mając młodą dziewczynę między nami. Zapaliłam światła, gdy dotarłam na dół, a neony powoli się rozgrzały i stopniowo rozprowadzały światło po całym pomieszczeniu. Wybrałam takie oświetlenie do naszego lochu specjalnie dla tego efektu, ponieważ uwielbiałam sposób, w jaki pokój powoli rozjaśniał się, aby po raz pierwszy to docenić…

Kazałam Martynie rozebrać się, a ona zrobiła to z trudem, jej palce drżały z nerwowego podniecenia, gdy powoli zdejmowała suknię Elsy. Zajęło to kilka minut, ale w końcu ugrzęzło pod jej stopami i stanęła w swoim niebieskim staniku i majtkach. Jej suknia wskazywała na rozmiar jej piersi, ale rzeczywistość była jeszcze bardziej imponująca. Zrzuciła również stanik i majtki i ujawniła swój imponujący rozmiar 40 E, z pewnością największy, jaki widziałam nago na własne oczy. Mlecznobiałe, zwieńczone były dużymi jasnoróżowymi sutkami, które stały wyprostowane i dumne, gdy stała naga przed Sammie i mną.

Poprowadziłam ją do krzyża i oparłam o niego. Pocałowałam ją ponownie, kiedy zapinałam pasy na jej nadgarstku, podczas gdy Sammie pochyliła się i zacisnęła kostki. Jej ciało znów zaczęło się trząść, kiedy była przywiązana w takiej pozycji. Szybko pocałowałam jej sutki i byłam zdumiona, widząc, jak puchną jeszcze bardziej na moim języku. Wzięłam jedną do ust i zassałam ją żartobliwie przed ugryzieniem. Jej pobudzony jęk zamienił się w westchnienie, a na koniec skomlenie, gdy moje zęby mocno wgryzły się w jej sutek.

Odwróciłam się na chwilę i skinęłam Sammie znacząco, na co odpowiedziała z uśmiechem. Odsunęła się, gdy z powrotem skupiłam się na drugim sutku Martyny. Ssałam go również z pełną uwagą, drażniąc go zębami, podczas gdy moja ręka szukała wilgoci między jej nogami. Wsunęłam w nią palec, a ona zaczęła głośno skomleć. Biedna dziewczyna była tak podniecona przez całą jazdę samochodem do domu, a teraz to było dla niej po prostu za dużo. Jej plecy wygięły się w łuk, a ona jęczała i wiła się w kajdanach pod krzyżem. Jej orgazm był wspaniały, gdy jej piersi falowały, a uda błyszczały, gdy wilgoć spływała po nogach.

Sammie wróciła z uroczym stalowym pasem czystości w jednej ręce, parą zacisków na sutki z łańcuchami i regulowanym kulkowym kneblem w drugiej. Odsunęłam się i skinęłam głową Sammie, która zaczęła blokować cipkę Martyny paskiem. Złapałam zaciski na sutki i zakneblowałam drugą ręką i powoli przymocowałam oba zaciski do mocno podnieconych sutków, pozwalając jej poczuć, jak wgryzają się w jej wrażliwe sutki.

Przystępuję do zakładania knebla w jej usta. Część knebla jest trzymana na miejscu za pomocą paska, który mocuje się na dwóch O-ringach na końcach paska. Chwytam oba łańcuchy przymocowane do opasek na brodawki i mocno je pociągam, zanim przyczepię je do O-ringów przytrzymujących knebel, tak aby każdy ruch głowy w górę spowodował mocne pociągnięcie jej sutków. Pochylam się i delikatnie całuję ją w ucho, po czym delikatnie je liżę – jest późno, do zobaczenia jutro, zwierzaku. Widzę, jak jej oczy rozszerzają się, gdy zdaje sobie sprawę, co zamierzam, i zaczyna krzyczeć i protestować w kneblu.

Nie oglądając się na nią, przypinam smycz do kołnierza Sammie i powoli idę w kierunku schodów, wyłączając oświetlenie i zostawiając Martynę samą w ciemności. Kiedy wchodzimy po schodach, dopiero zaczynam wyobrażać sobie, jakie przyjemności przyniesie jutro…

O autorze