Była punkt trzecia. Klęczałem pod drzwiami, kompletnie nagi. Czoło miałem przyciśnięte do podłogi, ręce wyciągnięte w przód z dłońmi skierowanymi w górę. Drzwi otworzyły się miękko i weszła przez nie moja Bogini. Oczywiście nie zmieniłem pozycji ani o milimetr, tak jak mi kazała. Usłyszałem klikanie Jej obcasów, kiedy podeszła żeby stanąć dokładnie przede mną. –
Fantasy Opowiadania Erotyczne
Przeczytaj najnowsze opowiadania erotyczne w kategorii Fantasy i daj się przenieść do innego świata już teraz. Największy wybór opowiadań w Polsce! Codziennie nowe! A jeśli poza fantazjowaniem interesują Cię również prawdziwe przygody, sprawdź najlepsze seks randki!
Bardzo dziwny partner
Byłam u pana Wieniawskiego dwa tygodnie. Traktował mnie dobrze. Zawsze byłam jego partnerem do łóżka i uwielbianym skarbem. Pieniądze nie były problemem. Najlepsze ubrania i klejnoty przyczyniły się do uszczęśliwienia mnie. Jako ktoś, kto był zaledwie nieśmiałym kujonem w moim świecie, to było trochę za dużo. – Mój szpieg wraca dziś wieczorem do domu –
Wieża cz. 4
Z pomieszczenia nie było drogi ucieczki. Z przerażenia nie mogłem patrzeć na kajdany, ponieważ uosabiały terror, którego nie mogłem i nie chciałem pojąć. Zmusiłem się i podszedłem do nich po raz pierwszy. Łańcuchy składały się z grubego, ciemnego żelaza. Były stare, ale nie zardzewiałe. Zapięcie miało prostą budowę, ale tak skonstruowaną, aby uwięziona osoba nie
Wieża cz. 3
Nie odwróciłem się w jej stronę, koncentrując się całkowicie na drzwiach. Umysł wirował, poszukując strategii dającej szansę na ucieczkę. Takowa nie istniała. Może mógłbym wybiec z mieczem prosto na żołnierzy i sforsować drogę na wolność… Halabardy i kusze odparłyby atak i sprowadziły śmierć w ciągu sekundy lub gorzej, okaleczyłyby mnie i pozostawiły konającego w wielogodzinnej
Wieża cz. 2
– Nie – odpowiedziałem z zaciekawieniem. Wiedziałem, że jestem w śmiertelnym niebezpieczeństwie i że jej ojciec pragnie mojej głowy na palu. To jedyna rzecz którą powinienem sobie zaprzątać głowę, ale coś w jej tonie głosu przykuło moją uwagę. Przytaknąłem na znak, żeby kontynuowała. – To Wieża Pokuty. Wielu przed tobą znalazło się w tych kajdanach,
Wieża cz. 1
Poszedłem za kobietą w górę schodów wieży. Surowe i zimne skały po każdej ich stronie, zwężały się podczas wspinaczki. Droga specjalnie była ciasna tak, aby tylko jedna osoba naraz mogła nimi wchodzić. Łatwa ofiara dla obrońcy. Nie mogłem wyobrazić sobie uczucia podczas zmierzania nimi naprzeciw wrogowi. Wiedząc, że należy umrzeć, aby wykonać kolejny krok. Dotarliśmy
Lochy bogini Bernadetty cz. 2
Patrzę i kręcę głową, próbując na próżno szukać odpowiedzi. Śmieje się i kontynuuje: „Dziś przypada rocznica, w której stałaś się moją własnością. Normalnie nie jestem zainteresowana tymi wszystkimi karami fizycznymi i na pewno jesteś tego świadoma. Jednak ważne jest, aby zachować dyscyplinę, dlatego sporządziłam listę twoich występków za ostatni miesiąc, a raz w miesiącu będziesz
Lochy bogini Bernadetty cz. 1
Ta historia to moje drugie opowiadanie na erodate. Miałem bardzo przyjemne doświadczenia z pierwszym. Bogini Bernadetta była ze mną, gdy kontynuowałam moją podróż do tego cudownego świata służebności wobec niej i z przyjemnością dzielę się nią ze wszystkimi. Bogini była najbardziej zadowolona z siebie od czasu incydentu z Freją. Incydent wzbudził we mnie głębsze i
Zniewolić Elsę cz. 2
Gdy tylko wyszliśmy na zewnątrz, obróciłam Martynę i pocałowałam ją delikatnie, odciągając moją dłoń od jej pleców. Sammie przycisnęła się do niej i objęła jej tyłek, gdy jej piersi wepchnęły się w plecy dziewczyny. Czułam podniecenie Martyny w jej ustach, kiedy otworzyła się, by mnie namiętnie pocałować. Nie musiałam jej dotykać, żeby wiedzieć, że jej
Zniewolić Elsę cz. 1
Uśmiechnęłam się do Sammie i pochyliłam się, by złożyć delikatny pocałunek na jej ustach. Roześmiała się i odwzajemniła uśmiech z tym znajomym spojrzeniem w jej oczach, wyrazem pełnego miłości, oddania, którym obdarzała mnie przez ostatni rok. Pocałowałam ją ponownie i szepnęłam jej do ucha: „Idź i przynieś Pani kolejny kieliszek wina, kotku”. Podałam jej kieliszek