Kobieta przewracała się niespokojnie na łóżku. Było lato, więc spała z otwartym oknem, przez które dostawało się chłodne letnie powietrze. Leżała w samej podkoszulce i w majtkach, ponieważ nie miała innego wyboru, poza spaniem jeszcze nago.
Nagle parapet zaskrzypiał pod ciężarem czarnego cienia o ludzkich konturach. Z pleców postaci wyrastały czarne skrzydła a ogon wił się w różnych kierunkach. Postać weszła, ostrożnie kładąc stopę na podłodze. Wpadające światło księżyca pozwoliło zidentyfikować postać jako kobietę. Niezwykle piękną oraz seksowną kobietę. Była ubrana w czarne lateksowe ubranie, które bardziej odsłaniało jej ciało niż zakrywało. Skrzydła i ogon śmiało pozwalały stwierdzić, że jest czymś w rodzaju sukuba.
Złożyła skrzydła i powoli weszła na łóżko, które ugięło się pod jej ciężarem. Śpiąca kobieta poruszyła się niespokojnie kiedy istota położyła się obok niej. Stworzenie wpatrywało się w nią z drapieżnym uśmiechem.
Postać położyła się obok i delikatnie przewróciła śpiącą na plecy. Usiadła na niej, czując ciepło jej ciała. Ostrym pazurem rozcięła jej podkoszulek ukazując duże, krągłe piersi. Nie mogły się równać z jej piersiami, jednak na ich widok rozszerzyły jej się źrenice. Chwyciła je, mocno ściskając.
W tym momencie kobieta obudziła się i już miała zacząć krzyczeć, kiedy nieznajoma pocałowała ją, tłumiąc jej krzyk jednocześnie. Początkowo próbowała się opierać, jednak w miarę pocałunku czuła, że kręci jej się w głowie. Jej opór słabł z każdą sekundą. Stworzenie długim językiem oplotło jej język i zaciskało się wokół niego niczym wąż chwytający swoją ofiarę. Kobieta w końcu odpuściła i jej ręce opadły bezwładnie na pościel.
Postać zaśmiała się i wróciła do zabawy. Teraz ssała jej sutki powodując, że tamta mimowolnie zaczęła jęczeć. Kobiecie robiło się na przemian gorąco i zimno, jednocześnie odczuwała każdy dotyk o wiele mocniej niż powinna. Dyszała ciężko z podniecenia, gdy ta tylko przejeżdżała dłonią po jej skórze. Bawiła się jej ciałem, dotykając ją w różnych miejscach i badając jej reakcje. Te widocznie bardzo jej przypadły do gustu, ponieważ nie spieszyła się za bardzo. Długie paznokcie na jej palcach zmniejszyły się, a ona włożyła je w kobietę, która ku swojemu zdziwieniu momentalnie doszła.
Nie miała jednak czasu rozmyślać nad tym, ponieważ dłoń zaczęła się poruszać, przez co fale przyjemności rozchodziły się po jej ciele. Ogon stworzenia zaczął trzeć jej łechtaczkę, przez co znowu bardzo szybko doszła. Nie była w stanie policzyć swoich orgazmów, jednak zaczynała już tracić powoli zmysły. Wyciągnęła ręce przed siebie, kładąc je na karku nieznajomej i całując ją w usta. Stworzenie uśmiechnęło się, kładąc się obok.
Kobieta niczym w transie rozchyliła jej skąpy ubiór i zaczęła ją lizać na dole. Dźwięk, który wydało stworzenie, było najbardziej podniecającym jękiem jaki słyszała. Drugą ręką ostrożnie wsadziła w nią palec, a następnie dołożyła drugi. Jej ogon wił się na prześcieradle, kiedy ta sprawiała jej przyjemność. Stworzenie włożyło rękę w jej włosy i mocno zacisnęło, nakierowując ją na odpowiednie miejsce.
Kobieta posłusznie wykonywała polecenia, nawet nie będąc prawdopodobnie świadoma tego co robi. Kiedy partnerka jej zabaw doszła, przyciągnęła ją do siebie, a następnie włożyła swój długi język w jej kobiecość. Kobieta jęknęła głośno, czując jej ruchy w środku. Nieznajoma nachyliła się nad nią i ugryzła ją w okolicach mostka, zostawiając duży, czerwony ślad po zębach. Kiedy kobieta rano otworzyła oczy pomyślała, że miała naprawdę dziwny sen, jednak jakie było jej zdziwienie, kiedy zauważyła, że spała bez podkoszulka a powyżej je piersi widnieje duże, czerwone znamię.