“Dlaczego dźgnięcie w plecy jest tak cholernie drogie?”

„To pozwala ci rozpocząć grę jako swego rodzaju zabójca” – powiedziała.

„Wolę grać mieszankę skradania się i magii,” powiedziałem jej.

„No to weź dźgnięcie w plecy, a opowiem ci wszystko o Anal Assassin,” zachichotała. „Anal Assassin to jedyna klasa, która pozwala zbierać znaki, celując w ich tyłek”.

– Znaki… – powiedziałem, a ona kontynuowała.

„Celem gry jest spanie z jak największą liczbą osób. Kiedy partner osiąga orgazm,„ zbierasz” je. Budujesz harem chętnych partnerów, którzy pozwalają ci awansować i zdobywać specjalne umiejętności. Jeśli uda ci się wrócić dźgnij partnera z bonusem. Aby uzyskać dostęp do magii cienia, musisz zebrać magi.”

– Och, polubię tę grę – powiedziałem. „Coś jeszcze muszę wiedzieć?”

„Jeśli zbierasz potwory, zarabiasz złoto i zwiększa się ilość many. Ale uważaj na nieumarłych, którzy mogą ukraść partnerów i wyczerpać twoją wytrzymałość szybciej niż jakikolwiek inny potwór”.

Wybrałem dźgnięcie w tył i stworzyłem mojego Asasyna Analnego. Skończyłem swoją postać, dostrajając jej wygląd, aż byłem zadowolony. Zdecydowałem się na wzór białego tygrysa, aby uczynić ją bardziej atrakcyjną i niezwykłą. Miałem dość, by kupić lekką zbroję i płaszcz z kapturem. Nie musiałem od razu reklamować, kim i czym jestem. Po raz ostatni spojrzałem na swojego awatara przed wejściem do gry. Świat pociemniał i obudziłem się w lesie. Nie spodziewałem się, że wszystko będzie wyglądać tak realistycznie. Czułem zapach sosen i wiatr na skórze. To było niesamowite! Spojrzałem na siebie i zajęło mi kilka minut przyzwyczajenie się do kobiecych krągłości. Zastanawiam się, czy mam doświadczenie w masturbacji. Wywołałem funkcję mapy i zobaczyłem, że nie jestem zbyt daleko od małego miasteczka Hung’s Hollow. Podciągnąłem kaptur i po cichu ruszyłem w tamtą stronę.

Z początku las wydawał się cichy, ale mój bystry słuch wychwycił kogoś w opałach. Nie spieszyłem się, dopóki nie przyjrzałem się sytuacji. Podkradłem się na polanę i prawie opadła mi szczęka, gdy zobaczyłem, że kobieta jest atakowana przez jakąś roślinę z mackami. Co to do diabła jest?

Pojawił się ekran informacyjny zawierający podstawowy opis elektrowni. Używa jej macek, aby odciągnąć niczego nie podejrzewające ofiary z nóg, zanim bezlitośnie je zgwałci. Jedynym znanym słabym punktem Elektrowni był jej bulwiasty worek w pobliżu podstawy potwora. Moją jedyną bronią był sztylet. Mógłbym spróbować go rzucić, ale gdybym spudłował, byłbym tak bezradny jak elfka. Obejrzałem polanę, żeby sprawdzić, czy nie mogę znaleźć innych słabości. Zobaczyłem coś niepokojącego trawę i zmrużyłem oczy, gdzie pod źdźbłami trawy znajdował się krąg cienkich macek. Założę się, że tak właśnie znajduje ofiarę. Wchodzisz na jedną z nich, a po chwili jesteś rośliną.

Spojrzałem na nagą elfkę odwróconą i złapaną za kostki. Wiła się, gdy trzecia macka naruszyła jej tyłek. Trudno było ocenić jej wzrost, ale była całkiem atrakcyjna z długimi jedwabistymi blond włosami i kobiecą sylwetką. Podobały mi się jej blade sutki, które wydawały się boleśnie nabrzmiałe. Okazało się, że jej włosy łonowe zostały przycięte w jakiś runiczny wzór. Mój samouczek pokazał mi różne typowe runy do cipki. Ten, który nosiła, oznaczał, że była najstarszą córką. Elfka jęczała teraz, gdy roślina zaczęła popychać ją w kierunku piekielnego punktu kulminacyjnego. Cholera, wyciągnąłem sztylet i poruszałem się tak ostrożnie, jak tylko mogłem. Nie pomagało, że te cholerne macki wiły się po całej leśnej polanie. Byłem prawie w zasięgu dźgnięcia, kiedy elfka wydała z siebie potworny krzyk, gdy osiągnęła szczyt. Poruszyłem się bez namysłu, rzuciłem się do przodu i dźgnąłem tego nikczemnego skurwiela w jego worek. Roślina zadrżała i umarła. Złapałem dziewczynę, gdy upadła. Wylądowaliśmy na plecach na polanie. Przylgnęła do mnie i podziękowała za moją pomoc.

– Uratowałeś mnie – oznajmiła, sprawdzając mój obszerny dekolt. – Ojej, jaką kobiecą figurę posiadasz… tak okrągłą… tak kuszącą i tak… cholera, czy to wszystko, to ty? Zapytała, patrząc na moją hojną erekcję.

– Przepraszam, ale zainspirowała mnie twoja uroda – powiedziałem, oblizując usta.

– Jestem ci winna nagrodę – mruknęła. „… Czy chcesz kochającego lodzika, po którym mnie zapamiętasz?”

„Jak mogę odmówić,” warknąłem, gdy elfka opadła na kolana, żeby lepiej zbadać mojego członka.

– Naprawdę kutas o heroicznych proporcjach – powiedziała, biorąc mnie w rękę. “Tak mocny i tak gruby… Uhonoruję cię pocałunkiem.”

To był początek gry, a ja już odpływałem. Wtedy zdałem sobie sprawę, że moje ostatnie miesiące życia będą pełne szczęścia i niezwykłych przeżyć.