Kamil pochylił się do przodu i prawie zakopał usta w jej damskim ogrodzie. Nos wylądował pierwszy, przyciśnięty do jej mokrych warg i zaczął lizać, gdy jego głowa znów zaczęła się unosić. Skrzywiła się. Wyglądało to obrzydliwie, jej mąż ją oburzył. Dlaczego nie mógł być dobrym człowiekiem i robić rzeczy z odrobiną finezji. Gdy zaczął ją ssać, Aneta spojrzała na Mateusza. Może trójka w łóżku to głupi pomysł? Jego to jednak nie obchodziło i zrobił krok do przodu. Włożył obrzezanego kutasa do jej ust, a ona zaczęła je zaciskać wokół obwodu tych przystojnych żołędzi. Pewnie popchnął go do przodu. Przesunęła ustami po jego powierzchni, patrząc w górę, sprawdzając, czy Mateusz ją zaakceptował. Im bardziej Kamil ją lizał, tym bardziej chciała ssać penisa Mateusza, który z przyjemnością zamknął oczy. Wsunęła jego broń do ust i poruszała się delikatnie po niej, przesuwając językiem. Spojrzała na Kamila, który zjadał ją jak chciwa mała świnka. Jego język był seksowny, ale widok, że to robił, nie bardzo.
Odejdź – rozkazał Mateusz, stukając Kamila w ramię.
Został zepchnięty na jedną stronę. Mateusz przeniósł się, aby ustawić swoją erekcję tuż pomiędzy miejscem, gdzie usta Anety zostały zaciśnięte. Kręcąc głową, Kamil sięgnął do szuflady nocnej, w której przechowywano paczkę prezerwatyw.
Nie – powiedział Mateusz stanowczo, gdy zobaczył paczkę wezmę ją bez niczego.
Kamil spojrzał na Anetę. Kurwa! Zawsze musiał ubierać gumki. To było ich zabezpieczenie. Ona miała potwierdzić jego stanowisko w tej sprawie. Samo uklęknięcie w pozycji pionowej było wysiłkiem. Patrzył, jak kładzie się na łóżku i szeroko rozkłada nogi. Sięgnęła na dół i otworzyła cipkę, pokazując Kamilowi to, czego chciała od Mateusza, który był już nagi. Uśmiechnął się i zajął miejsce przy jej cipce.
Chciałaś tego?
Już od tygodnia tego pragnęłam.
Mateusz wbił się w nią, powodując skurcze, głośny jęk i ześlizgnięcie się po łóżku stopą z tym pierwszym natarczywym naporem. Kamil ich bacznie obserwował. Zmieścił całego w jej wnętrzu i ona trzymała go, jej nogi zwinęły się wokół jego talii. Rozpoczął łatwy podbój. Aneta nie tylko brała kutasa, ale go całowała. Wyglądało to jak małe podziękowania, które widzi nieśmiała młoda kobieta, kiedy to, czego naprawdę potrzebuje, to ostra zabawa. Kamil nie potrafił myśleć jasno. Nie mógł myśleć jasno. Ale ten wielki facet pięknie ją orał. Wyglądała, jakby jej cipka miała zaciągnąć się do jego kutasa. Trzymał jej ręce wysoko nad głową, na poduszce, popychał jej nogi dalej i klęczał, aby mógł w nią wbić swojego kutasa. Kamil patrzył, jak pokój zaczyna się kręcić. Nie… nie… nie mógł teraz wymiotować ani zemdleć. Aneta byłaby wściekła. Bez względu na to, co robił, patrzył błagalnie na Mateusza.
Liż mój tyłek człowieku – powiedział Mateusz.
Kamil skinął głową. Zrób to, zrób coś. Poruszał się i zobaczył, że Aneta śledziła jego postępy. Jej szyja i piersi były zaróżowione na różowo, ale wciąż widziała, jak się porusza. Uklęknął tak ostrożnie, jak tylko mógł, i za każdym razem, gdy wracały pośladki Mateusza, lizał między rozłożył policzki. Opuścił głowę i udało mu się rzucić się na huśtające się jądra mężczyzny, zanim natarczywie wjechał z powrotem.
On Cię liże?
Tak!
Czasami sensacje i zdania wpadały w ambrozję.
Przychodzisz do kutasa, kiedy mówię?
Tak – powiedziała żona.
Będziesz się pieprzyć tak jak zdecyduję?
Tak – zaskomlała.
Jądra Mateusza drgnęły. Wydawało się, że ścigają się z jego ciałem, ściskając, wykrzywiając się i mocując, gdy chrząknął. Nogi Anety zacisnęły się wokół jego muskularnego tułowia, a palce jej stóp zwinęły się.
– Boże Mateusz… Kochanie…
– Dobra dziewczyna. Tato zabierze Cię dziś wieczorem. Dostaniesz mnóstwo serca.
Aneta trzęsła się na nim, jakby spowodował trzęsienie ziemi. Jej paznokcie wbijały się w hebanową skórę jego ramion.
Proszę – zaskomlała.
– W porządku Kochanie, po prostu weź to – uspokoił ją.
Jego jaja wciąż tańczyły. Chrząknął ponownie, a Kamil je całował, kiedy w końcu Mateusz wrócił do swojej zdumionej twarzy. Kamil się poruszał. Czuł się brudny, całując tyłek mężczyzny. Prawdopodobnie wąchał i smakował go. Poszedł, by otrzeć twarz prześcieradłem, a Mateusz pokręcił głową. Aneta miała posmakować miejsca, w którym jego usta zostały wymuszone, a on z kolei miał posmakować tego, co było w ustach żony. Wsunął mokry język do ust żony i skosztował czarnego kutasa. Czuł, jak ona się kołysze, gdy Mateusz znów ją pchnął. Klaps, klaps, klaps, klaps.
Teraz jej cycki … ssą jej pieprzone sutki – reżyserował Mateusz.
Kamil postępował zgodnie z zaleceniami. Jej sutki sterczały i były twarde.
Spraw, by suka pamiętała, jak bardzo mnie chce! – wrzeszczał Mateusz.
Kamil przewrócił język przez sutki, lśniły, poruszając się po rytmicznie trzęsących się piersiach.
Mateusz zostawił w niej swój drugi ładunek. Kamil patrzył, jak wyginała się na jego kutasie. Jego żona zahaczyła o mężczyznę z drżącymi nogami, a on po prostu wpadł na nią. Nareszcie Aneta padła pod nim. Ręce jej odpadły, usta otwarte. Potrzebowała chłodnego prześcieradła, cichego dotyku. Gdyby głaskała, albo pieściła go bardziej, to on by ją znowu wziął. Teraz, drogi Boże, musiała złapać oddech, potrzebowała wytchnienia. Kamil spanikował. Myślał, że ona może wygasnąć. Pilnie pocałował jej włosy, potem czoło, a potem palce. Był przerażony.
Wszystko dobrze. Rób tak jak mówi Mateusz.
Kiwnął głową. Jego usta były suche. Patrzył, jak Mateusz wyciągał swojego kutasa z Anety. Był pokryty grubym białym nasieniem i półprzezroczystym szlamem z wnętrza pięknej cipy. Kamil gapił się na niego, a ona głaskała go po włosach.
Wiesz, jak tego używać. – Aneta uśmiechnęła się.
Wstrzymała oddech lub dwa. Kamil podziwiał Mateusza i to co z nią zrobił.
Chodź tu. Co to za zapach?
Kamil pociągnął nosem i przyznał, że należy do jego żony.
Jak to smakuje?
Kamil polizał, a Aneta ich obserwowała.
Dobrze smakuje – westchnął z westchnieniem
Od tamtej pory zaczęli spać we troje w dużym łóżku. Mateusz spał w środku, obejmując Anetę, która szybko zapadła w sen z nim. Kamil spał za nim, pozbawiony żony. Oboje zasnęli. Kamil natomiast wpatrywał się w sufit. Dziwnie, postępowanie zgodnie z zaleceniami uratowało mu głowę. W pokoju nie groziło już wirowanie. Jego nos, głowa pełna był innego zapachu, jakiegoś innego wrażenia.
Rano obciągasz kutasa, a potem liżesz cipkę mojej suki, następnie robisz śniadanie, gdy my się pieprzymy, kumasz? Wyraził jasne zasady dla Kamila tuż przed snem, który kiwnął głową. To był gówniany tydzień. To był totalnie gówniany tydzień… ale nie dla Anety, nie dla jego żony.