Fantasy Opowiadania Erotyczne

To był typ faceta walczącego z matriarchatem. Kto wie, co zrobiłby kobietom w poprzednim życiu. Splunęłam na jego twarz i włożyłam dwa palce do ust. Weszłam w niego całkowicie, bez litości. Zaczęłam go pieprzyć, tak jak wydawało mi się, że pieprzyłby kiedyś kobietę. Uderzyłam go w twarz i wykręciłam sutki. Ku mojemu zaskoczeniu odepchnął mnie

Zaczął się właśnie 10 rok nowego ustroju świata – matriarchatu. Opowiem wam o moich najdzikszych seksualnych doświadczeniach w nowym świecie. Jestem wysoką, ogniście rudowłosą dziewczyną przed trzydziestką. Mam przenikliwie niebieskie oczy i pełne usta. Mam bardzo szczupłą sylwetkę. Bez względu na to, ile jem, zawsze mam rozmiar S. Kiedy pojawił się matriarchat w naszym kraju

Elise wracała ciemną, polną dróżką do domu. Lubiła spacerować nocami, a latem na wsi niebo było tak gwieździste jak nigdzie indziej. Wpatrując w gwiazdy i wsłuchując się w delikatny szum drzew, nagle do jej uszu dobiegł przeraźliwie głośny dźwięk. Brzmiało to jak jakiś nienaturalny, zbliżony do zwierzęcego ryk. Przestraszona rozejrzała się wokoło, jednak nic nie

Dni później Kasia musiała odebrać paczkę w pokoju pocztowym. Podeszła do pokoju i się w nim bzykała. Urzędnik pocztowy to 35-letnia Latynoską lesbijką. Oglądała wideo na monitorze. Miała rozpięte spodnie i czerwone majtki. – Hej, właśnie oglądałam film z Twoim udziałem. Potrzebujesz czegoś ode mnie? Prawa ręka urzędniczki była błyszcząco mokra, a na jej palcach

Dzień pięćdziesiąty drugi. Kasia spędziła większość dnia na patio. Żadnych ubrań. Podlewanie roślin i karmienie oraz zabawa z dzikimi kotami, które oczarowała. O 16:00 wzięła prysznic i zrobiła świeży makijaż. O 17:00 pieczeń była prawie gotowa. Wyłączyła piekarnik i nakryła do stołu. O 17:05 przyniosła talerz Kuby i ustawiła się na drugim końcu stołu i

Marek od zawsze lubił spać pod gołym niebem. Często wyjeżdżał w plener, by tylko odetchnąć od szumu miasta w którym zwykł żyć. Tym razem postanowił udać się w nowe miejsce, które polecił mu jego bliski znajomy. Spakowany we wszystkie potrzebne mu rzeczy wsiadł do auta i z piskiem opon odjechał na swój upragniony i zasłużony

Szła późnym wieczorem do domu. Stukot obcasów odbijał się echem po pustych ulicach. Nagle zatrzymała się, słysząc szmer dochodzący z jednej z bocznych uliczek. Na jej skórze pojawiły się ciarki. Nigdy nie była strachliwą osobą, jednak było to coś niepokojącego. Postanowiła zignorować dziwne uczucie i ruszyła dalej, na wszelki wypadek przyspieszając kroku. Za jakiś czas

Jaskinia zawsze tam była. No coż może nie zawsze, ale ja dorastałam obok i dla mnie była tam od zawsze. Każdego lata turyści mijali naszą farmę i się do niej udawali. Ponieważ byłam najstarszym dzieckiem, musiałam obserwować moich trzech młodszych braci podczas gdy moi rodzice pracowali w gospodarstwie. Tata kupił jedno z nich, a potem