Prawie zlałam się na to przypomnienie, jak zarobił na to swoimi 200 zł, czyniąc ze mnie pieprzoną dziwkę. Cholera, dlaczego to mnie tak podnieciło? Jak powiedziałam wcześniej, nie chodziło o to, że mam na myśli bycie dziwką, ale coś z pieniędzmi za tę przyjemność, którą dostarczałam swojemu ciału, naprawdę zrobiło to dużo dla mojej magii. Sprawiło, że stał się dla mnie prawie nie do odparcia i nie mogłam się doczekać, aż poczuję, jak skończy w moich ustach.
W tym samym czasie zasłużył sobie na cudowne nagromadzenie i zamierzałam dać mu wszystko, co tylko potrafiłam.
Był blisko, a ja nadal szłam raczej wolno, starając się, aby to trwało jak najdłużej i dać mu to, za co zapłacił. Następnym razem, gdy uderzył mnie w gardło, przełknęłam i kontynuowałam, zsunęłam rękę z jego penisa, kiedy moje usta dotknęły mojego kciuka, aż został całkowicie pochowany, a mój nos uderzył go w brzuch. W końcu nie miałam żadnego problemu ze stłumieniem odruchu wymiotnego, a nie dzięki magii, która ułatwiała mi to. To było coś, co zauważyłam podczas mojej… praktyki.
Głębokie gardło było bardzo wizualne. Fajna rzecz, którą faceci pokochali w moich badaniach i odkryłam, że też mi się to podoba. Uczucie jego twardego kutasa rozciągającego moje gardło. Ale jak na ironię, było to naprawdę mniej przyjemne niż praca dłoni i ust w tandemie odpowiednio na dole i na górze, a ja robiłam to, aby go podniecić, rozwalić jego umysł i trochę go ochłodzić, gdy rytmicznie połykałam kilka razy, czyniąc to mocniej i bardziej go stymulując, gdy mój język wysunął się i polizał jego jaja.
Sapnął: „Cholera, Arlena”, a ja uśmiechnęłam się do niego oczami, oczywiście moje usta były zajęte w tym momencie, ale nadal nie przerwałam intensywnego spojrzenia w jego oczy.
Po powolnym wstaniu, jak gdybym niechętnie i nie spieszył się, by wyjąć go z ust, mrugnęłam i wróciłam do bardziej intensywnych przyjemności pracy z nim wirując, ssąc boby i drażniąc język, a wszystko to podczas szarpania i przekręcania jego podstawy. Chciałam, żeby trwało wiecznie, dosłownie nigdy nie chciałam przestać ssać mojego pierwszego kutasa.
Ta część była tylko moja, młoda kobieta Arlena, która była podekscytowana, mogąc robić licealnemu piłkarzowi najlepszego loda, jaki kiedykolwiek miał.
Pracowałam z nim z oddaniem i każdą sztuczką, którą znałam i którą przeczytałam, aby była dobra dla mojego partnera. Wiedziałam, co zadziałało intymnie i natychmiast, nie tylko z jego emocji, jęków czy drgań jego kutasa, ale z powodu napadu przyjemności. Natychmiastowa informacja zwrotna, która pozwoliła mi skupić się na technikach, które lubił najbardziej.
Potem nadeszła ta chwila i głęboko chrząknął.
Jęknęłam, zadrżałam, a potem gwałtownie wciągnęłam powietrze wokół jego penisa. Doszłam tak mocno, że poczułam zawroty głowy z powodu oszałamiającej przyjemności, która przetoczyła się przez moje ciało i sprawiła, że drżałam jak liść na wietrze, ale w jakiś sposób moje ciało wiedziało, co robić. Rytmicznie wydoiłam jego kutasa ręką, aby rozciągnąć i zintensyfikować jego przyjemność, nawet gdy moje usta zacisnęły się wokół jego trzonu tuż za wrażliwą głową, a ja ssałam go mocno i połykałam, w tym samym dokładnym rytmie mojej szarpiącej się i skręcającej dłoni, która pasowała. W ten sposób nie byłoby to przytłaczające i nie zmarnowałabym ani jednej kropli…