Dałem mu trochę czasu na dojście do siebie po dość mocnym ruchaniu w usta. Po kilku minutach zaczął wyglądać trochę nieswojo, potem niespokojnie, a następnie zaniepokojony. „Jesteś tam? Coś jest nie tak, coś jest ze mną poważnie nie tak. To przez to, co połknąłem. Co kazałeś mi połknąć?” – jego głos drżał.

„Co się stało?” – zapytałem. Objąłem go ramionami i przyciągnąłem do siebie.

„Myślę, że to moja prostata. Strasznie swędzi. Ekstremalnie. Przecież nie mogę się tam podrapać! To swędzenie jest kurwa we mnie!” – kontynuował.

Położyłem uspokajająco dłoń na jego podbrzuszu. Uwielbiałem, jak małe kwadraty jego naturalnego brzucha napinały się i rozluźniały pod wpływem mojego dotyku. Był naprawdę seksowny w każdym calu, w każdym miejscu. Podniosłem jego nogi i potarłem palcem wejście do jego dziurki.

„Uch. Och…” – dobiegł jego naglący i wibrujący jęk. Wepchnąłem palec do środka. „Głębiej mnie swędzi!” – drżał rozpaczliwie. Położyłem jego stopy na mojej klatce piersiowej i częściowo wsunąłem kutasa w jego dziurkę. Prawie podniósł się z łóżka.

„Aaaaaaa!” – krzyknął, wyginając plecy w łuk. Wsuwałem go, aż znalazłem to miejsce, a potem zacząłem go posuwać. „O kurwa! Mocniej! Mocniej!” – krzyczał. Nie mogłem się dłużej powstrzymywać. Nadszedł czas na rozpoczęcie prawdziwego pieprzenia. W końcu pompowałem mojego dużego, grubego kutasa w jego mokrą cipkę w kółko.

„Cholera, jesteś tak ciasny” – jęknąłem, gdy poczułem, jak owija się wokół mnie, jak płomień wokół knota. Drżał, gdy pchnąłem i zatopiłem się w nim. Jak wiatr w górach wstrząsający starożytnymi dębami. Pochyliłem się do przodu i pocałowałem go. Polizałem kąciki jego ust, zanim wsunąłem język do środka. Potem byłem milion lat świetlnych stąd, wewnątrz Tomka.

Byłem tylko ja i to uczucie, którym był on. Tomek krzyczał tak głośno, że powinien już stracić głos. Wyglądał uroczo. Jego skóra lśniła od wilgoci. Ciemne cienie obrysowywały jego wspaniałe młode ciało. Trzymając jego stopy w górze, czułem szalone tętno w jego pięknych kostkach. Jego wysoko uniesione stopy były tak urocze, wyglądały na napięte, ale idealne, jak wielkie łapy małego lwa przygotowującego się do skoku. Jego długie seksowne nogi i grube smukłe uda napinały się pod moją kontrolą – były tak szczupłe i gorące, z opływowymi muskularnymi dołeczkami pojawiającymi się przy każdym pchnięciu.

Kochaliśmy się w najróżniejszych pozycjach, z naszymi ciałami w najróżniejszych wygięciach, pod ścianą, na podłodze, na sofie, jakby we mgle i w chmurach. Następnie usiadłem na łóżku i zmusiłem go, by usiadł na mnie twarzą w twarz. Owinął swoje chude ramiona wokół mojej szyi, a nogi wokół mojej talii. Wtuliłem twarz w jego szyję, tę słodką, wdzięczną szyję, posiniaczoną od moich pocałunków.

Piękne oczy Tomka trzepotały w ekstazie, gdy nasze ciała mieszały się, łączyły, gdy klatka piersiowa Tomka przysuwała się do mojej, umieszczając jego przemoczonego kutasa między naszymi brzuchami, jak na miękkiej piaszczystej plaży, gdzie głodne fale ocierają się, gryzą i liżą zmysłowy brzeg, unosząc się na fali namiętności.

Następnie kazałem Tomkowi uklęknąć na łóżku, abym mógł go przelecieć na pieska. Podparł się na łóżku rękami, wygiął plecy i podniósł tyłek, więc mogłem z łatwością zanurzyć mojego ogromnego kutasa w środku. Tomek był już wyczerpany po tej nocy tańca w chmurach, ale to nie powstrzymało go przed dalszym ocieraniem się tyłkiem o mojego kutasa. Trzymałem go mocno, gdy kołysaliśmy się i jęczeliśmy. Gryzłem jego urocze uszy i tył szyi, schodząc w dół do jego lekko zarysowanych ramion.

Jego jedwabiste włosy pachniały i trzęsły się uwodzicielsko, gdy wchodziłem w niego raz za razem. To było takie przyjemne miejsce, jakbym od zawsze tam był, zawsze powinien tam być, tak blisko niego. Położył twarz na poduszce, ale podniósł prowokacyjnie swój tyłek wyżej dla mnie. Trzymałem obiema rękami jego śliskiego kutasa, aby zakotwiczyć moje pchnięcia, a jednocześnie go pieściłem. Uwielbiałem gładkie, twarde szczyty i doliny jego wyrzeźbionego ciała i pleców, jego jędrny, umięśniony tyłek przyczepiony do mojego kutasa, pochłaniający go całkowicie.

Penetrowałem go coraz bardziej, rozdzierając go na oczach całego świata. Nie mogłem się nasycić. Myślałem, że umarłem i poszedłem do nieba, dosłownie pieprząc się, jakby nie było jutra. Tomek krzyczał i jęczał, trzęsąc się, a potem drżąc, gdy doszedł, długie tryski nastoletniej spermy uderzały w jego brzuch, łóżko i moje ręce. Jego odbyt zacisnął się wokół mojego kutasa tak mocno, że czułem się, jakby mój kutas utknął tam na zawsze. Nacisk był tak niesamowity, że pękłem.

To było elektryczne. Spuściłem się głęboko w nim, podczas gdy on dyszał, jakby był na skraju śmierci. Wepchnąłem w niego całą swoją miłość. Czuł, jak jej gorąco rozchodzi się po nim. Moja najskrytsza rzeka podniosła się i uwolniła. Szumiała w kółko, tak długo i tak bardzo, że część mojej spermy tryskała z jego tyłka, a mój kutas wciąż w nim tkwił. Teraz Tomek był totalnie zerżnięty.

Jego napletek otwiera się i zamyka na pulsującym kutasie. Ukąszenia miłości zaczynają pojawiać się znikąd na jego szyi. Tomek krzyczy i spuszcza się dookoła, po czym jego kutas staje się miękki. Następnie wnętrze jego tyłka wypełnia się coraz większą ilością mlecznego płynu, aż zaczyna się przelewać. Tomek leży trzęsąc się i dysząc na łóżku, aż w końcu zemdleje. W pokoju panuje bałagan.

Ktoś kiedyś powiedział mi, że jeśli chcesz czegoś za bardzo, nigdy tego nie dostaniesz. Podobno to niepodważalna i uniwersalna prawda. Bzdura. Możesz robić co chcesz, być kimkolwiek chcesz, nie ma tu żadnych zasad.

O autorze